Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Kibice
Nie napinam sie :)) Po prostu kazda ekipa ma swoich legendarnych, co nie znaczy, ze sa oni naj, naj, naj ze wszystkich i w ogole. Tego sie chyba nie da w tych kategoriach rozpatrywac. Owszem kojarze Uszola z "opowiesci", bo sam chyba nigdy do czynienia z nikim z Lecha nie milaem. Pomijajac fakt, ze w latach 90 nie byla to jakas super zaje... ekipa.
Z tych najbardziej znanych to chyba Bosman (L), Wolf (Lechia), a w Krk, to Abadon i Metal owszem ale przed nimi byl Sabra (po tamtej stronie Blon). Po naszej jak wymieniles Mariusza i Westhama (oni byli glownie od dopingu), to trzeba by wspominec o Wesolym, Cyganie, czy Szopenie.
Z tych najbardziej znanych to chyba Bosman (L), Wolf (Lechia), a w Krk, to Abadon i Metal owszem ale przed nimi byl Sabra (po tamtej stronie Blon). Po naszej jak wymieniles Mariusza i Westhama (oni byli glownie od dopingu), to trzeba by wspominec o Wesolym, Cyganie, czy Szopenie.
No właśnie nie była. Konkretnie na samym początku owych lat. I Uszol wszystko zmienił wyciągając Lecha na sam top. Pod praktycznie każdym względem.
Co do Sabry, to on się tu moim zdaniem nie kwalifikuje. Z różnych względów, o których nie ma co opowiadać. Ogólnie rzecz biorąc nie był to kibic, czy kibol, bardziej pasuje inne określenie. A to, że był przez jakiś czas na Cracovii, to inna sprawa. W sumie to samo tyczyłoby się Wolfa.
Co do Sabry, to on się tu moim zdaniem nie kwalifikuje. Z różnych względów, o których nie ma co opowiadać. Ogólnie rzecz biorąc nie był to kibic, czy kibol, bardziej pasuje inne określenie. A to, że był przez jakiś czas na Cracovii, to inna sprawa. W sumie to samo tyczyłoby się Wolfa.
No w sumie pod koniec lat 90 faktycznie zaczeliscie sie liczyc, to prawda.
Gangster i bandyta chciales napisac :) no owszem ale obaj mieli duzy wklad w srodowisku kibolskim, zanim zajeli sie czyms innym.
Gangster i bandyta chciales napisac :) no owszem ale obaj mieli duzy wklad w srodowisku kibolskim, zanim zajeli sie czyms innym.
Jak już tak wymieniacie to nie zapomnieliście o Dufo(Dufi?) z Lechii?:)
no pewnie
ale wymieniac mozna wielu.
Tu by trzeba postawic inne pytanie. W jakich kategoriach rozpatrywac "najwieksze legendy".
Mozna dzielic kto z Ultrasow, kto z Hoolsow a jeszcze kto inny gdy patrzec na to kto byl wsrod ludzi organizujacych ruch kibicowski w Polsce w latach 70. Ciezko tak jednoznacznie okreslic. Duzo ludzi.
Ja bym napisal, ze ktos kto jest mi znany z poza mojego wlasnego podworka (Krk). To nasuwaja mi sie tylko te cztery osoby. Wolf, Bosman, Dufo i Uszol.
ale wymieniac mozna wielu.
Tu by trzeba postawic inne pytanie. W jakich kategoriach rozpatrywac "najwieksze legendy".
Mozna dzielic kto z Ultrasow, kto z Hoolsow a jeszcze kto inny gdy patrzec na to kto byl wsrod ludzi organizujacych ruch kibicowski w Polsce w latach 70. Ciezko tak jednoznacznie okreslic. Duzo ludzi.
Ja bym napisal, ze ktos kto jest mi znany z poza mojego wlasnego podworka (Krk). To nasuwaja mi sie tylko te cztery osoby. Wolf, Bosman, Dufo i Uszol.
Pamiętaj, że do lat 90-tych nie było podziałów na hools, ultras i jeszcze coś tam. Kibol, to był kibol. Wiadomo, jednego bardziej interesował futbol, drugiego inne rozrywki, ale jednak to była jedność.
A no nie było podziałów, kiedyś to ultras bronił honoru, a teraz podzielono to na Ultrasów i Hools'ów :)
dokładnie tak, teraz są podziały na pikników, ultrasów i hoolsów...
podzialow nie bylo , zgadza sie, ale byli wsrod tych ludzi tacy, ktorzy byli znani na meczach przede wszystkim ze wzgledu na np. organizacje doping, wyjazdow etc. a nie udzielali sie specjalnie w akcjach "sportowych", jak to dzis sie mowi :)
Dajmy na to taki Szopen u nas byl na kazdym wyjezdzie, ale nie pamietam zebym go kiedykolwiek widzial w innych sytuacjach. Inna sprawa, ze to juz troche dawno bylo I nie pamietam dokladnie wielu sytuacji I ludzi, wiec moge sie mylic.
Wczoraj trafilem na jakies forum kibicowskie, gdzie byly dyskusje o kibicach z calej Polski I w kontekscie Krk tyle ludzi sie przewinelo, o ktorych istnieniu kompletnie zapomnialem, ze sie az zdziwilem :)
Dajmy na to taki Szopen u nas byl na kazdym wyjezdzie, ale nie pamietam zebym go kiedykolwiek widzial w innych sytuacjach. Inna sprawa, ze to juz troche dawno bylo I nie pamietam dokladnie wielu sytuacji I ludzi, wiec moge sie mylic.
Wczoraj trafilem na jakies forum kibicowskie, gdzie byly dyskusje o kibicach z calej Polski I w kontekscie Krk tyle ludzi sie przewinelo, o ktorych istnieniu kompletnie zapomnialem, ze sie az zdziwilem :)