Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Pokrzywdzeni przez silnik
na mnie chociaż ktoś zagłosował w wyborach, ja 23 głosy, ty 4, zostałeś znokautowany, jesteś zerem przykro mi.
(edited)
(edited)
nie ma to jak przegrać mecz 0:1 a w strzałach 23-3 i mam boskiego bramkarza dziś zagrał na 95 % , a gość miał dużo słabszego i wogóle w ocenach 59%- 49%......
i przez ten mecz będe kolejny sezon grał w 6 lidze bo już 8 pkt. straty do lidera , troche mocna ta moja liga jak na najsłabszą dywizje w grze
porównywalne ..... niektóre V ligi pewnie niewiele mocniejsze
Kolejna kontuzja Lobonta zniszczyli mi grajka ,Wczesniej geraci 28 dni.
Co tydzien konta.
Co tydzien konta.
jesli chcesz sie pchac do V ligi to proponuje sparing ze mna. zobaczysz jak bys sobie dal rade dywizje wyzej. przestan narzekac I wez sie w garsc... to jak gramy spara za tydzien ? oczywiscie bramkarza nie wystawie bo ma kontuzje. hmm ?
Ja kiedyś awansowałem do V grając na około 33% :) byli czasy :D
rider [del] to
Yeti
Narzekasz jak zawsze i dodatkowo wprowadzasz zamęt na forum, dla mnie to Ty może i kiedyś wygrywałeś V lige z najlepszym bilansem w Polsce, ale teraz dostajesz po dupsku i zamiast wyciągać wnioski z porażek to wolisz wypisywać głupoty na forum jak to bardzo jesteś pokrzywdzony.
Yeti to
rider [del]
statystyki mówią wszystko, co tu analizować, mecze oglądałem, w dwóch meczach powinienem wygrać z palcem w dupie, a przegrałem.
Nie martw się kwestia czasu jak wygram ta lige, jak nie za sezon to za dwa.
(edited)
Nie martw się kwestia czasu jak wygram ta lige, jak nie za sezon to za dwa.
(edited)
rider [del] to
Yeti
Naprawdę myślisz, że czymkolwiek się martwię jeśli chodzi o Ciebie? :D Ja zauważam, tak samo jak reszta, że pokrzywdzony zostałeś 1 raz, w 1 meczu, reszta to lepsze staty rywali więc nie dziwią mnie porażki.
Yeti to
rider [del]
co mają staty do gry? wypracowane sytuacje pokazują przebieg meczu, a nie noty.
P.S. Mam w dupie co se myślisz, pisze jakie są fakty.
(edited)
P.S. Mam w dupie co se myślisz, pisze jakie są fakty.
(edited)