Subpage under development, new version coming soon!
Subject: 14 luty...! Walentynki :)
Ja zawsze ze współczuciem patrze na kolesi na ochronie w centrach handlowych :P. Tzn. ja sie ani nie zalilem ani nie chwaliłem, tak po prostu mam :P. Nie narzekam :P.
Kto pomoże, kto pomoże?
Mały problem mam. Macie jakieś pomysły co można przygotować na kolację (na 21)? W zamrażarce mam filety z mintaja, jeszcze jakąś rybę, warzwa na patelnie, jakieś kiełbasy i inne niezidentyfikowane mięsa.
Jakieś pomysły co można z tego stworzyć?
Dodam że jestem totalnym laikiem kulinarnym, więc żeby nie było za trudno :D
Mały problem mam. Macie jakieś pomysły co można przygotować na kolację (na 21)? W zamrażarce mam filety z mintaja, jeszcze jakąś rybę, warzwa na patelnie, jakieś kiełbasy i inne niezidentyfikowane mięsa.
Jakieś pomysły co można z tego stworzyć?
Dodam że jestem totalnym laikiem kulinarnym, więc żeby nie było za trudno :D
masz warzywa na patelnię, masz rybę, czyli ryba z warzywami :D no i z jakimś sosem, powinno być dobre ;d
Borek, ale ja na poważnie nie mam koncepcji i nawet nie wiem jak się za to zabrać, a jak nie będzie kolacji to i bzykanka nie będzie :(
Lepiej mi wypunktuj jak sie za to zabrać :)
Lepiej mi wypunktuj jak sie za to zabrać :)
trzeba bylo isc do sklepu i kupic skladniki na spaghetti. tanie i trudne do spieprzenia :P
To akurat potrafię :P
Zrobiłem pikantny gulasz z mintaja, mam nadzieję że się nie potrujemy :)
Zrobiłem pikantny gulasz z mintaja, mam nadzieję że się nie potrujemy :)
mowilem, ze nic tylko gulasz robic:P
chociaz ogolnie to taka opcja na zwykly obiad, jak na walentynki to bez szalu :P
chociaz ogolnie to taka opcja na zwykly obiad, jak na walentynki to bez szalu :P
jak na walentynki to bez szalu
no właśnie, dlatego skończy się bez ruchania...
chociaż ja mam sprawdzony sposób na podryw (a co za tym idzie, na ruchanie):
mówie: "Mam przy sobie nóż i penisa, które z nich wolisz mieć w sobie?"
no właśnie, dlatego skończy się bez ruchania...
chociaż ja mam sprawdzony sposób na podryw (a co za tym idzie, na ruchanie):
mówie: "Mam przy sobie nóż i penisa, które z nich wolisz mieć w sobie?"
Bzykanko byłoby nawet bez kolacji :D
Niestety jak wspomniałem w kuchni mam dwie lewe ręce :P
Niestety jak wspomniałem w kuchni mam dwie lewe ręce :P
Ja zawsze robię tak: podchodzę do dziewczyny w autobusie i wkładam jej do ręki linijkę - Trzymaj. - mówię. Wtedy rozdziawia buzię i bada mnie spojrzeniem jakby zastanawiała się, czy przypadkiem nie chcę zjeść jej ojca. A ja, oparty o szybę autobusu mówię, że Andrzej jestem. - O ***** tu chodzi? - pyta ona. - Ściśnij linijkę i odmierz 22 centymetry - z nonszalanckim uśmieszkiem pod nosem przenoszę wzrok z jej przestraszonej twarzy na migające za szybą sosny i mieniące się złotem pola pszenicy. Przez 7 sekund odpowiednio marszczę brwi, żeby wyglądać jak groźny amerykański aktor, po czym spoglądam jej głęboko w oczy. Zdążyła wszystko pojąć. Z nutką podniecenia i szczyptą żądzy pyta zaskoczona: - Tak długi jest twój penis?! A ja wtedy odpowiadam: - Nie, mała - robię krok w kierunku drzwi - Tak długa jest moja stopa. Po czym wychodzę, bo oczywiście zagadałem do niej 34 i pół sekundy przed przystankiem, jak zawsze. Schodzę wolno po schodkach nie oglądając się za siebie, wkładam ręce w kieszenie drogiego płaszcza i odchodzę pogwizdując. Ona podbiega do okna aby spojrzeć raz jeszcze, wiem to. Tajemnicza sylwetka oddalającego się podróżnika przeszywa jej ciało spazmem pożądania. Homo viator, myśli. Nie wie, że za rogiem zrzucam płaszcz, którego kieszenie pełne są linijek. Po powrocie do domu dziewczyna masturbuje się jedną z nich, jedynym, co jej po mnie pozostało. Któregoś dnia świeci na linijkę ultrafioletem i znajduje tam numer, oczywiście napisany słownie po łacinie. Odszyfrowuje go i dzwoni, a to numer do znajomego pedofila, umawiają się i dziewczyna zostaje gwałcona. Znajomy przywozi jej poroże, które wieszam w piwnicy, wyciągam z kontenera następną linijkę i opuszczam pomieszczenie. Czas rozpocząć polowanie.
Tak, to ja, Linijkarz, jeden z ocalałych członków załogi greckiego tankowca Lotus.
----------------
edited by Kniaziu
(edited)
(edited)
Tak, to ja, Linijkarz, jeden z ocalałych członków załogi greckiego tankowca Lotus.
----------------
edited by Kniaziu
(edited)
(edited)
hahahah no nieee :D ******* mnie w tym momencie :D jak jeszcze sam to wymyśliłeś to wieliki szacunek, jestes moim mistrzem od dzisiaj ;D
----------
edited by Kniaziu
(edited)
----------
edited by Kniaziu
(edited)
no tak myśle bo pewnie tak szybko by tego nie napisał ale kurde.. chce wierzyć że to jego historia :D