Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: Fajki :]

2009-12-24 18:46:37
Message deleted

2009-12-25 01:45:54
ostatni...
2010-01-11 22:29:12
4 dni... ; > dzisiaj odmawialem, szedlem 'zapalic' z przyzwyczajenia do towarzystwa i moim zdaniem tak jest latwiej niz masz nie isc :) gorzej po sensi jest:S
2010-01-11 22:32:48
no ja zaczalem jakies 1,5miesiaca temu palic papierosy. myslalem, ze jeszcze mocno mnie nałóg nie wciagnal to mysle sobie "a moze od nowego roku rzuce? no pewnie" no i dupa;p

drugiego dnia juz musialem zapalic bo caly czas o tym myslalem ;)
2010-01-11 22:36:05
ja staram sie teraz myslec w innych kategoriach,bo jak mam wybierac co mam palic,to pety odstawiam ; >
2010-01-26 22:52:41
wlasnie ostatniego papierosa co mialem postawnoilem zniszczyc. spróbuje nie palic.. mimo, ze dlugo nie pale ale.. jednak szkoda kasy oraz zdrowia na taka glupote ;)
2010-01-27 14:25:47
no ja zaczalem jakies 1,5miesiaca temu palic papierosy. myslalem, ze jeszcze mocno mnie nałóg nie wciagnal to mysle sobie "a moze od nowego roku rzuce? no pewnie" no i dupa;p

ja w swoim życiu przeżyłem dwa rzucania: po roku palenia - było trudno (a przynajmniej tak mi się wydawało), ale po przetrzymaniu pierwszego ciężkiego okresu potem nie bylo problemów... wróciłem do palenia po kilku miesiącach, równie szybko jak je rzuciłem...

drugi raz rzucałem po 8 latach palenia... i było masakrycznie... złamałem się potem jeszcze dwa razy (w pierwszym miesiącu)... dzisiaj mija pół roku od ostatniego papierosa a i tak codziennie chce mi sie raz zapalić...

współczuje tym co palą dłużej i chcą rzucić no i nie będe oryginalny jak powiem że lepiej nie zaczynać ;)
2010-01-30 20:10:58
no ja juz nie pale 3 dni ale mam niezlego nerwa i nie moge usiedziec na miejscu, staram sie jesc zamiast palic.


2010-02-01 11:37:27
a ja mam od pięciu dni straszną sytuację. Palę dosyć długo ale też już niemłody jestem i nigdy nie rzucałem bo lubię. Ostatnio intensywność palenia ani się u mnie nie zmniejszyła ani nie zwiększyła. No i ni z tego ni z owego odechciało mi się jarać. Wyjarałem w sobotę na siłę jednego wieczorem i aż mi się niedobrze zrobiło. Następnego dnia stwierdziłem, że się napiję to ochota na pewno wróci. A tu nic. Kurde nie wiem co się dzieje! Myślałem nawet że jestem na coś chory. Dziś w desperacji w pracy zrobiłem sobie kawę. Ona mnie nigdy nie zawiodła. Po niej choćbym nie miał peta to i sznurek zawinięty w papier toaletowy wypalę. I kurna jakbym sam sobie wymierzył policzek. Czekam a tu nic. Boję się że teraz przyjdzie czas na alkohol. Kolega w pracy się ze mnie śmieje i mówi że udaje. Co jeszcze pobudza ochotę na palenie?
2010-02-01 11:39:07
spróbuj sexu ;)
2010-02-01 11:46:04
ok poczekaj........... nie, nie działa.
2010-02-01 12:46:58
ale z dziewczyna:P
2010-02-01 12:56:29
masz na myśli samicę człowieka?
2010-02-01 13:10:20
exactly;)
2010-02-01 16:52:05
ok poczekaj........... nie, nie działa.

o.0
2010-02-02 08:53:23
mi chodzi o środki chemiczne na pobudzenie palenia bo nic nie działa! Wczoraj nawet byłem na basenie i też nic.
PS: co znaczy o.O