Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »Dla aktywnych w nieaktywnych ligach
Co prawda nie oglądałem meczu bo Święta z rodziną...ale
3-2
Zielone Liście Wo(L)aki
hmmmmm2 Taktyka Główna 5-3-2
45% Posiadanie 55%
57% Gra na połowie 43%
3 Strzały 13
1 Przewinienia 4
0 Żółte kartki 1
0 Czerwone kartki 0
5 Spalone 8
63.8 Średnia ocen 67.5
solidne Strzały świetne
bardzo dobre Podania celujące
znakomita Obrona znakomita
(edited)
3-2
Zielone Liście Wo(L)aki
hmmmmm2 Taktyka Główna 5-3-2
45% Posiadanie 55%
57% Gra na połowie 43%
3 Strzały 13
1 Przewinienia 4
0 Żółte kartki 1
0 Czerwone kartki 0
5 Spalone 8
63.8 Średnia ocen 67.5
solidne Strzały świetne
bardzo dobre Podania celujące
znakomita Obrona znakomita
(edited)
Widzę, że pryka wydymało jeszcze bardziej niż w zeszłym tygodniu :P
Gratulacje :D
Gratulacje :D
Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się naprawdę obiecująco. Przeciwnicy stracili pikę tuż po tym jak po raz pierwszy weszli na połowę przyjezdnych w czerwono-białych trykotach za sprawą Jerzaka. Zawodnicy Sparty chwilę poświęcili na nabicie wysokiego posiadania piłki, ale gdy w czwartej minucie futbolówkę otrzymał Ilis to nie zawahał się ruszyć na bramkę rywali, zgrabnie minął obrońcę i jak to ma w zwyczaju nie pomylił się w sytuacji sam na sam otwierając wynik spotkania po 240 sekundach gry. Kolejne minuty to nieustanne natarcie gości którego zresztą spodziewali się eksperci, kilka niecelnych strzałów Medakovicia który nieoczekiwanie zastąpił Nyergesa w pierwszym składzie to jednak jedyne co przyniosły kolejne minuty spotkania, w końcu w 15' Dizzono po odebraniu piłki przeciwnikowi wypatrzył uliczkę, którą posłał podręcznikową piłkę, a Leopold Ilis po raz drugi wpisał się na listę strzelców! Oczywiście dwie bramki to mało i Sparta nie zaprzestała ataków, jednak przez kolejne 25 minut świetne okazje marnowali raz za razem tak Medaković jak Ilis. W 40 minucie ofensywa gości zrezygnowała z szaleńczego natarcia zniechęcona brakiem rezultatów, wykorzystali to gospodarze i przypuścili pięciominutowy szturm na bramkę Wizny, ich akcje jednak nie kończyły się niczym groźnym i w efekcie gospodarze schodząc do szatni mieli dwie bramki straty, co zresztą jest i tak lepszym wynikiem niż ten z poprzedniej kolejki.
Rozmowa w szatni nie wiele pomogła jeśli chodzi o przyjezdnych, od początku druga połowa była wyrównana i nie można odmówić Godzinie chęci strzelenia, jednak w miejscu usadził ich w 60 minucie Medaković, który zebrał piłkę wybitą z szesnastki swojej drużyny przez Petanaua i ruszył w kierunku pola karnego gospodarzy, gdzie ostatecznie podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 3:0. Zaraz jednak opuścił boisko, a w jego miejsce pojawił się młody węgier, Gergly Nyerges. Ten przejął piłkę tuż po wznowieniu gry przez przeciwników i ruszył sprintem w pole karne rywali, gdzie... strzelił bramkę na 4:0 w 61 minucie, kilkadziesiąt zaledwie sekund po wejściu na murawę! Te dwa szybkie trafienia przywróciły rytm spotkania z pierwszej połowy, znów Wizna dominowała, a gospodarze jedynie na ślepo wybijali piłki, w 70 minucie miała miejsce podwójna zmiana i podwójny debiut jeśli chodzi o spotkania oficjalne. Boisko opuścili bowiem Guti Coruja i Petrisor Petanau, a zastąpili ich Mieczysław Kochowski oraz Władysław Jarzynowski, ci dwaj zmiennicy tym samym zaliczyli swój pierwszy występ w oficjalnym meczu w karierze, ponadto Mieczysław Kochowski dołączył do grona wychowanków Wizny którzy dostąpili tego zaszczytu. Obaj pomimo usilnych starań nie zdołali jednak wpisać się do protokołu meczowego asystą, bowiem nadal dwójka napastników pokazywała wiele nieudolności nie potrafiąc posłać piłki w światło bramki, tym samym spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0 i zdecydowanie nie była to wina nieobecności Pranagala, bo Gollus równie dobrze spisał się na pozycji ŚPD, ani Pisturiego, którego zastąpił godnie Dizzono, zaliczając nawet asystę, jeszcze w pierwszej połowie. Niestety dzisiaj za tak niski wynik winić można jedynie napastników, którzy łącznie oddali aż 28 uderzeń na bramkę bronioną przez Potońca!
Podsumowując:
Spotkanie zakończyło się:
Zwycięstwo Wizny 0:4
Bramki strzelili:
Leopold Ilis 4' i 15'
Nikola Medaković 60'
Gergly Nyerges 61'
Przewagę w posiadaniu mieli: Wizna Sparta
Więcej strzałów oddali: Gracze Wizny Sparta (28:3)
Ciekawostka: Marian Ambrosiewicz osiągnął najwyższą w swojej karierze, a także w historii zespołu notę: 57.
Rozmowa w szatni nie wiele pomogła jeśli chodzi o przyjezdnych, od początku druga połowa była wyrównana i nie można odmówić Godzinie chęci strzelenia, jednak w miejscu usadził ich w 60 minucie Medaković, który zebrał piłkę wybitą z szesnastki swojej drużyny przez Petanaua i ruszył w kierunku pola karnego gospodarzy, gdzie ostatecznie podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 3:0. Zaraz jednak opuścił boisko, a w jego miejsce pojawił się młody węgier, Gergly Nyerges. Ten przejął piłkę tuż po wznowieniu gry przez przeciwników i ruszył sprintem w pole karne rywali, gdzie... strzelił bramkę na 4:0 w 61 minucie, kilkadziesiąt zaledwie sekund po wejściu na murawę! Te dwa szybkie trafienia przywróciły rytm spotkania z pierwszej połowy, znów Wizna dominowała, a gospodarze jedynie na ślepo wybijali piłki, w 70 minucie miała miejsce podwójna zmiana i podwójny debiut jeśli chodzi o spotkania oficjalne. Boisko opuścili bowiem Guti Coruja i Petrisor Petanau, a zastąpili ich Mieczysław Kochowski oraz Władysław Jarzynowski, ci dwaj zmiennicy tym samym zaliczyli swój pierwszy występ w oficjalnym meczu w karierze, ponadto Mieczysław Kochowski dołączył do grona wychowanków Wizny którzy dostąpili tego zaszczytu. Obaj pomimo usilnych starań nie zdołali jednak wpisać się do protokołu meczowego asystą, bowiem nadal dwójka napastników pokazywała wiele nieudolności nie potrafiąc posłać piłki w światło bramki, tym samym spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0 i zdecydowanie nie była to wina nieobecności Pranagala, bo Gollus równie dobrze spisał się na pozycji ŚPD, ani Pisturiego, którego zastąpił godnie Dizzono, zaliczając nawet asystę, jeszcze w pierwszej połowie. Niestety dzisiaj za tak niski wynik winić można jedynie napastników, którzy łącznie oddali aż 28 uderzeń na bramkę bronioną przez Potońca!
Podsumowując:
Spotkanie zakończyło się:
Zwycięstwo Wizny 0:4
Bramki strzelili:
Leopold Ilis 4' i 15'
Nikola Medaković 60'
Gergly Nyerges 61'
Przewagę w posiadaniu mieli: Wizna Sparta
Więcej strzałów oddali: Gracze Wizny Sparta (28:3)
Ciekawostka: Marian Ambrosiewicz osiągnął najwyższą w swojej karierze, a także w historii zespołu notę: 57.
szkopski związek to chyba DFB, tak jak ich puchar
kurde...
0:7
Narodowa Bydgoszcz BIANCONERI
Normal Taktyka 433
39% Posiadanie 61%
79% Gra na połowie 21%
1 Strzały 37
0 Przewinienia 1
0 Żółte kartki 1
0 Czerwone kartki 0
0 Spalone 1
21.3 Średnia ocen 54.6
mierne Strzały dobre
słabe Podania bardzo dobre
niedostateczna Obrona dobra
0:7
Narodowa Bydgoszcz BIANCONERI
Normal Taktyka 433
39% Posiadanie 61%
79% Gra na połowie 21%
1 Strzały 37
0 Przewinienia 1
0 Żółte kartki 1
0 Czerwone kartki 0
0 Spalone 1
21.3 Średnia ocen 54.6
mierne Strzały dobre
słabe Podania bardzo dobre
niedostateczna Obrona dobra
pryku [del] to
Yeti
Powiem krótko, mimo ze jestem pijany...
Jebac to gowno... Chce ktos te zjebana drużyne ode mnie?
Jebac to gowno... Chce ktos te zjebana drużyne ode mnie?
pryku [del] to
Yeti
Powiem krótko, mimo ze jestem pijany...
Jebac to gowno... Chce ktos te zjebana drużyne ode mnie?
Jebac to gowno... Chce ktos te zjebana drużyne ode mnie?
Yeti to
pryku [del]
To dopiero 8 kolejka, dalej jesteś faworytem do wygrania ligi.
Po pierwszych kolejkach rewanżowych drugiej części sezonu sprawy awansu bezpośredniego do V-ligi wyglądają następująco:
- bilans promujący bezpośredni awans: 68 - 1 = +67
- średnia na mecz: 8,375 goli na mecz przy samych zwycięstwach / poprzednia kolejka: 8,28 (cały czas rośnie)
- jeśli wczoraj byłaby ostatnia kolejka to ostatni szczęśliwiec to: mieciu89 - FC INCA - Liga VI.0771
- bilans promujący bezpośredni awans: 68 - 1 = +67
- średnia na mecz: 8,375 goli na mecz przy samych zwycięstwach / poprzednia kolejka: 8,28 (cały czas rośnie)
- jeśli wczoraj byłaby ostatnia kolejka to ostatni szczęśliwiec to: mieciu89 - FC INCA - Liga VI.0771
i znowu słaby mecz. 44 strzaly i tylko 9 bramek..katasrofa.
I dalej mi brakuje 5 goli do awansu.
I dalej mi brakuje 5 goli do awansu.
Z botami to spróbuj zagrać trochę inaczej. Wyżej obrona, aby piłka szybciej wracała na stronę przeciwnika, do tego napadów skup bliżej środka i wszystkich w linii. Wtedy zawęzisz pole dla przeciwnika i Twoi będą mieli więcej szans na zdobycie gola ;p Zauważyłem, że Twoje napadalce boczne wracają się zbyt głęboko po piłkę. Oni muszą czekać na podanie w okolicach pola karnego, a nie latać po piłkę w środkową część boiska ;p Przez to tracisz na szybkości akcji.
Takie tam moje spostrzeżenia cienkiego VI-ligowca ;p
(edited)
Takie tam moje spostrzeżenia cienkiego VI-ligowca ;p
(edited)
A co ja musze zrobić aby aby awansować? Ile mi brakuje?:p