Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: Alergicy - łączcie się!

2008-06-05 19:19:16
fuck spojrzałem na nick Barszcz-a i mi się pomylioo ;)))
2008-06-05 19:51:20
a ja jestem uczulony na pyłki drzew, nawet dokładnie nie wiem na jakie, ale męczy mnie to jak cholera...

do 12-stego roku życia byłem na miód, orzechy i ( o zgrozo ) kakao..
2008-06-05 20:27:33
Gdzieś czytałem że trawa pyli nawet do października, ale ja już tak pod koniec lipca mam spokój

@Rex: Wbrew obiegowym historiom na temat teściowych, moja jest ze złota :]
2008-06-05 20:28:43
O ja mam na trawe, na kurz, i na truskawki :)
2008-06-05 20:39:20
Jak ja bym był uczulony na truskawki to bym popełnił zbiorowe samobójstwo :]
2008-06-05 20:44:00
Ale tylko na liście, jak sie dotkne to potem mam wysypke. Owoce moge jeść :)
2008-06-05 20:44:49
czyli jest was dwóch Zew i Ktulu ;) ???
2008-06-06 08:41:11
No to insza inszość :]

@Yakuzza: Bracia syjamscy z nas :P
2008-06-06 13:47:22
wychodząc z domu na dwie godziny zużyłem 3 paczki chusteczek...

tragiczny dzien ;/
2008-06-06 13:52:52
U mnie - odpukać - spokojnie :] Byłem zapisać się do alergologa, termin 2 października :]
2008-06-06 14:48:24
a ja dzisiaj sie czuje jak bym alergi nie mial :D:D 2 husteczki tylko dzisiaj zuzylem :D
2008-06-06 16:19:18
U mnie to troche sie znajdzie ;d
Wieprzowina, kot, pies, kurz, trawa (wszczegolnosci skoszona), orzeszki ziemne, dorsz i slonce ( nie moge sie opalac powyzej 0,5-1h).
2008-06-06 16:20:56
ja naszczescie tlyko na orzechy wloskie ;p

i cale szczescie ze ziemne moge zajadac: >
2008-06-06 18:44:59
Hm, z jedzenia to ja mam problem tylko z ... rybami, ktore bardzo lubie, choc nie wszystkie ;)

Tak samo pieczarki. Zalezy wszystko jak przyrzadzone. Ryba wedzona = kilkugodzinny stan oslabienia i lekkiej goraczki. Tak samo pieczarki z zapiekanki. Pieczarki dlugo gotowane/smazone, jak i rybe w oleju/pomidorze lub sledzia znosze znacznie lepiej, ale i tak czuje, ze znacznie dluzej i ciezej to trawie niz "normalne" jedzenie. Ciekawe, ze jakies 5 lat temu nic nie odczuwalem specjalnego. Uczulenie na rybe pojawilo sie po pewnym czasie.

Generalnie z cala alergia u mnie jest ok, ale mnogosc tych lekkich objawow bardzo wystepuje. Zdazylem sie przyzwyczaic - mam ma przyklad cala szafe chusteczek (stan na dzis ponad 30 opakowan), regularnie uzupelniana ;)
Nie mam co narzekac, nauczylem sie z tym zyc. Irytuje mnie tylko pokrzywka na slonce, coz poradzic. Dobrze, ze tylko swedzi (idzie to zignorowac).
(edited)
2008-06-06 19:08:29
Z dwojga złego to wydaje mi się że wolałbym mieć alergię pokarmową niż "wziewną". O ile określone jest konkretnie na co, to tylko unikać danych produktów...
2008-06-06 19:24:14
Jestem ciekaw czy jest ktos uczulony na alkohol...??:P:P