Subject: Fajki :]

no, ale jakos na studiach kolo 60kg miałem, mimo tej samej ilosci ruchu (czytaj po piwo i na kobicie)...

wiec to nie to psze pana:P

no bo wtedy paliles kurna ! aa no i na studiach to Ty nigdy nic nie miales w lodówce zreszta jak wracałeś do domu to pewnie tez ;P a teraz kobietra i wspolne mieszkanie kasa na żarcie + rzucanie palenia = okrąglutki misio :)

no, i to kurde ciagle dostaje bzdety:
woka
fundi
brytfanne
jakies naczynia zarootporne

a potem sie wszyscy dziwią, ze bokime im przez drzwi przechodze:)

No i teraz macie problemy :) Ja papierosa nie dotknąłem i nie dotknę ^^

ja nie pale 2,5 roku

to dawaj milion:) pewnie juz o zaoszczędziłes:)

ja pale od 21l do dzis... Route66... chodz lepszy jest mokry tyton,np z pallmall-a...

ja pale 6 lat i za cholere nie umiem rzucic... chodz próbowałem wiele razy:/

dodam ,że mam dopiero 17 latek
(edited)

Tak to jest jak sie zaczyna od palenia dla szpanu ;-P.

probowalem, ale to shit i tyle :P mam 14 i nie zamierzam palic :P

i bardzo dobrze robisz :]

a ja mam 18,5 i pale od czerwca ub. roku i tez nie mogwe rzucic :( szkoda kasy ale juz ciezko zyc bez papieroska po szkole czy tam przy okazji ... w najgorszych chwilach palilem 4-5 dziennie teraz naszczescie 1-2 dziennie czasem co drugi dzien tylko :D

nie nazywaj tego paleniem :]

ja teraz po ograniczeniu pale od 8-12 dziennie ; DD niedawno cala rama schodzila.

na fajkach mozna oszczedzic fortune :)

powiedzmy ktos "zuzywa" dziennie paczuszke tejże trucizny (ok. 7 zł)
w 7 dni juz stracil 49 zł :) na przestrzeni miesiąca to już prawie 1500 zł
a jesli cena sie otrzymuje to w ciagu roku traci sie ok 18k... :-)

haha żyjcie z tym :)

Ponad 200 paczek dziennie? Sporo ;-D

Pomnozyles, 49 x 30, zamiast 7x 30, wtedy to jest 210 zl.