Subject: »Renaissance Kingdoms

Hehe, faktycznie. To skleroza moja, bo przeciez nawet Ci odpisalem, ze niezla ekipa sie tam zabunkrowala. :)

Edytka - Beny, opoju jeden! Wez edytke mojego posta i przeklej to wszystko, bo Zwirko jak zrobi, to nie bedzie odnosnikow i pogrubien.
No chyba, ze jest modem, a ja nie wiem.

Oooo, to jest pomysl. Moze by sprobowac wepchnac Zwirka na moda? Ale bylaby rzeznia! :p
(edited)

Robisz ta aktualizacje pijaku!? :p

Noa co tam zle jest?

byłaby :]

qrna, qron, ale padaka z tym skupem. :(
Jutro bys mial juz koszule, a nie masz... :(

spoko spoko :] Kapelusz kupiłem :]
A jutro sie do koscioła przejde, chyba ze u was tez ksiadz jest leniwy :]

Hmm moze jutro po raz pierwszy do kosciola pojde:>

Wpuszcza mnie?:P

u nich lubi z gwinta pociągnąć :p

Zakonnicy by nie wpuscili? :p

druga strona:>

Jest wełna na rynku! Brać?

Edyta mowi ze już nie wazne:P Wykupiłem wszystko :P
(edited)

To jest w ogole jazda - ratusz juz prawie nic ciekawego nie ma na zbyciu, a dalej nic nie kupuje.
Wlasnie zjadlem jablka, ktore zbieralem. :(

qron - mam aktualnie 0.74 funta i jeden klebek, takze nawet jakbym chcial, to nie dam rady odkupic.
Moze Shadow ma troche kasy, odkupi ja i Ci uszyje? Albo jeszcze taki pomysl mam, ze u Was tez musi byc krawiec (zreszta mozesz sprawdzic). Mozna do niego napisac, sprzedac mu welne i odkupic koszule gotowa. Potrzeba na to osiem klebkow.

Spoko poczekam na Ciebie :P Ja chce miec markową koszule by Tony Halik :]
No chyba ze faktyczne Shadow sie zgodzi :]

Edyta mowi ze wydałem cała kasena wełne, za ktora miałem koszule kupić :]
(edited)

No to jest w ogole obled, zeby chyba szosty dzien nic sie nie ruszylo. Kurcze, jeden dzien mi zabraklo do tych owiec, bo wczesniej codziennie skupowali.
A mialo byc tak pieknie - libacje w knajpach, czerwona koszulka Pumy...

Na msze idziemy? ;] Mozna pracowac i jednoczesnie na mszy byc?

Mozna. :)
A normalnie mozesz u nas prace wyrywac, a swoja chate kontrolowac (np. czy zboze dojrzewa), czy jak to jest?
I w ogole jak cenowo u nas to wyglada w porownaniu do tego, co u Ciebie? Towar tanszy/drozszy? Wiecej/mniej?