Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Matematyka
		
									dokladnie, zreszta uwazam fizyke za jeden z trudniejszych przedmiotow, bo po prostu trzeba ten przedmiot "polubic" i zrozumiec bo na siłe w ostatnim momencie to bardzo ciezko sie wszystkiego nauczyc:P ale tutaj niewatpliwie (pzynajmniej w moim wypadku) wszystko wynika z tego ze w liceum czy gimnazjum za bardzo nam niestety odpuszczano zadania...co nie znaczy ze nie bylo wcale tylko po prostu za malo:P jakby co to mialem z fizyki 5 w liceum...ale fizyka na studiach to kompletny kosmos:P
							
	
		
									ja 2 klasy z rzędu w gim miałem 5, i w 3 też się szykuje, poprostu 'trza polubić'
							
	
		
									ja miałem już w liceum porąbaną fizykę, ale za to patrząc na poziom zeszłorocznego kolosa na studiach stwierdziłem, że raczej zdołałbym go zdać już na obecnym poziomie wiedzy ;)
							
	
		
									pierwszy kolos moze i dalbym rade z fizy napisac ale teraz zaluje ze juz w liceum bardziej sie do niej nie przylozylem..wiecej zadan itp bo w sumie duzo zadan sie powtarza(doslownie) bo sprawdzalem....jedynie niektore do rozwiazania ktorych potrzebne sa calki(prawo Gaussa) poznalem od podstaw na studiach..powtarzaja sie natomiast zadania np.z predkoscia
							
	
		
									Dla jakich wartości parametru m sume kwadratów pierwiastków równania 
x^ +(m-2)x-m-1=0 jest najmniejsza?
moze mi ktos powiedziec jak sie zabrac do tego?
wiem ze delta musi byc wieksza od 0 ale co z tą suma kwadratów x1^ + x2^=?
 
mam nadzieje ze nei zagmatwałęm za bardzo:)
	x^ +(m-2)x-m-1=0 jest najmniejsza?
moze mi ktos powiedziec jak sie zabrac do tego?
wiem ze delta musi byc wieksza od 0 ale co z tą suma kwadratów x1^ + x2^=?
mam nadzieje ze nei zagmatwałęm za bardzo:)
		
									a=1
b=m-2
c=-m-1
podstawiasz do wzoru, obliczasz pierwiastki wielomianu x1 i x2.
dalej musze pomyslec ;p
	b=m-2
c=-m-1
podstawiasz do wzoru, obliczasz pierwiastki wielomianu x1 i x2.
dalej musze pomyslec ;p
		
									no to wiem:)
tylko nie wiem co przyjąć za tą najmniejszą sumę:)
(edited)
	tylko nie wiem co przyjąć za tą najmniejszą sumę:)
(edited)
		
									x1^ + x2^ = (x1 + x2)^ - 2x1x2 = (-b/a)^ - 2c/a
i liczysz najmniejszą wartosc dla tego..f(x) osiaga najmniejsza wartosc, dla m rownego -b/a
(edited)
	i liczysz najmniejszą wartosc dla tego..f(x) osiaga najmniejsza wartosc, dla m rownego -b/a
(edited)
		
									szzcerze mówiąc to u siebie miałam na studiach semestr ćwiczeń z fizyki i bardzo mi się przydał zeszyt z liceum bo przerabialiśmy praktycznie te same zadania, przynajmniej z z kilku działów... przynajmniej zrozumiałam co to brałam na fizyce w liceum w końcu :>
							
	
		
									z tego co kojazrę to spróbuj czy ze wzorów Viete'a się tego nie da rozwiązać...
							
	
		
									tze wzrów vieta x1kwadrat +x2kwadrat= (x1+x2)kwadrat-2(x1x2) czyli suma kwadratow = -b/a do kwadratu - 2*c/a
:) ja tez nie zauwazylem
(edited)
	:) ja tez nie zauwazylem
(edited)
		
									o, nie zauwazyłam że ktos na to wpadł :) ślepota ze mnie ;)
							
	
		
									a tam, zaraz slepota, latwo przeoczyc matematyczny belkot :p
							
	
		
									f(x) osiaga najmniejsza wartosc, dla m rownego -b/a
ale tego to nie zrozumiałam :)
jak dla mnie dla m=1 :)
(edited)
	ale tego to nie zrozumiałam :)
jak dla mnie dla m=1 :)
(edited)
