Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: Porady prawne

2010-03-29 21:40:29
tak
2010-03-29 23:12:13
Dziękuję bardzo :)
2010-04-06 21:20:00
jakbyś chciał jeszcze kiedyś profesjonalnej darmowej porady prawnej to tu Cię zapraszam :)
2010-08-19 08:11:33
Witam
Mam problem ze sprzedażą motoroweru. Gdy był zakupiony byłem niepełnoletni i zostałem wpisany jako współwłaściciel. Czy mogę teraz (gdy jestem pełnoletni) sprzedać go bez podpisu właściciela? (pewnie nie ale chcę się upewnić ;P)

Poza tym interesuje mnie jakie czynności muszę wykonać przy sprzedaży. Umowa kupna/sprzedaży, i co potem? Jeśli wartość motorku wynosi ok1500 zł to muszę pewnie zapłacić jakiś podatek od czynności prawnych? Czy później przez to będę musiał składać deklarację podatkową mimo że nie osiągam żadnych innych dochodów? Czy może jednak wpisać wartość w umowie na 900zł i się dogadać z kupującym? Interesują mnie szczególnie te czynności po zawarciu umowy. Co z OC itp. itd. ... Dzięki z góry za pomoc.

ed. Na jakich dokumentach oprócz umowy o sprzedaży potrzebny jest podpis właściciela? (chyba że wystarczy mój jako pełnoletniego współwłaściciela ;P)
(edited)
2010-08-19 08:19:46
Więc tak.. na 100% nie jestem pewien, ale..
Nie zależnie od wieku.. jesteś WSPÓŁWŁAŚCICIELEM, więc do sprzedaży potrzebujesz zgody (podpisu) drugiego współwłaściciela. Nie wiem jak to jest z podatkami, ale zawsze możesz się ugadać z kupującym, aby on nie musiał odprowadzać żadnego podatku (czytaj to, o czym napisałeś - zaniżenie kwoty sprzedaży)[należy jednak wtedy uważać, bo ktoś może żądać motorka za to, co jest wpisane w umowie kupna-sprzedaży]
2010-08-19 08:21:14
To jak w końcu, kto odprowadza ten podatek od czynności prawnych - ja czy kupujący?
2010-08-19 08:47:55
kupujący w urzędzie skarbowym na odpowiednim formularzu.
2010-08-19 09:04:21
Wiem już znalazłem. skutery.net jakby ktoś jeszcze szukał ;)
2010-11-04 23:53:13
witam Was :]

ostatnio miałem niecodzienną sytuację, porwałem garnitur w szkole (próbna matura) o wystającą z krzesła śrubkę. Czy jeśli bym zgłosił to do szkoły (ssekretariat, dyrekcja) to powinni mi oddać pieniądze za spowodowanie szkody?
2010-11-05 01:48:58
Wierz mi, ze nie oddaja:) Co nie zmienia faktu, ze masz prawo wystapic z taka sprawa do sadu. Koszt? 5% wartości szkody, nie mniej niż 30zł. Pozniej ewentualnie zaliczka na bieglego itd itp.

Generalnie w kancelarii dostalismy podobna sprawe i tak jak ta Twoja jest z kategorii "beznadziejnych":) W zasadzie nie masz podstaw prawnych by dochodzic naprawienia szkody. Niby mozna by cos wykombinowac, ale bedzie to bardzo slabe.

Nie zmienia to faktu, ze ja bym szkode dyrekcji zglosil - niewiele tracisz. Do sadu bym z tym nie wystepowal, no chyba ze masz garniacza za 10k minimum;)
2010-11-06 00:03:52
garniak nowy, kupiony na wiosne za ok 800zł ;p

do sądu nie chcę, jednak chciałbym się dowiedzieć czy po zgłoszeniu w szkole dostałbym odszkodowanie czy musiałbym latać z tym do wyższych instancji, bo wtedy to odpada.
2010-11-06 00:05:24
Wszystko zalezy od dyrekcji
2010-11-06 00:39:21
niby czemu mieliby Ci oddac pieniadze? raczej byla to Twoja nieuwaga niz ich wina..

2010-11-06 00:50:44
Rozne smieszne rzeczy sie juz dzialy w tym stylu. Np ktos dostal w stanach grube odszkodowanie za to, ze poparzyl sie kawa z McDonalds bodajze. Dlatego teraz we wszystkich fast foodach jest informacja na kubku o tym, ze kawa jest goraca...
2010-11-06 00:56:30
wlasnie mialem napisac, ze w stanach to by moze taka sprawę potraktowali powaznie, ale u nas chyba nie ;p

zabawne jest tez dla mnie, ze ludzie, ktorzy zachorowali na jakas chorobę w wyniku palenia papierosow, dostaja odszkodowania..przeciez na kazdej paczce jest ostrzezenie
2010-11-06 00:57:57
odszkodowania dostali Ci, ktorzy palili w czasach, gdy jeszcze nie bylo ostrzezen na paczkach..