Pożegnanie z Pucharem Polski

Zespół Kołypie Poznań odpadł w drugiej rundzie Pucharu Polski. Pogromcą naszej ekipy okazał się FC Tytan Wola. Choć brązowy medalista IV ligi przystępował do meczu w roli zdecydowanego faworyta (w pierwszej rundzie rozgromił swojego rywala 20-1), samo spotkanie było bardzo wyrównane i to nasza drużyna nieznacznie przeważała. Na nieszczęście dla Poznaniaków o wyniku zadecydowała jedna bramka, którą w 52. minucie zdobył Ludger Masmanidis.

Druga kolejka, drugie zwycięstwo i drugie miejsce

Takiego początku sezonu nie spodziewał się chyba nikt. Kołypie po raz drugi górą i tym razem było to bardzo przekonujące zwycięstwo 4-0 nad Iskrzyńskimi Rumakami. Hattricka zdobył niesamowity Krystian Opania, który dorzucił także decydujące podanie do Gibbesa. 37-latek świetnie wprowadził się do drużyny, wnosząc doświadczenie i wielką piłkarską jakość - po dwóch kolejkach ma na swoim koniec już 5 bramek.

"Przyszedłem tutaj po to, by strzelać bramki i szczerze mówiąc nie czuje, żebym robił coś nadzwyczajnego. Mamy tutaj fajną szatnie, młode chłopaki chętnie uczą się od starszych. Jest międzynarodowo i komunikacja bywa utrudniona, ale nie ma tutaj kogoś kto nie byłby pozytywnym wariatem - śmiechu nie brakuje. Jak jest atmosfera to łatwiej o wyniki - cieszy fakt, że dajemy fanom powody do radości." - komentował po meczu Opania.

"Gratuluję naszym chłopakom - świetna robota. Wynik nie do końca oddaje przebieg spotkania i naszym rywalom należy się szacunek, bo postawili nam dzisiaj ciężkie warunki. Trzy punkty cieszą, ale stąpamy twardo po ziemi - przyjdą remisy, przyjdą porażki. Nie fantazjujmy o IV lidze - walczymy o utrzymanie. Musimy co tydzień starać się wydrzeć punkty rywalom i być pewnym, że obrana przez nas droga jest słuszna." - studził nastroje Jiler.

W trzeciej kolejce naszą drużynę czeka wyjazdowe spotkanie z Wisłą Tarnobrzeg. Do tej pory rywale zgromadzili 4 punkty i zajmjują 4. pozycję w tabeli.

[URL=https://info.flagcounter.com/xFs0][/URL]