Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: Wielkanoc!

2009-04-12 20:57:30
No nie popisali się... Chociaż słowo "Wesołych" byłoby bardzo miłe niż... nic... Ale trudno, za to Wesołych Świąt dla CAŁEGO sokkera :D :* (dla władz również) ;)
2009-04-12 22:58:24
no wlasnie......tak sie zaczalem zastanawiac...co to za swieto ze nam zyczen nie zlozyli :D:D nie no tak serio to dziwne bo zawsze pare milych slow sie pojawialo a teraz ani "be" anie "me" ani "kukuryku" :D WESOŁYCH SOKKEROWCY :)
2009-04-13 12:01:10
Swieta swieta i po swietach
2009-04-13 12:43:59
A takie święto, najważniejsze święto chrześcijańskie, ale to nic ;) ale jakieś odszkodowanie moralne by się przydało ;D
2010-03-22 13:36:57
Message deleted

2010-04-03 11:48:34
http://playwielkanoc.pl/
2010-04-03 21:30:52
Wesołych Świąt wszystkim sokkerowiczom, życzy: Pes-Fan ;P
2010-04-04 14:57:42
to dziś,,,, Hohoho! ::>
2015-04-03 13:34:44
Wszystkiego najlepszego!
2015-04-03 14:00:48
Jajka malować a nie na sk siedzieć ;p
2015-04-03 16:22:05
:)
2015-04-04 09:08:44
Wesołych!

''Święto Wielkiego Dnia i Wielkiej Nocy

...przypadające na pierwszą niedzielę po równonocnej pełni Księżyca, było dla naszych przodków wiosennym świętem Matki Ziemi. Obchodzono je na wiele sposobów, a magiczne atrybuty towarzyszące obrzędom miały wnieść do domostw energię i radość życia oraz zapewnić dobry urodzaj i powodzenie na cały rozpoczynający się wiosną rok.
Pierwszym z rytuałów było przepędzanie zimy, czyli topienie słomianej kukły, zwanej Marzanną. Odziewano ją w białe płócienne szaty, na głowę wkładano cierniową koronę z gałęzi głogu, po czym obnoszono wokół wioski śpiewając, wyśmiewając zimę i przyzywając wiosnę. Śpiewom towarzyszyło trzaskanie z batów, przygrywanie na grzechotkach i innych rytualnych instrumentach, oraz ogólne czynienie hałasu i zamieszania. Następnie kukłę topiono albo palono.
Chrześcijaństwo próbowało oczywiście wykorzenić ten zwyczaj - w 1420 roku Synod Poznański nakazywał duchowieństwu: "Nie dozwalajcie, aby w niedzielę odbywał się zabobonny zwyczaj wynoszenia jakiejś postaci, którą śmiercią nazywają i w kałuży topią.", co jednak na niewiele się zdawało. Zakazy nie pomagały, postanowiono więc podjąć próby włączenia święta do obrządku kościelnego - na przełomie XVII i XVIII wieku starano się zastąpić starosłowiański zwyczaj topienia Marzanny zrzucaniem z wieży kościelnej w środę przedwielkanocną kukły, mającej wyobrażać Judasza. Na szczęście próby te się nie powiodły...
Kolejnym rytuałem, po owym symbolicznym ogłoszeniu końca zimy, było rozpoczęcie przygotowań do przyjęcia wiosny. Sprzątano i wietrzono domostwa, czyszczono izby, sprzęty, podwórza, prano bieliznę, szykowano świeże i czyste odzienie. Kobiety piekły kołacze i placki, mężczyźni rozpalali ogień na wzgórzach, a młodzi chłopcy i dziewczęta wyruszali na łąki i do lasu w poszukiwaniu wierzbowych i leszczynowych witek pokrytych pąkami bazi. Młodzieńcy "budowali" też z owych witek wiechy - czyli palmy. Malowano jajka, prasłowiański symbol życia, płodności i magicznej siły witalnej; zwykło się też toczyć je po grzbietach domowych zwierząt, by zapewnić im zdrowie i dorodność. Zwyczaj malowania jaj narodził się w Persji, co może potwierdzać jedną z teorii pochodzenia Słowian. Jeśli natomiast chodzi o ziemie polskie – najstarsze pisanki, pochodzące z końca X wieku, odnaleziono podczas wykopalisk archeologicznych na opolskiej wyspie Ostrówek, gdzie odkryto pozostałości grodu słowiańskiego. Wykonane zostały z wapienia. Wzór rysowano na nich roztopionym woskiem, a następnie wkładano je do barwnika – łupin cebuli lub ochry, które nadawały im brunatnoczerwoną barwę. W procesie chrystianizacji pisankę wraz ze starojudejskim barankiem włączono do elementów symboliki wielkanocnej.
Po zakończeniu wszelkich przygotowań do właściwego święta - trwały one około tygodnia - w wieczór przedświąteczny obchodzono całe gospodarstwo i ziołami okadzano każdy zakątek, co miało przepędzić złe moce. A nazajutrz obchodzono Śmigus. Początkowo rytuał ten polegał na uderzaniu się nawzajem rozkwitłymi witkami wierzbowymi, baziami. Wierzono, iż pozwala to wygonić "złe" z człowieka, oczyszcza go i daje mu siłę. Poza smaganiem się witkami urządzano barwne pochody zwierząt i ludzi przebranych za zwierzęta. Szły w nich też dziewczęta w brzozowych wiankach i młodzieńcy niosący palmy. Korowód zamykali muzykanci, którzy hałasowali głośno, żeby wywołać burzę, deszcz i pioruny (pierwsza wiosenna burza była postrzegana jako akt miłosny Peruna z Ziemią). W czasie obchodu czarnym i białym wołem orano zarys wioski, co miało chronić ją przed złymi mocami. Na koniec udawano się na święte wzgórze, gdzie urządzano igrzyska połączone z ucztą, obdarowywaniem się kraszankami, śpiewem i tańcem.
Następny dzień, Dyngus, rozpoczynano od obmywania się w świętej wodzie - z czasem rytuał ów przekształcił się w zwyczaj oblewania się zimną wodą. Miało to moc dodawania ludziom siły życiowej - tak jak deszcz dawał siłę roślinom. To rano i przed południem. Wieczorem natomiast udawano się na mogiły przodków, gdzie wspominano zmarłych i pozostawiano dla nich jadło. Resztki jadła zakopywano też w miedzach, celem zwiększenia płodności ziemi. Ostatnim rytuałem był zwyczaj sadzenia młodych drzewek, w korzeniach których zakopywano kawałki świątecznego kołacza.
Obecnie Święto Wielkiej Nocy uznaje się za typowo chrześcijańskie. Nic bardziej mylnego! Chrześcijaństwo przez stulecia nie mogąc owego "pogańskiego" święta zniszczyć i wykorzenić z obrzędowości ludowej zasymilowało je z obrzędowością chrześcijańską. Nie zapominajmy jednak, iż Wielkanoc tak naprawdę wywodzi się z rodzimej, słowiańskiej - jakże pięknej i mądrej - tradycji.''

2015-04-05 01:08:07
Dlaczego słowo "pogański" jest na końcu wzięte w cudzysłów?
2015-04-05 01:10:59
Poza tym:

Question: "What is the origin of the Easter bunny and Easter eggs?"

Answer: It is thought that the word Easter comes from a pagan figure called Eastre (or Eostre) who was celebrated as the goddess of spring by the Saxons of Northern Europe. A festival called Eastre was held during the spring equinox by these people to honor her. Of interest is the word’s relation to east (ost in German). The name for a celebration of the sunrise and a change of season was eventually applied to the Christian celebration of the resurrection of Christ and the new era He heralded.

The goddess Eastre’s earthly symbol was the rabbit, which was also known as a symbol of fertility. Since rabbits and hares give birth to large litters in the early spring, it’s understandable that the rabbit is the symbol of fertility.

The legend of the Easter Bunny bringing eggs appears to have been brought to the United States by settlers from southwestern Germany. The German tradition of the Easter Bunny or “Oschter Haws” migrated to America in the 1800s, likely accompanying German immigrants, many of whom settled in Pennsylvania. Over the past 200 years, the Easter Bunny has become the most commercially recognized symbol of Easter.

In legend, the Easter Bunny, also called the Easter Hare and the Spring Bunny, brings baskets filled with colored eggs, candy, and sometimes toys to the homes of children on the night before Easter, in much the same way as Santa Claus is said to deliver presents on Christmas Eve. The Easter Bunny will either put the baskets in a designated place or hide them somewhere in the house or garden for the children to find when they wake up in the morning, giving rise to the tradition of the Easter egg hunt.

Should Christian parents allow their children to participate in traditional activities that refer to the Easter Bunny? This is a question both parents and church leaders struggle with. There is nothing essentially evil about the Easter Bunny, unless it is used to promote the goddess of spring or fertility rites. What is important is our focus. If our focus is on Christ and not the Easter Bunny, our children will understand that, like Santa Claus, the Easter Bunny is merely a symbol. As with Christmas, Easter should be a time to reflect upon and celebrate the incarnation, the resurrection and the risen Christ.
2015-04-05 01:21:16
pisz do niego w języku słowiańskim ;p
2015-04-05 10:10:24