Subject: Egzorcyzmy Anneliese Michael

nie chcesz mieć rodziny??

a założmy ze kiedyś znajdziesz tą jedyna urodzi wam sie dziecko troche podrośnie i zapyta?
tato, dlaczego nie masz ślubu z mamą....dlaczego mnie nie ochrzciłeś , dlaczego nie byłem u komuni jak inne dzieci? ...ciekawe co mu wtedy powiesz....
"bo tatuś nie chciał wierzyć?";/

hmm ... wg kosciola pewnie jest?.. ale jesli chodzi o to czy wiara jest we mnie bo mam jakakolwiek watpliwosc.. to nie... nie wierze jako ateista.. nie jako agnostyk czy jak to tam zwal

to jest prawda z tym chrztem od małego każdy za siebie powinien decydować

no ale potem przecież nie masz żadnych kłopotów żeby np. zmienić wiarę

no nie mam i zmienilem.. wroc... porzucilem

po co zmieniać wiare??
jak każda mówi o tym samym tylko w inny sposób?:/

no to jest troszkę chybione moim zdaniem, bo to jest tak jakby "moda na chrzczenie dzieci"
jeżeli rodzice sąróżnych wyznań to miom zdaniem powinno sie poczekać z tym ale jesli dziecko jest z pary o takich samych wieżeniach to sprawa do przedyskutowania - między rodzicami

tu nie ma nic do dyskutowania... zaraz ksiadz bedzie nawiedzal czemu jeszcze chrztu nie ma.. ludzie beda gadac... rodzina nalegac.... to jest tzw sila i moc religii ;)

ale co tu jest do dyskutowania?
każda wierząca matka czy ojciec chce aby jego dzieci tez wierzyły...

zakładając tak niemożliwą rzecz...

moi rodzicie nie mają ślubu, czy są wierzący? nie bardzo, ale nie mówią nie

co mu powiem? że może sobie sam wybrać, chrzcić się może kiedykolwiek... jak byłem w podstawówce 1 czy 2 osoby chrztu nie miały - nikt ich nie wytykał palcami, myślę, że pod tym względem zmienia się trochę i co raz mnie osób wierzy :]

a jeśli to jest jedyny argument, że inne dzieci tak, a moje nie no to cóż...

"bo tatuś nie wierzy, a Ty rób co uważasz dla siebie najlepsze" "ps. mama też nie wierzy" :P (bo nie wyobrażam sobie innej sytuacji)
(edited)

no dobra....
np ja wiem na czym polega Ateizm
ale wiekszość społeczeństwa myśli ze to jacyś szataniści czy cos jeszcze gorszego....
i jezeli twoje dziecko zostanie odrzucone przez kolegów tylko dlatego ze rodzice im wpajają ze dziecko niewierzące to dziecko złe?

co mu powiesz? znajdz sobie nowych kolegów?
(edited)

o ile sie nie myle to oboje rodzice musza byc katolikami zadeklarowanymi by moc ochrzcic dziecko ?... wiem ze tak jest napewno w przypadku swiadkow na slubach komuniach chrztach.. ale czy rodzicach ? :>

zabije tych mlodych gowniarzy. i tak do piekla nie pojdzie bo boga nie ma :P

no większość społeczeństwa się zmienia, tak ślepi katolicy to w większości mohery...

jak można mówić o dziecku (Dawkins też o tym pisał), że wierzy lub nie ... nie ma jeszcze świadomości religijnej, dorośnie - sam zadecyduje, na religię go poślę, ale zapytam go czy chce chodzić, będzie chciał lub nie - w tym wieku jeszcze i tak sobie nie zdaje sprawy z tego, nie mniej będzie mógł swobodnie sobie wybrać, ja mu w domu powiem naukową teorię w przystępny sposób jak na ten wiek, nie mniej nie będę indoktrynował go na ateistę

do piekła nie.... ale sam mówiłeś...jest policja;]

mi chodzi o dyskusję - czy to dziecko powinno samo zadecydować ... oczywiście oni mogą agitować do przyjęcia wiary, mogą dać wolną rękę
mogą mogą też je ochrzcić .. ale potem rosną browary co negują tą wiarę (sory za wykorzystanie twojego wizerunku - ale to dla unaocznienia sytuacji jaką przechodzi wielu ludzi)

wiesz policja to nie bog.. nie wszystko widzi :P ..

biedny bog tyle miejsc na raz obserwowac :> zal