Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Prawo jazdy
Tak, wszystkich przepuszczasz, ale mozesz pozniej ruszyc normalnie, a nie zastanawiac sie 5-10s czy cos jeszcze nie jedzie. Ok, ze zrobiles za 1szym razem. Spoko. Ja ci tylko pisze, ze jadac zgodnie z przepisami, ale zwawo spokojnie mozna zdac prawko. To nie sa ludzie, ktorzy za punkt honoru biora sobie uwalenie za wszelka cene. Gdy ja zdawalem to jeszcze byl plac. I jak na egzamin praktyczny przychodzilo 30 osb, a z placu wyjechalem tylko ja i jeszcze 2 gosci to sorry. Parkowanie prostopadle przodem i poleglo na tym 90% oblanych. Bo probowali wjechac na 1, a nie jak ci co przeszli z poprawka (ale zakladajac od poczatku, ze ja beda robili).
Ja pamiętam jak zdawałem. Wtedy jeszcze miałem 17 lat (mimo zmian przepisów nie chcieli mi wydać prawo jazdy - dopiero po zmianie prezydenta udało się że dostałem blankiet - no ale pół roku się prawie naczekałem mimo pozytywnego wyniku). Zdałem oczywiście za pierwszym razem. Z uwagi, że nazwisko mam na szarym końcu alfabetu to byłem ostatni. Teorie zdawałem z wszystkimi chyba ok. godziny 12. Na plac wyszedłem jak już ciemno było, ok. 19 jako ostatni :P Ile stresu się najadłem zanim to wszystko do mnie doszło to szkoda gadać :P
(edited)
(edited)
Wolałem nie sprawdzać jacy to są ludzie, wolałem pewnie zdać i powstrzymywałem się przed bardziej żwawą jazdą. Teraz jak jeżdze czasem po wrocławiu w godzinach 15-16 to widze że jazda na egzaminie a normalnie ma niewiele ze sobą wspólnego ;d To kiedy zdawałeś? Jakoś dawno chyba ;p Jak ja robiłem to na placu była jazda po łuku i ruszanie na wzniesieniu. Parkowanie było sprawdzane w trakcie jazdy po mieście. To tak mało tam na placu było miejsca że się nie dało na raz wjechać? Czasem poprawka jest konieczna ale czasem przecież da sie wjechać na raz, uprzednio się dobrze nastawiając ;p
Bez sensu zdawać to prawo jazdy, jak ktoś umie jezdzić to po co mu na to papier, prawko jest potrzebne tym co nie umieją, żeby wrazie czego sie wytłumaczyć, no przecież ja umiem, mam prawo jazdy proszę spojrzeć haha
btw te wszystkie głupie szkolenia gdzie uczą jak zdać pod egzamin, a pozniej dopiero zaczyna sie życie i prawdziwa nauka
fresz to jest tylko naciąganie ludzi na kase, a Ty taki światowy człowiek i dałeś się zbałamucić
(edited)
btw te wszystkie głupie szkolenia gdzie uczą jak zdać pod egzamin, a pozniej dopiero zaczyna sie życie i prawdziwa nauka
fresz to jest tylko naciąganie ludzi na kase, a Ty taki światowy człowiek i dałeś się zbałamucić
(edited)
Grunt, ze zdales, to fakt.
Ja zdawalem... w 2002 roku, egzamin zdalem jeszcze przed 18 z tego co pamietam. Data wydania uprawnienia: 1 dzien po 18stce (bylo co oblewac). A fizycznie prawko odebralem gdzies tydzien po 18stce.
Gdy ja zdawalem to byl luk + 2 konkurencje (losowane). Ja mialem w rezultacie luk, parkowanie prostopadle przodem i zawracanie "na 3".
(edited)
Ja zdawalem... w 2002 roku, egzamin zdalem jeszcze przed 18 z tego co pamietam. Data wydania uprawnienia: 1 dzien po 18stce (bylo co oblewac). A fizycznie prawko odebralem gdzies tydzien po 18stce.
Gdy ja zdawalem to byl luk + 2 konkurencje (losowane). Ja mialem w rezultacie luk, parkowanie prostopadle przodem i zawracanie "na 3".
(edited)
co? ;d już kilka razy miałem kontrole drogową i zawsze pytają o prawko więc musiałem zrobić :D
te szkolenia są gówno wartte, jak ktoś nie umie to nie bedzie umiał jezdzic. moja siostra też zdała za pierwszym (nie wiem jakim cudem) ale jeździć w ogóle nie umie. Tyle co do przodu i zakręcić na zakręcie a jakieś parkowanie gdzie jest ciasno albo cofanie to zapomnij ;d
te szkolenia są gówno wartte, jak ktoś nie umie to nie bedzie umiał jezdzic. moja siostra też zdała za pierwszym (nie wiem jakim cudem) ale jeździć w ogóle nie umie. Tyle co do przodu i zakręcić na zakręcie a jakieś parkowanie gdzie jest ciasno albo cofanie to zapomnij ;d
''już kilka razy miałem kontrole drogową i zawsze pytają o prawko''
No właśnie problem może leżeć w aurisie
kiedy ja jadę swoim camaro, zawsze się pozdrawiamy sygnałami świetlnymi i dzwiękowymi, raz nawet auto im się chyba popsuło i chcieli złapać stopa, ale mówię sobie a takiego wała haha innym znów razem chcieli się ścigać oni oplem haha niezli jajcarze
No właśnie problem może leżeć w aurisie
kiedy ja jadę swoim camaro, zawsze się pozdrawiamy sygnałami świetlnymi i dzwiękowymi, raz nawet auto im się chyba popsuło i chcieli złapać stopa, ale mówię sobie a takiego wała haha innym znów razem chcieli się ścigać oni oplem haha niezli jajcarze
zdane za #2 razem, trafiłem na strasznie łagodnego dziadka, chyba mi z 4 razy zgasł, co w teorii powinno sie zakończyć negatywem za brak dynamicznej jazdy, a tu prosze, gadaliśmy przez caly egzamin o meczu lechii z jagą i o lidze mistrzów w przyszłym tyg, aż bałem sie że jakiś znak pomine bo zagadywał strasznie :P
(edited)
(edited)
Trafiłeś po prostu na "człowieka" , a nie na sępa co tylko patrzy jakby Cię udupić :P