Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Ci którzy odeszli
I pokazał, że potrafi walnąć w kąt każdym nałogiem jeśli tylko chce :))
rzeczywiście, nałóg wrócił? ;]
zerwanie z nałogiem ma to do siebie, że juz nigdy do niego nie sięgamy. A Ty uległeś ;> - na szczęście
rzeczywiście, nałóg wrócił? ;]
zerwanie z nałogiem ma to do siebie, że juz nigdy do niego nie sięgamy. A Ty uległeś ;> - na szczęście
Jesli chce to skończe znowu.. kwestia woli;) A że mi sie chce piłeczką poruszać to nie bede kończył póki co :p
Ale tym razem zwalniając a nie sprzedając zawodników ;P
nie no szkoda brokusika ;>
nie no szkoda brokusika ;>
zerwanie z nałogiem ma to do siebie, że juz nigdy do niego nie sięgamy. A Ty uległeś ;> - na szczęście
o, sie mi scenka przypomniala :P
o, sie mi scenka przypomniala :P
o kawa i papierosy:P jeden z niewielu filmów których ostatnio nie dałem rady obejrzeć do końca:P skończyłem właśnie po waitsie i popie...
Że niby się nie podobał? Mi bardzo :) Potem jest super scena z Alfredem Moliną i Stevem Cooganem, chyba najlepsza w filmie. Bill Murray tez ma niezla role pod koniec ;-)
ja obejrzałem początek specjalnie dla Steve`a Buscemiego ;p obejrzeć pewnei obejrzę do końca ale muszę nabrać chęci bo film jest mocno specyficzny...
brokus do Rafaello
Jesli chce to skończe znowu.. kwestia woli;) A że mi sie chce piłeczką poruszać to nie bede kończył póki co :p
typowe zdanie dla osoby w 2 stadium uzaleznienia eheh
Jesli chce to skończe znowu.. kwestia woli;) A że mi sie chce piłeczką poruszać to nie bede kończył póki co :p
typowe zdanie dla osoby w 2 stadium uzaleznienia eheh
zrobię małego offtopa:
"Ci którzy odeszli (+666)" :E
"Ci którzy odeszli (+666)" :E
Kicha bo wyglada na to że kolejna sokkerowa legenda kończy gre a mianowicie żwirko od 5 dni zmierza do bankructwa i nic z tym nie robi a kilka tygodni temu pisał że niechce mu sie grać i własnie miał skonczyć wyedy kiedy zbankrutuje :/
nie to, że nic z tym nie robi tylko już nic nie może zrobić bo mu termin upłynął więc zalogować się nie może :/
więc niestety to już koniec raczej bo do wypłat posezonowych raczej nie dociągnie - nie wiem ile tam dni jest na wyjście z długu ale chyba mu zabraknie...
więc niestety to już koniec raczej bo do wypłat posezonowych raczej nie dociągnie - nie wiem ile tam dni jest na wyjście z długu ale chyba mu zabraknie...
z dyskusji na forum dzisiaj wynikło, że zabraknie mu jednego dnia ;p
ze nic nie robi to miałem na mysli że nikogo na TL nie wystawił :/ myslałem że po dzisiejszym meczyku wyjdzie na prostą ale nic z tego :/ wiec chyba kolejna legenda odeszła szkoda a przy okazji tez sporo grajków reprezentacyjnych odejdzie bo juz ich nie sprzeda mozna by coś z tym zrobić ze jak ktoś konczy gre to reprezentanci automatycznie trafiaja na TL bo zanim żwirko spadnie do A klasy i ktos go zastąpi to ci graze juz nibeda nic warci :/
a to chyba główny powód jego rezygnacji takie cuś żwirko strzelił na naszym forum kilka tygodni temu
zwirko do tiesto_86
wylonczylem jak padla chyab druga bramka, z roznego, atakier wchodzi w pole bramkowe i pokonuje bramkarza, obrona stoi bo tak ma w taksie. atakierowi nei da sie ustawic zeby stal na mojej linii bramkowej a jednak tam stal, obronca sie nei cofnie. co robil bramkarz? tylko silnik to wie, tak msuialo byc. takie rzeczy tylko w sokkerze. czytajta ludziska bo to jedna z ostatnich wypowiedzi, bo juz nei mam sil. nie gram za duzo w gry, pilkom noznom zbytnio sie nie interesuje. nie lubie braku logiki, wkurwiajo mnei drobne rzeczy kture moznaby zlikwidowac/poprawic bez nadzwyczajnego wysilku. wkuriwajom mnei zawile kombinacje kture do niczego nie prowadzom, bondz nie dajom odmiennego wyniku zaleznego od kombinowania. menczy mnei trwanie w nudnych schematach, wkurwia mnei zaskakiwanie tamatem wywracajaoncym biezoncom koncepcje a nei przynoszonce korzysci. wniosek taki ze w sokkera nei powinienem grac od dawna. z pocozntku bylo to interesujonce, nadzieja na odwzorowanie rzeczywistosci, sama wizualizacja cieszyla gembe. po 6 latach gry wydaje meni sie ze to wlasnei wizualizacja, ktura miala wyruzniac sokekra posrud podobnych gier, jest najbardziej wkurwiajonca. nie wiem co silnik wylicza, niech bendzie ze mam slabszom druzyne, ze taksa jest po pizdzie, ze forma po chuju, kondychy brak, ale mozna to pokazac w inny sposub, bondz wyjebac "transmisje" w pizdzielec. gram 6 lat i nie wiem dlaczego zawodnicy w wizualzacji zachowujom sie tak dziadowo, czy to wynik ich ustawienia/umeijentnosci czy tylko marny efekt wyliczen przedstawiony w tak dziadowy sposub. to co cieszylo 6 lat temu, menczy mnie tera. czas uplywa a czlowiek by chcial wiencej, lepiej, ciekawiej, a jest wcionz tak samo. nie rzma mnie przy grze chenc wspulzawodnicwa, przynaleznosci do grupy o podobnych zainteresowaniach czy potrzeba brandzlingu internetowego. nie jest to przyzwyczajenie, bo wkurwianie sie na fajansiarskie wizualizacje to zadna radosc. chyba nadzieja na zmiany wnoszonce powiew realizmu, trzymaly mnie w grze. ale tu sie nic nie zmienia, marnuje czas i nerwy. dlaego trza stwierdzic stanowczo i kategorycznie, koniec imprezy, dzienkuej dobranoc.
zwirko do tiesto_86
alez panowie, ja wiem ze animacja jest neidoskonala, to mnei najbardziej boli. jezeli animacja nieodzwierciedla gry naszej druzyny, umeiejntnosci naszych zawodnikuw, ustawienia wedlug taksy, to gra traci 99% uroku. co mi po suchych wyliczeniach i wyniku? bym tak chcial grac to bym przy hattriku zostal. dociera do mnei dopiero teraz, ze ta animacja lepsza nei bendzie, bo ona ma tylko dozwierciedlic wynik wyliczony przes silnik. moglaby to przedstawic w inny sposub, bo obecny jest dobijajoncy. a skoro anmacja nie odzwierciedla umiejentnosci/ustawienia zawodnikuw, to zmusza do stosowania schematuw ustawien, aby z wyliczen wyniklo ze moze byc lepiej. cala opowiesc o "ruszaniu pileczkom" jest chuja warta, bo owo ruszanei nei wplywa na gre zawodnikuw jeno na wyliczenie przewagi czy czego tam.no i spoko, nei mam pretensji ze w ten sposub to dziala, tak zostalo pomyslane, moze nei da rady w inny. boly mnie ze przez 6 lat nie ubrano tego w inne zagrania. dlatego golondamy przekopy od dobrony do obrony, od skrzydla do szkrzydla, rajdy wprost na obronce, prostopadle przez pul dlugosci boiska miendzy zdziwionych obroncuw, mozna by wymeinic kilkadziesiont podobnych przypaluw. dla mnie ta animacja ni ema znaczenia, dla mnei jej nei ma. skoro nei ma animacji to nei ma gry w sokkera. a jak bende chcial sobie popatrzec na okresowe wzrosty czegos wytresowanego przeze mnei to se zainstaluje program z rybkom kturom trzeba dokarmiac i uczyc sztuczek
(edited)
zwirko do tiesto_86
wylonczylem jak padla chyab druga bramka, z roznego, atakier wchodzi w pole bramkowe i pokonuje bramkarza, obrona stoi bo tak ma w taksie. atakierowi nei da sie ustawic zeby stal na mojej linii bramkowej a jednak tam stal, obronca sie nei cofnie. co robil bramkarz? tylko silnik to wie, tak msuialo byc. takie rzeczy tylko w sokkerze. czytajta ludziska bo to jedna z ostatnich wypowiedzi, bo juz nei mam sil. nie gram za duzo w gry, pilkom noznom zbytnio sie nie interesuje. nie lubie braku logiki, wkurwiajo mnei drobne rzeczy kture moznaby zlikwidowac/poprawic bez nadzwyczajnego wysilku. wkuriwajom mnei zawile kombinacje kture do niczego nie prowadzom, bondz nie dajom odmiennego wyniku zaleznego od kombinowania. menczy mnei trwanie w nudnych schematach, wkurwia mnei zaskakiwanie tamatem wywracajaoncym biezoncom koncepcje a nei przynoszonce korzysci. wniosek taki ze w sokkera nei powinienem grac od dawna. z pocozntku bylo to interesujonce, nadzieja na odwzorowanie rzeczywistosci, sama wizualizacja cieszyla gembe. po 6 latach gry wydaje meni sie ze to wlasnei wizualizacja, ktura miala wyruzniac sokekra posrud podobnych gier, jest najbardziej wkurwiajonca. nie wiem co silnik wylicza, niech bendzie ze mam slabszom druzyne, ze taksa jest po pizdzie, ze forma po chuju, kondychy brak, ale mozna to pokazac w inny sposub, bondz wyjebac "transmisje" w pizdzielec. gram 6 lat i nie wiem dlaczego zawodnicy w wizualzacji zachowujom sie tak dziadowo, czy to wynik ich ustawienia/umeijentnosci czy tylko marny efekt wyliczen przedstawiony w tak dziadowy sposub. to co cieszylo 6 lat temu, menczy mnie tera. czas uplywa a czlowiek by chcial wiencej, lepiej, ciekawiej, a jest wcionz tak samo. nie rzma mnie przy grze chenc wspulzawodnicwa, przynaleznosci do grupy o podobnych zainteresowaniach czy potrzeba brandzlingu internetowego. nie jest to przyzwyczajenie, bo wkurwianie sie na fajansiarskie wizualizacje to zadna radosc. chyba nadzieja na zmiany wnoszonce powiew realizmu, trzymaly mnie w grze. ale tu sie nic nie zmienia, marnuje czas i nerwy. dlaego trza stwierdzic stanowczo i kategorycznie, koniec imprezy, dzienkuej dobranoc.
zwirko do tiesto_86
alez panowie, ja wiem ze animacja jest neidoskonala, to mnei najbardziej boli. jezeli animacja nieodzwierciedla gry naszej druzyny, umeiejntnosci naszych zawodnikuw, ustawienia wedlug taksy, to gra traci 99% uroku. co mi po suchych wyliczeniach i wyniku? bym tak chcial grac to bym przy hattriku zostal. dociera do mnei dopiero teraz, ze ta animacja lepsza nei bendzie, bo ona ma tylko dozwierciedlic wynik wyliczony przes silnik. moglaby to przedstawic w inny sposub, bo obecny jest dobijajoncy. a skoro anmacja nie odzwierciedla umiejentnosci/ustawienia zawodnikuw, to zmusza do stosowania schematuw ustawien, aby z wyliczen wyniklo ze moze byc lepiej. cala opowiesc o "ruszaniu pileczkom" jest chuja warta, bo owo ruszanei nei wplywa na gre zawodnikuw jeno na wyliczenie przewagi czy czego tam.no i spoko, nei mam pretensji ze w ten sposub to dziala, tak zostalo pomyslane, moze nei da rady w inny. boly mnie ze przez 6 lat nie ubrano tego w inne zagrania. dlatego golondamy przekopy od dobrony do obrony, od skrzydla do szkrzydla, rajdy wprost na obronce, prostopadle przez pul dlugosci boiska miendzy zdziwionych obroncuw, mozna by wymeinic kilkadziesiont podobnych przypaluw. dla mnie ta animacja ni ema znaczenia, dla mnei jej nei ma. skoro nei ma animacji to nei ma gry w sokkera. a jak bende chcial sobie popatrzec na okresowe wzrosty czegos wytresowanego przeze mnei to se zainstaluje program z rybkom kturom trzeba dokarmiac i uczyc sztuczek
(edited)