Subpage under development, new version coming soon!
Subject: wegetarianizm
no, dostawał tylko warzywa i soje, więc był kruchy jak ulepiony z gówna, czy cośtam:P
ja nie rozumiem wegetarianinow chyba ze ktos miesa nie je bo nie lubi a nie ze nie je bo to zylo i cos tam musze wam powiedziec ze najlepiej to zmakuja kroliki ze swojskich hodowli znajomy rodzicow co roku przywodzi zabite i oppatroszone kroliki i potekm do piekarnika i palce lizac:)
ale nie jak w wietnamie psa to bym nigdy nie zjadl:)
oczywiscie, sam wpieprza karkowkę a kotu podrzuca jakies ochlapy :)
ja ostatnio tez kupilem soję na probę, tyle ze dla siebie. tego się nie da jesc :)
ja ostatnio tez kupilem soję na probę, tyle ze dla siebie. tego się nie da jesc :)
da, tylko tzra potrenowac:P
schabowe bewz wprawy tez smakuja jak szit przeciez:P
schabowe bewz wprawy tez smakuja jak szit przeciez:P
to trenuj parzenie wody na zupkę chinska i otrwieranie butelek piwa łyzka i zapalniczka, to ci sie bardziej przyda:P
otwieranie piwa zapalniczką to proscizna :)
zebami gorzej, nigdy sie nie odwazylem :p
zebami gorzej, nigdy sie nie odwazylem :p
ewentualnie jeszcze otwieranie telefonem komórkowym:P
a o zupkach też prawda. Dobra zupka chińska nie jest zła;]
a o zupkach też prawda. Dobra zupka chińska nie jest zła;]
zebys wiedzial :P 3tyg w Wawie jak posiedze to lece ostro w dol na wadze :P
Sokkerowicze jecie mięso? Jeśli tak to jak często?
Pamietam jak 10 lat temu prawie wszyscy w rodzinie jedli mieso, a teraz juz coraz mniej.
Schabowych i kurczakow juz w ogole nie jem ,ale raz w tyg jakas szynka czy schab idzie , sporadycznie indyk czy sledz :P Ojciec to w ogole raz na miesiac kielbe na bazarku kupi albo sledzia a tak to nic.
Chcialbym calkowicie zrezygnowac z zarcia miesa, niestety lubie smak miesa. Ale stopniowo mozna sie odzwyczaić.
A jak jest u was i co na ten temat myslicie?
Pamietam jak 10 lat temu prawie wszyscy w rodzinie jedli mieso, a teraz juz coraz mniej.
Schabowych i kurczakow juz w ogole nie jem ,ale raz w tyg jakas szynka czy schab idzie , sporadycznie indyk czy sledz :P Ojciec to w ogole raz na miesiac kielbe na bazarku kupi albo sledzia a tak to nic.
Chcialbym calkowicie zrezygnowac z zarcia miesa, niestety lubie smak miesa. Ale stopniowo mozna sie odzwyczaić.
A jak jest u was i co na ten temat myslicie?
Moja babcia mówiła, że moim ulubionym warzywem jest...schabowy :P
W czasach, gdy wszystko jest sztuczne i nieprawdziwe (cycki, piwo bezalkoholowe itd) to chociaż posiłek musi być konkretny i porządny, a co za tym idzie osobiście nigdy nie usunę mięsa ze swojego jadłospisu ;)
Organizm wszystkiego musi dostać chociaż po trochu. Nie mówię, że nie jadam warzyw czy jakichś wyrobów sojowych, bo owszem - zdarzy mi się od święta jakiegoś kotlecika sojowego zjeść i nawet jest to smaczne. Ale grunt to odpowiednie zbilansowanie. Coś dla zdrowia, ale też coś dla przyjemności musi być :P
W czasach, gdy wszystko jest sztuczne i nieprawdziwe (cycki, piwo bezalkoholowe itd) to chociaż posiłek musi być konkretny i porządny, a co za tym idzie osobiście nigdy nie usunę mięsa ze swojego jadłospisu ;)
Organizm wszystkiego musi dostać chociaż po trochu. Nie mówię, że nie jadam warzyw czy jakichś wyrobów sojowych, bo owszem - zdarzy mi się od święta jakiegoś kotlecika sojowego zjeść i nawet jest to smaczne. Ale grunt to odpowiednie zbilansowanie. Coś dla zdrowia, ale też coś dla przyjemności musi być :P
Próbowałem żyć bez mięsa i gdzieś po tygodniu juz nie mogłem i musiałem zjeść coś mięsnego :P teraz po prostu staram się ograniczać, jem maks jednego schabowego czy kurczaka do obiadu. Jakiś czas już unikam "mięsa" z kebabów, czy rzeczy typu mcdonald, można się odzwyczaić od tych rzeczy chociaż też bardzo ciągneło do tego na początku fastfoodowego odwyku ;d ale powiedziałem sobie nie i koniec ale kawałka mięska do obiadu cięzko sobie odmówić, jak pare dni nie zjem mięsa to jakiś taki słaby się czuję, nie wiem, może to kwestia diety żeby sobie ułożyć ale jakoś nie mam na to czasu
A dlaczego odchodzicie od mięsa? Ideologia? Moda? Zdrowie?