Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Sokker- nadchodzą duże zmiany!
Twoim tokiem myślenia w rzeczywistości też nie którzy nie powinni mieć głosu np w wyborach do Sejmu czy prezydenta bo wątpię żeby wszyscy się interesowali tym a nie daj bojze żeby byli już po przeciwnej stronie władzy rządzącej
Tylko czy to nie blokuje repki dla "kumatych"/"ziomeczkow".
W Polsce w doroslej repce mamy frekwencje 30/2344, procentowo jestesmy na poziomie Rumunii.
W mlodziezowce mamy 36/2344. W przypadku losowych glosow, mamy wieksze emocje w naszym kraju. W obecnej sytuacji, nie umniejszajac żadnemu z kandydatów, na 90% wybrany zostanie "ziomeczek".
Z jednej strony na forum czyta sie narzekania, ze coraz mniej graczy, z drugiej hermetyzuje sie coraz bardziej srodowisko dla kumatych i nowy nie przeskoczy progu wejscia (tak, wiem, gra nie celuje w mlodych, nie ma tutoriala itp)
W Polsce w doroslej repce mamy frekwencje 30/2344, procentowo jestesmy na poziomie Rumunii.
W mlodziezowce mamy 36/2344. W przypadku losowych glosow, mamy wieksze emocje w naszym kraju. W obecnej sytuacji, nie umniejszajac żadnemu z kandydatów, na 90% wybrany zostanie "ziomeczek".
Z jednej strony na forum czyta sie narzekania, ze coraz mniej graczy, z drugiej hermetyzuje sie coraz bardziej srodowisko dla kumatych i nowy nie przeskoczy progu wejscia (tak, wiem, gra nie celuje w mlodych, nie ma tutoriala itp)
Ale nikt tu niczego nie hermetyzuje, przecież każdy może się gra zacząć interesować, pisać na forum, głosować. Tu nie masz przecież żadnego ograniczenia poza tym, żeby nowemu userowi się chciało cokolwiek tu robić.
Namawianie do głosowania osób niezainteresowanych nie sprawi że będą zainteresowane, tylko że sobie klikną losową osobę - i w jaki sposób takie losowe klikanie będzie dobre?
Masz mały kraj z 3 głosującymi, jest tam np trener mangol który tam siedzi 6 sezonów i zrobił pierwszy awans na MŚ dzięki pracy przez te sezony. No i są wybory, idzie info o wyborach do wszystkich z tego małego kraju. Jeden się zglasza, czterech na niego głosuje bo widzą swojego i Polaka, na MŚ jedzie jakiś losowy koleś który nigdy kadry nie prowadził i równie dobrze może nadal grać podstawowymi taktykami.
W jaki sposób to jest dobre dla kogokolwiek?
Namawianie do głosowania osób niezainteresowanych nie sprawi że będą zainteresowane, tylko że sobie klikną losową osobę - i w jaki sposób takie losowe klikanie będzie dobre?
Masz mały kraj z 3 głosującymi, jest tam np trener mangol który tam siedzi 6 sezonów i zrobił pierwszy awans na MŚ dzięki pracy przez te sezony. No i są wybory, idzie info o wyborach do wszystkich z tego małego kraju. Jeden się zglasza, czterech na niego głosuje bo widzą swojego i Polaka, na MŚ jedzie jakiś losowy koleś który nigdy kadry nie prowadził i równie dobrze może nadal grać podstawowymi taktykami.
W jaki sposób to jest dobre dla kogokolwiek?
A co jeśli ci ludzie co dostaną newsa, albo jakaś ich część się właśnie dzięki temu bardziej zainteresuje grą, ten news striggeruje u nich większe zainteresowanie i nawet niekoniecznie w ogóle wezmą udział w głosowaniu, ale sam fakt że się dowiedzą o nich, że są reprezentacje w ogóle zwiekszy ich zainteresowanie sama grą?
Mozemy w ten sposób gdybac, ale z drugiej strony to by oznaczało, ze przez 6 sezonow nie komunikowales sie z nikim z kraju XYZ. Ani nie pytales o juniorow, ani nie pytales o plany treningowe. Jakoś cieżko mi w to uwierzyć, bo w malym kraju jednak potrzebujesz spolecznosci, zeby cokolwiek osiągnąć. Jedyna opcja jak widze, ze nagle randomy przeglosuja takiego trenera to albo sytuacja jak w Stanach (kiedy to releme zostal przeglosowany botami przez smieszka z Portugalii), albo ktos zrobil sobie ferme grajkow w danym kraju i leci na X kontach.
Wysyłałeś kiedyś maile w małym kraju? Większość nawet nie odczytuje wiadomości, a co dopiero mówić o tym żeby odpisali.
Mówię o bardzo małym kraju, takim gdzie te 2-4 głosy wystarczają do wygrania.
@Kryminator
W teorii można tak zakładać, w praktyce oni przecież non stop dostają powiadomienia w Biurze, więc czemu akurat takie powiadomienie miałoby sprawić, że uznają że chcą tu być aktywni?
Info o reprezentacjach przecież co tydzień jest wysyłane, więc to żadna nowość dla nich będzie.
Mówię o bardzo małym kraju, takim gdzie te 2-4 głosy wystarczają do wygrania.
@Kryminator
W teorii można tak zakładać, w praktyce oni przecież non stop dostają powiadomienia w Biurze, więc czemu akurat takie powiadomienie miałoby sprawić, że uznają że chcą tu być aktywni?
Info o reprezentacjach przecież co tydzień jest wysyłane, więc to żadna nowość dla nich będzie.
Tak, W Japonii mialem kontakt z kazdym "lokalnym" graczem. W Australii podobnie. Ci co nie odpisywali/odczytywali i tak byli w trakcie botowania, wiec by nie oddali głosu.
Byłeś w kontakcie z każdym aktywnym graczem a my nie o takich mówimy przecież:)
Wnioskuję, więc że zagrożenie przejęcia kadry przez lokalnego noname było znikome. W mojej przygodzie z kadrą Andorry, w ostatnich 2 wyborach było 100% frekwencji (3/3 głosy). Przez bliski kontakt te osoby wiedziały, że są wybory i doceniając pracę wyrazili swoje popracie.. Dlatego uważam, że argument borkosa odnośnie przejmowania kadry przez noname jest "inwalidą" (jak to mówił mój nauczyciel od biostatystyki).
Dobra, efektywna praca z lokalną społecznością obroni się - sama. A jeśli się nie obroni, to oznacza, że jednak może nie była taka dobra i efektywna. Więcej zagrożenia mogliby poczuć kandydanci w większych reprezentacjach niż w mniejszych.
Dobra, efektywna praca z lokalną społecznością obroni się - sama. A jeśli się nie obroni, to oznacza, że jednak może nie była taka dobra i efektywna. Więcej zagrożenia mogliby poczuć kandydanci w większych reprezentacjach niż w mniejszych.
„Inwalida” to jest argument, że jak w Andorze głosowało 3/3 userow, to w innych kadrach gdzie nie głosuje 100% userow zagrożenie byłoby znikome :))
Równie dobrze na gruncie Andory gdzie głosuje 100% userow można sobie argumentować że nie ma sensu ludzi informować o wyborach skoro w Andorze wszyscy i tak głosują
Równie dobrze na gruncie Andory gdzie głosuje 100% userow można sobie argumentować że nie ma sensu ludzi informować o wyborach skoro w Andorze wszyscy i tak głosują
Aktywny w grze, nie oznacza aktywny na forum i podazający za tym co sie dzieje w reprezentacji. To istotna różnica :)
A jak sie uda rozruszac taki kraj, to mozna dostac w prezencie 100% glosow ;)
(edited)
A jak sie uda rozruszac taki kraj, to mozna dostac w prezencie 100% glosow ;)
(edited)
Przecież Ty tam niczego nie rozruszałeś, dostałeś 4 głosy, we wcześniejszych wyborach było odpowiednio 5, 7, 6 głosów, w tych po Tobie było 8 głosów (pewnie dlatego że by więcej niż 1 sensowny kandydat)
Jest tam generalnie ~15 grających, głosów dostałeś 4, więc nie bardzo rozumiem o czym mówisz.
(edited)
Jest tam generalnie ~15 grających, głosów dostałeś 4, więc nie bardzo rozumiem o czym mówisz.
(edited)
Ale ja argumentu Andorry nie rozciągam na wszystkie kadry. Jeśli miałbym go gdzieś przenieść , to tylko na kadry gdzie selekcjoner miał dobry kontakt ze społecznością. Wtedy zagrożenie można uznać za znikome. Dlatego napisałem, że dobra i efektywna praca obroni się sama wtedy.
Jeśli Twoja praca i kontakt ze społecznością były poniżej dobrego poziomu, to normalną kolejną rzeczy jest że nie możesz być pewny swojej posady na kolejny sezon.
EDIT:
I żeby nie było, nie wykluczam scenariusza, o którym wspominasz. Mimo tego uważam, że w ogólnym rozrachunku powiadomienia przyniosłyby więcej korzyści niż potencjalnych strat.
(edited)
Jeśli Twoja praca i kontakt ze społecznością były poniżej dobrego poziomu, to normalną kolejną rzeczy jest że nie możesz być pewny swojej posady na kolejny sezon.
EDIT:
I żeby nie było, nie wykluczam scenariusza, o którym wspominasz. Mimo tego uważam, że w ogólnym rozrachunku powiadomienia przyniosłyby więcej korzyści niż potencjalnych strat.
(edited)
Ty mowisz o Australii, ja mowie o Japonii;)
no to przecież Ty dostałeś najpierw 2 głosy na 4 możliwe, potem 4/4, a potem 1/4 i znowu 1/4 :P to jakoś to się nie klei z tym "rozruszaniem kraju"
no to przecież Ty dostałeś najpierw 2 głosy na 4 możliwe, potem 4/4, a potem 1/4 i znowu 1/4 :P to jakoś to się nie klei z tym "rozruszaniem kraju"
Ale ja argumentu Andorry nie rozciągam na wszystkie kadry. Jeśli miałbym go gdzieś przenieść , to tylko na kadry gdzie selekcjoner miał dobry kontakt ze społecznością. Wtedy zagrożenie można uznać za znikome. Dlatego napisałem, że dobra i efektywna praca obroni się sama wtedy.
Jeśli Twoja praca i kontakt ze społecznością były poniżej dobrego poziomu, to normalną kolejną rzeczy jest że nie możesz być pewny swojej posady na kolejny sezon.
moim zdaniem to nie ma absolutnie żadnego znaczenia, bo kontakt i prace wykonujesz z aktywnymi userami, z tego prostego powodu, ze z ludźmi nieaktywnymi nie będziesz mial kontaktu bo i tak nie odczytują / nie odpisują + z reguły nie masz po co mieć kontaktu bo oni i tak nie maja wartościowych graczy. to są ludzie którzy w grze egzystują, czasem się zalogują, czasem nie.
wiec dobra praca tu nie ma znaczenia, taka osoba i tak wchodząc na listę kandydatów nie wie kto pracuje dobrze, kto źle, a kto jest randomem. spojrzy sobie na flagi, na nick i zagłosuje, z reguły na osobę ze swojego kraju.
praca, zaangażowanie, wyniki maja właśnie znaczenie tylko wśród osób aktywnych, które to śledzą i wiedza kim są kandydaci. i to są wartościowe glosy, a nie glosy ludzi którzy nie maja pojęcia o tym, ze w ogóle są wybory.
Jeśli Twoja praca i kontakt ze społecznością były poniżej dobrego poziomu, to normalną kolejną rzeczy jest że nie możesz być pewny swojej posady na kolejny sezon.
moim zdaniem to nie ma absolutnie żadnego znaczenia, bo kontakt i prace wykonujesz z aktywnymi userami, z tego prostego powodu, ze z ludźmi nieaktywnymi nie będziesz mial kontaktu bo i tak nie odczytują / nie odpisują + z reguły nie masz po co mieć kontaktu bo oni i tak nie maja wartościowych graczy. to są ludzie którzy w grze egzystują, czasem się zalogują, czasem nie.
wiec dobra praca tu nie ma znaczenia, taka osoba i tak wchodząc na listę kandydatów nie wie kto pracuje dobrze, kto źle, a kto jest randomem. spojrzy sobie na flagi, na nick i zagłosuje, z reguły na osobę ze swojego kraju.
praca, zaangażowanie, wyniki maja właśnie znaczenie tylko wśród osób aktywnych, które to śledzą i wiedza kim są kandydaci. i to są wartościowe glosy, a nie glosy ludzi którzy nie maja pojęcia o tym, ze w ogóle są wybory.