Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Kibice
Jak zwykle płacz, bo kibice zdechłemu komuchowi wytknęli jego poglądy, przeszłość.
a możesz więcej konkretów? Co konkretnie "zdechły komuch" Mazowiecki zrobił złego? Czy tylko klapiesz bo klapać nakazano ?
a możesz więcej konkretów? Co konkretnie "zdechły komuch" Mazowiecki zrobił złego? Czy tylko klapiesz bo klapać nakazano ?
co zrobil zlego? pozwolil komuchom zyc w Polsce dalej jak paczkom w masle.
jak to łatwo wyjść z założenia, że zawsze winne są jednostki a nie całość okoliczności.
wolałbyś "wojny domowe" do dziś trwające? Polacy i tak zawsze są mistrzami kłótni i "zadym wewnętrznych" to teraz wyobraź sobie jeszcze rozliczenia kompletne z komuchami. Może od razu jak Tutsi z Hutu i na odwrót??
do tego - zamysł był dobry, jak zwykle winne były "doły" bo zamysł dobry, ale jak to w Polsce realizacja motylonoga. I w ten sposób wiele komuszych posadek się utrzymało - ale jeśli zamiast tego miałby być paraliż kraju i konflikt wewnętrzny, to raczej obrałbym drogę Mazowieckiego.
ale ciągle czekam na konkrety
wolałbyś "wojny domowe" do dziś trwające? Polacy i tak zawsze są mistrzami kłótni i "zadym wewnętrznych" to teraz wyobraź sobie jeszcze rozliczenia kompletne z komuchami. Może od razu jak Tutsi z Hutu i na odwrót??
do tego - zamysł był dobry, jak zwykle winne były "doły" bo zamysł dobry, ale jak to w Polsce realizacja motylonoga. I w ten sposób wiele komuszych posadek się utrzymało - ale jeśli zamiast tego miałby być paraliż kraju i konflikt wewnętrzny, to raczej obrałbym drogę Mazowieckiego.
ale ciągle czekam na konkrety
Poczytaj o tym co robił, pisał w latach 50. Zdechł komuch, jeszcze trochę czasu i wszystkie te czerwone skurw... zdechną. A jak nie, to jak mówił Korwin, przyjdą narodowcy i przyspiesza ten naturalny proces. Nie pieprz głupot o okolicznościach, bo tak to można też usprawiedliwiać Stalina i innych zbrodniarzy.
Old school
a Ty się paździerz plujesz o toi toi z Bydgoszczy :D
a Ty się paździerz plujesz o toi toi z Bydgoszczy :D
''a możesz więcej konkretów? Co konkretnie "zdechły komuch" Mazowiecki zrobił złego? Czy tylko klapiesz bo klapać nakazano ? ''
Proszę.
Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”. – pisze Sławomir Cenckiewicz
Krzysztof Wyszkowski: To człowiek, który zaczął działalność jako kolaborant stalinowski, a skończył jako kolaborant Jaruzelskiego i Kiszczaka.
Jak Mazowiecki zwalczał podziemie
Przyszły premier III RP w szczytowym okresie stalinizmu wzywał do brutalnej rozprawy z Żołnierzami Wyklętymi i emigracją niepodległościową – pisze w „Historii Do Rzeczy” Sławomir Cenckiewicz.
W oficjalnych panegirycznych publikacjach poświęconych Tadeuszowi Mazowieckiemu skrzętnie pomijana jest napisana przez niego w 1952 roku książka „Wróg pozostał ten sam”. Mazowiecki napisał ją wspólnie z Zygmuntem Przetakiewiczem, byłym działaczem przedwojennej „Falangi” i bliskim współpracownikiem Bolesława Piaseckiego. Książka była elementem bezwzględnej komunistycznej kampanii wymierzonej w polskie podziemie niepodległościowe i wszelką opozycję.
Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”. Gdy Sowieci i ich kolaboranci stosowali powszechny terror wobec podziemia niepodległościowego, Mazowiecki pisał w swojej książce, że koncepcja „drugiego wroga” (komunistów) jest wytworem od lat ciągnącej się propagandy antykomunistycznej i antyradzieckiej, którą w nowych warunkach kontynuują ośrodki dywersji w rodzaju BBC, Głosu Ameryki, Radia Madryt i Radia Wolna Europa ze swoim przekazem: „zabijajcie się wzajemnie”. W ten sposób próbuje się – stwierdzał Mazowiecki – zakwestionować owoce „rewolucji społecznej” w Polsce.
Przyszły premier III RP zaznaczał, że owa rewolucja musi rodzić ofiary: „Byłoby jakąś ahistoryczną, sentymentalną ckliwością nie widzieć tego, że każda wielka przemiana dziejowa pociąga za sobą ofiary także w ludziach. Każda rewolucja społeczna przeciwstawia sobie tych, którzy bronią dotychczasowego porządku rzeczy, i tych, którzy walczą o nowy; przeciwstawia bezlitośnie. Jej prawa są twarde. ” Co więc zrobić z antykomunistycznym podziemiem? Mazowiecki tłumaczył: „Człowiekowi, który świadomie i uporczywie daje posłuch tej dywersyjnej propagandzie, musimy otwarcie powiedzieć, że wraz z nią stawia na zapomnienie i schodzi na stromą drogę. Trzeba to wyrazić brutalnie, bo podobno śpiącego nigdy, nawet dość delikatnie – listkiem róży – przebudzić nie można.”
W książce groził ludziom Kościoła nie uznającym treści wymuszonego na episkopacie Polski porozumienia z komunistami z kwietnia 1950 roku, które potępiało „bandy podziemia”. Przestrzegał przed „lepem zachodniej propagandy”. Pisał również o „agenturalnym, rewanżystowskim polskim Londynie”, składającym się z „kondotierów polskiego wstecznictwa”. Mieli oni uprawiać zakłamaną propagandę antykomunistyczną i podburzać świat do wojny. Oczywiście wszystko w imię interesów klas posiadających.
W swoim opublikowanym w „Historii Do Rzeczy” artykule Sławomir Cenckiewicz zwraca uwagę, że książka „Wróg pozostał ten sam”, choć ukazała się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy, jest dziś skrzętnie przemilczana. W bibliotecznych katalogach można ją znaleźć tylko po tytule, a nie według nazwisk autorów.
Proszę.
Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”. – pisze Sławomir Cenckiewicz
Krzysztof Wyszkowski: To człowiek, który zaczął działalność jako kolaborant stalinowski, a skończył jako kolaborant Jaruzelskiego i Kiszczaka.
Jak Mazowiecki zwalczał podziemie
Przyszły premier III RP w szczytowym okresie stalinizmu wzywał do brutalnej rozprawy z Żołnierzami Wyklętymi i emigracją niepodległościową – pisze w „Historii Do Rzeczy” Sławomir Cenckiewicz.
W oficjalnych panegirycznych publikacjach poświęconych Tadeuszowi Mazowieckiemu skrzętnie pomijana jest napisana przez niego w 1952 roku książka „Wróg pozostał ten sam”. Mazowiecki napisał ją wspólnie z Zygmuntem Przetakiewiczem, byłym działaczem przedwojennej „Falangi” i bliskim współpracownikiem Bolesława Piaseckiego. Książka była elementem bezwzględnej komunistycznej kampanii wymierzonej w polskie podziemie niepodległościowe i wszelką opozycję.
Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”. Gdy Sowieci i ich kolaboranci stosowali powszechny terror wobec podziemia niepodległościowego, Mazowiecki pisał w swojej książce, że koncepcja „drugiego wroga” (komunistów) jest wytworem od lat ciągnącej się propagandy antykomunistycznej i antyradzieckiej, którą w nowych warunkach kontynuują ośrodki dywersji w rodzaju BBC, Głosu Ameryki, Radia Madryt i Radia Wolna Europa ze swoim przekazem: „zabijajcie się wzajemnie”. W ten sposób próbuje się – stwierdzał Mazowiecki – zakwestionować owoce „rewolucji społecznej” w Polsce.
Przyszły premier III RP zaznaczał, że owa rewolucja musi rodzić ofiary: „Byłoby jakąś ahistoryczną, sentymentalną ckliwością nie widzieć tego, że każda wielka przemiana dziejowa pociąga za sobą ofiary także w ludziach. Każda rewolucja społeczna przeciwstawia sobie tych, którzy bronią dotychczasowego porządku rzeczy, i tych, którzy walczą o nowy; przeciwstawia bezlitośnie. Jej prawa są twarde. ” Co więc zrobić z antykomunistycznym podziemiem? Mazowiecki tłumaczył: „Człowiekowi, który świadomie i uporczywie daje posłuch tej dywersyjnej propagandzie, musimy otwarcie powiedzieć, że wraz z nią stawia na zapomnienie i schodzi na stromą drogę. Trzeba to wyrazić brutalnie, bo podobno śpiącego nigdy, nawet dość delikatnie – listkiem róży – przebudzić nie można.”
W książce groził ludziom Kościoła nie uznającym treści wymuszonego na episkopacie Polski porozumienia z komunistami z kwietnia 1950 roku, które potępiało „bandy podziemia”. Przestrzegał przed „lepem zachodniej propagandy”. Pisał również o „agenturalnym, rewanżystowskim polskim Londynie”, składającym się z „kondotierów polskiego wstecznictwa”. Mieli oni uprawiać zakłamaną propagandę antykomunistyczną i podburzać świat do wojny. Oczywiście wszystko w imię interesów klas posiadających.
W swoim opublikowanym w „Historii Do Rzeczy” artykule Sławomir Cenckiewicz zwraca uwagę, że książka „Wróg pozostał ten sam”, choć ukazała się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy, jest dziś skrzętnie przemilczana. W bibliotecznych katalogach można ją znaleźć tylko po tytule, a nie według nazwisk autorów.
proste myślenie - przywilej tych, którzy o niczym nie decydują - miło, że wszystko jest takie dwu-kolorowe... Jasne, że fajnie jakby bezboleśnie usunąć komuchów ze stołków, urzędów, służb, do tego sprawić aby się nie buntowali, żeby nie wykorzystywali swojej wiedzy, żeby na ich miejsce mieć od razu gotowych do pracy ludzi - i wszystko to żeby zajęło tydzień, a najlepiej weekend...
A co do Mazowieckiego - polecam sprawdzić czym się zajmował w PRLu, już wtedy miał odwagę spokojnie artykułować różne kwestie, jak choćby kwestię Kościoła.
Rocky - Cenckiewicz i przede wszystkim wariat Wyszkowski, no no - może jeszcze jakiś cytat z Antoniego albo Jarosława "działałbym ale mama bała się że mi coś zrobią więc siedziałem w domu" K. ??
A co do Mazowieckiego - polecam sprawdzić czym się zajmował w PRLu, już wtedy miał odwagę spokojnie artykułować różne kwestie, jak choćby kwestię Kościoła.
Rocky - Cenckiewicz i przede wszystkim wariat Wyszkowski, no no - może jeszcze jakiś cytat z Antoniego albo Jarosława "działałbym ale mama bała się że mi coś zrobią więc siedziałem w domu" K. ??
Chciałeś więcej konkretów to ci napisałem.Możesz sobie wyciąć ich cytaty i odnieść się do reszty.
Jakieś konkrety o jego pracy w PRL? Odnieś się do okresu stalinowskiego.
nie ma to jak odnosić sie do słow oszołoma Cenckiewicza, typowe kopiuj wklej ze stronek dla łatwowiernych
(edited)
(edited)
A kto teraz decyduje kto jest oszołomem?chu... tam z nim chodzi o fakty które napisałem bo pazdzierz chciał jakiś konkretów ,a ty z tąd spadaj i leć łapać jeszcze jakieś kropki przecinki czy inne błędy ortograficzne bo widzę że do tego zmierzasz a dyskusja cię nie interesuje.
nie lepiej odnosic do slow oszolomow z wyborczej czy innego gowna o bajkach jacy to kibice sa tragiczni:>
ps.jest duza szansa ze w styczniu do sejmu trafi nowa ustawa o bezpieczenstwie imprez masowych i piro ma byc legalne :>zobaczymy
ps.jest duza szansa ze w styczniu do sejmu trafi nowa ustawa o bezpieczenstwie imprez masowych i piro ma byc legalne :>zobaczymy
Fakty są faktami książka została napisana ,ukrywano pozniej ten fakt ale nie dało się zataić książki wydanej w kilkunastu tysiącach egzemplarzy .A kto to wypomniał to nie ma znaczenia ,a jeśli ktoś to podkreśla to obraca kota ogonem ,jeżeli dla niego jest ważniejsze kto mazowieckiemu wypomniał tą książkę ,od samej książki i rzeczy które w niej się znajdują jest conajmniej nie poważny.
standardowy mechanizm propagandy - nie umiesz z czyms walczyc to to wysmiej.