Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »Dla aktywnych w nieaktywnych ligach
Ale jakie urozmaicenie :) Oby jak najdłużej miał taką wenę i pasję do tej gry :) Jak ktoś tu pisał już, ja bym Filiposa wkręcił jako rzecznika prasowego do reprezentacji :D Lepszego na SK raczej nie ma :D
To raczej szacun dla was jeśli chce wam się to czytać ;D
Mi też nie :P Pewnie dlatego, że ostatnio nawet moje mecze nie budzą we mnie emocji ;)
Ale i tak fajnie, że komuś się chce wszystko opisywać i żyć tą grą. Sukcesów życzę!
Ale i tak fajnie, że komuś się chce wszystko opisywać i żyć tą grą. Sukcesów życzę!
jak już w końcu zostane selekcjonerem, to ma u mnie pewna funkcje rzecznika sokkerowej reprezentacji :)
(edited)
(edited)
pryku [del] to
Yeti
Całe szczęście sprzedałem cała ławkę, bo teraz nie będę miał 2 gości do wpuszczenia za tydzień :D
No i jednak chwalenie zawodników to zły zwyczaj, bo jak tydzień temu byłem z nich dumny, dzisiaj po prostu chwilami chciałem ich zamordować. Spotkanie z "Ten komputer" zapowiadało się na formalność, zaczęło się jednak groźnie od zagrożenia pod bramką Ambrosiewicza i to już w pierwszej minucie! Półćwiartek pokusił się o uderzenie sprzed pola karnego i niewiele zabrakło mu by być pierwszym który w tym sezonie pokonał by bramkarza Sparty w meczu ligowym, piłka jednak odbiła się od poprzeczki, a dobijać nie było komu bo futbolówka została wyekspediowana do przodu przed Dadeja. Zaś gospodarze będący na czele tabeli swoją szansę mieli dopiero w czwaretj minucie, kiedy to uderzał - jakże by inaczej - Leopold Ilis. Był jednak srogo zdziwiony kiedy Ferenc stojący między słupkami Komputera obronił jego uderzenie. Była jeszcze szansa na dobitkę, ale obrońca "Informatyków" przytomnie wybijał piłkę z własnego pola karnego. Potem już mecz wyglądał standardowo, nieustanny atak bramki rywali. O ile jednak przed kilkoma tygodniami grając na wyjeździe z Ten Komputer zawodnicy w czerwonych koszulkach strzelili aż sześć bramek o tyle dzisiaj brak skuteczności w napadzie był wręcz porażający. Większość strzałów szła po prostu w kosmos, kilka niedokładnych podań, były też uderzenia które mijały bramkę o centymetry, w ósmej minucie ponownie broni Ferenc, w szesnastej poprzeczka, był też chyba najdłuższy strzał w sezonie, gdzie Dizzono z około 40 metrów starał się zdobyć bramkę i o dziwo zabrakło mu niewiele. W końcu w 28 minucie po faulu na Medakoviciu Wizna ma rzut wolny 25 metrów od bramki. Do piłki wychodzi włoski pomocnik Sparty, występujący od jakiegoś czasu na lewej flance, jednak w ostatnich meczach przesunięty na środek wskutek nieobecności Pisturiego. Celio Dizzono spokojnie przymierzył i pokonał Ferenca uderzeniem po długim słupku w "okienko"! Wizna oczywiście próbowała nadal atakować, w trzydziestej minucie uderzenie Ilisa zablokował jeden z obrońców, a dobitkę wyłapał Ferenc. Do przerwy było więc zaledwie 1:0 (ostatni mecz do przerwy 3:0).
Druga połowa była właściwie kopią pierwszej, jednak już bez przewinień i bez bramek. W 60 minucie na murawie zameldował się Nyerges, który jednak pomimo efektownej gry z przodu również nie był w stanie zdobyć bramki. W 75 kolejne dwie zmiany w zespole gospodarzy, z murawy zszedł Petanau przekazując opaskę kapitana Dizzono, a rumuńskiego pomocnika zastąpił wychowanek Wizny - Mieczysław Kochowski. W zamian zszedł inny wychowanek, Walenty Serwach, który został zastąpiony przez młodego Chilijczyka o nazwisku Ilianes, dla którego to trzeci oficjalny mecz w karierze. Spotkanie jednak dalej zawodziło fanów Sparty, a cieszyło oczy członków fanklubu gości. Było wszystko: słupki, poprzeczki i kolejne parady Ferenca, strzały z każdej pozycji, jeden nawet Petanaua, a ten pomocnik nie często decyduje się uderzać na bramkę. Były nietrafione dobitki po sam na sam, dokładnie taką sytuację zmarnował Nyerges. Druga bramka jednak wpada dopiero w osiemdziesiątej drugiej minucie, kiedy to długie podanie od Gollusa ze środka pola głową przedłużył Nyerges, piłkę już w polu karnym zebrał Ilis, zwodem minął obrońcę i umieścił piłkę w siatce. Tym samym dzisiejszy mecz jest kolejnym oficjalnym spotkaniem w tym sezonie w którym Ilis zdobył bramkę, dla niego w obecnym sezonie nie było jeszcze oficjalnego meczu bez gola.
Statystyki:
Wynik:
Sparta Wizna 2:0 Ten Komputer
Zawodnik Spotkania: Emanuel Ferenc (ocena: 28)
Gole:
Celio Dizzono - 28'
Leopold Ilis - 82'
Przewagę w strzałach mieli:
Zawodnicy Wizny Sparta (24:2)
Druga połowa była właściwie kopią pierwszej, jednak już bez przewinień i bez bramek. W 60 minucie na murawie zameldował się Nyerges, który jednak pomimo efektownej gry z przodu również nie był w stanie zdobyć bramki. W 75 kolejne dwie zmiany w zespole gospodarzy, z murawy zszedł Petanau przekazując opaskę kapitana Dizzono, a rumuńskiego pomocnika zastąpił wychowanek Wizny - Mieczysław Kochowski. W zamian zszedł inny wychowanek, Walenty Serwach, który został zastąpiony przez młodego Chilijczyka o nazwisku Ilianes, dla którego to trzeci oficjalny mecz w karierze. Spotkanie jednak dalej zawodziło fanów Sparty, a cieszyło oczy członków fanklubu gości. Było wszystko: słupki, poprzeczki i kolejne parady Ferenca, strzały z każdej pozycji, jeden nawet Petanaua, a ten pomocnik nie często decyduje się uderzać na bramkę. Były nietrafione dobitki po sam na sam, dokładnie taką sytuację zmarnował Nyerges. Druga bramka jednak wpada dopiero w osiemdziesiątej drugiej minucie, kiedy to długie podanie od Gollusa ze środka pola głową przedłużył Nyerges, piłkę już w polu karnym zebrał Ilis, zwodem minął obrońcę i umieścił piłkę w siatce. Tym samym dzisiejszy mecz jest kolejnym oficjalnym spotkaniem w tym sezonie w którym Ilis zdobył bramkę, dla niego w obecnym sezonie nie było jeszcze oficjalnego meczu bez gola.
Statystyki:
Wynik:
Sparta Wizna 2:0 Ten Komputer
Zawodnik Spotkania: Emanuel Ferenc (ocena: 28)
Gole:
Celio Dizzono - 28'
Leopold Ilis - 82'
Przewagę w strzałach mieli:
Zawodnicy Wizny Sparta (24:2)
Taki jest silnik :) Ważne, że do przodu :) Będzie coraz lepiej :D
Wiadomo, ale jednak Medaković jest irytujący. Nyerges niby też... ale jednak ten drugi przynajmniej dobre dogranie do Ilisa miał (nie zaliczyło mu asysty bo Ilis jeszcze się z obrońcom pobawił, ale jednak piłka poszła od Nyergesa).
jak Ty grasz widze jakimis patalachami w ataku to ciezko zeby nastrzelali mimo ze to 6 liga i mimo ze grasz jakimis praktycznie botami bez skladu, w mojej opinii nie lepiej kupic jakiegos dziadka typowe zadlo (pewnie duzo nie chodza) co bedzie gral przynajmniej 60 i bedzie ladowal brame za brama przy takich ich bramkarzach ??
Po co 60? Kiedyś, jeszcze w A-klasie kupiłem za grosze dziada chyba 3xznak, który kosił równo.
A u mnie za to 6:0 ze słabym rywalem, a tymczasem lider wtopił. Nieźle :)
A u mnie za to 6:0 ze słabym rywalem, a tymczasem lider wtopił. Nieźle :)
Heh... zamysł dobry, ale mam ponad - 1 000 000 więc możliwość przeprowadzenia transferów jest zablokowana. To raz. Dwa: moje patałachy na ataku generalnie są patałachami, ale potrafią nastrzelać... botom przynajmniej. Chociaż w PP też miałem remis 2:2 i dopiero w karnych odpadłem, więc nie takie znowu patałachy. Po trzy to właśnie Medaković wyciąga ocenki w okolicach 50, nie jest to zaproponowane 60, ale i tak świetny strzelec vs. tacy bramkarze u botów... powinien chyba strzelać, nie? No a nie strzela, zamiast niego strzela patałach z dostatecznym strzałem. Nie wiem jak to robi, ale jak nie wierzysz przejrzyj moje mecze z tego sezonu i zobacz kto strzelał w moim meczu PP (również z tego sezonu), wszędzie jakąś bramkę zdobywa Ilis. Ale dzięki za radę, oczywiście mam w planach wymianę atakujących już od jakiegoś czasu, ale to będzie możliwe dopiero po sezonie kiedy zdobędę pieniądze ;)
Spokojnie :) W następnym sezonie poprawi mankamenty i będzie lepiej. Każdy się uczy na własnych błędach i wyciąga wnioski :) Za to taka pasję co ma do tej gry to mało który z nas ma ;p