Subject: Ci którzy odeszli

jestem nerwowy i czasem szybciej piszę i myślę
ale czemu mnie jakoś nie dziwi że jak chodzi o pabla to od razu się wielkie zamieszanie robi?

jestem więcej niż pewien, że jakby to zrobił jakiś VI ligowiec to od któregoś z adminów dostałby pouczenie słowne i nic więcej.
Ale skoro w tej sytuacji chodzi o pabla, to blok z miejsca i na forum będzie wrzało :)

ale jak bylo pisane wczesniej to pabloo byl jzu karany i pod "okiem" admina, a inny user nie i pablo sie wychylil, fajt ze w glupi sposob
(edited)

Nie wykorzystal bledu, zasady mowia ze nie da sie po uplynieciu tego czasu zalogowac, a nie ze nie mozna byc zalogowanym. Jest duza roznica.

A mogl spokojnie zakonczyc gre, pablo rozsylal sk-maile z infem ze jesli ktos tego grajka kupi a nie sprowadzi, to user zakonczy gre. Czegos jeszcze nie rozumiesz?

czym sie rozni pablo od VI ligowca?

wymiarem kary?

a 6 ligowiec nie byl karany a pabloo tak

chyba zartujesz..

kim takim wielkim był pablo, zeby go traktowac "surowiej" od zwyklego VI ligowca?.. poprostu wczesniej sobie nagrabil.. a teraz byl bliski przez swoj zart zalatwienie innego usera.. i starczy.

Byl bliski ale niezalatwil;>

usiłowanie popełnienia przestępstwa to też przestępstwo ;)

tym że widzę jak wielkie emocje wzbudza?
czy jakby ta sytuacja dotyczyła kogoś nieznanego na forum, to by tyle osób tu pisało?
wątpię :)

Tak ogolnie to temat dotyczy tych, ktorzy odeszli. A nie tych, ktorych zablokowano.

Pablo moze znowu zaplaci kare i wroci, chociaz to byloby smieszne. Szanuje tego gracza, jednak jak blok, to blok, nie powinno byc powrotu w takich sytuacjach jak ta, czy ta poprzednia. Na razie nie ma co lamentowac.
(edited)

Ale kara za popelnienie i usilowanie jest calkiem inna;) a Pablo dostal kare za mord;P

Ale wy zaczeliscie i wy piszecie:) a kultura nakazuje odpowiadac:D
(edited)

pablo byl recydywista ;)

Gdyby pablo nie uważał tego za żart, to nie uważacie, że kupiłby tego gracza?

I ogólnie to skończmy tą dyskusję
pablo tak czy inaczej wróci więc nie ma co pisać, nas ta sprawa nie dotyczy bezpośrednio