Subject: »Dla aktywnych w nieaktywnych ligach

To co ostatnio się dzieje z formą moich zawodników robi się przykre. Pozostaje mi liczyć na to, że chłopakom poprawi się nastrój i odbiję się od tego dna :)

U mnie przegrany remis, tak to trzeba nazwać :(
@Robal, ile dostałeś od sponsorów w sobotę?

524k na start, po wygranym meczu w PP 533k w sobotę

dzisiaj kolejka prawdy - jak znowu stracę pkt to po sezonie ; )

Chyba niepotrzebnie się stresowałeś :) ja tylko 3:0 z botem :(

u mnie 10-2 z botem w V lidze. Sezon debiutancki zaczyna się bardzo dobrze, choć rywale słabi ale nie narzekam =P

Ligę masz bardzo fajną :P spore szanse na 1 miejsce.

Ja mam pozycję lidera po dwóch kolejkach i nie zamierzam jej oddać aż do końca sezonu :-) straciłem 3 bramki przede wszystkim przez to, ze moja obrona ma ogólnie formę na dramatycznym poziomie i muszę wplatać 17y defa do pierwszej 11 przez rozłożenie treningu wynikającą z chęci zrobienia jakiegoś awansu w PP (liczę na 4/5 rundę).

celem jest utrzymanie ale faktycznie chyba jestem jednym z faworytów ligi =P. I dobrze, klub kibica niech rośnie, wypłaty sponsorskie niech rosną, a ja spokojnie sobie będę trenował =D.

Mój jedyny napastnik


Stuart Stirling, wiek: 34

klub: Dziadki Axaros-a, kraj: Scotland,
wartość: 2 455 000 zł, wynagrodzenie: 29 500 zł,
niesamowita [13] forma, świetna [11] dyscyplina taktyczna,
wzrost: 178 cm, waga: 77.4 kg, BMI: 24.43

kontuzja: (24 dni)

No cóż, Mrozy wracaja, bida, to i bez naastnika grac bydziemy
(edited)

Nie narzekaj, ciesz się, że grajek za 170k :>

a ty go na skrzydle nie ustawiałeś?

teraz patrze a mój były zawodnik wyszkolony pod kadre się w niej nie znajduje - chyba nie znalazł uznania w oczach nowego selekcjonera i wylciał z hukiem a przeca to przekozak :) - Krzysiu Praski ehh pewnie przez alkohol...

3:0 do przodu ale w pierwszej kolejce porażka 1:4 :( i teraz gonitwa za liderami:D

u mnie 6-0, na razie komplet zwycięstw ale teraz będą trudniejsze mecze

Ja o dziwo tez dzis do przodu :D

Mój wczorajszy mecz mnie rozbawił :D Przegrałem 3:2 z rywalem, z którym na początku gry z tą samą taksą i o wiele słabszym składem spokojnie wygrałem 2:0. Jednak nie o sam wynik chodzi, ale o to, że w pierwszym meczu kompletnie dominowałem, teraz nagle mecz był wyrównany. Plus jest taki, że od początku powtarzam sobie, że w pierwszym sezonie nie chcę awansować i skupiam się jedynie na treningu. Inaczej bym narzekał na forum, że ta gra jest najgorsza :D