Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Kibice
nikt nie bronil kibicom robic kariery pilkarskiej, mogliby pokazac jacy sa waleczni i wybiegani
niech wykupia klub [pewnie za zlotowke by dalo rade, bo to dziura bez dna], wyrobia sobie karty pilkarskie i pokaza na co ich stac
niech wykupia klub [pewnie za zlotowke by dalo rade, bo to dziura bez dna], wyrobia sobie karty pilkarskie i pokaza na co ich stac
jeszcze gorsze tyle że Staruch to taki prawdziwy kibic że hej
jak mnie irytuje takie bezmyślne pieprzenie głupot jak te borkosa... "niech se wyrobią karty piłkarskie i grają". kibice kupują bilety i bez nich cały spektakl by nie istniał. kupując bilety płacą za dany produkt i jako konsument mają prawo wymagać dobrego widowiska za które płacą tydzień w tydzień. Jak najbardziej powinni kibice wywierać presje by piłkarze angażowali się w to jak należy bo bez kibiców by nie istnieli. idąc borkos twoim tokiem rozumowania nie możesz narzekać na żadną partię bo kto ci broni założyć partię i robić karierę polityka. to jest dokładnie ta sama analogia. jeżeli dana społeczność daje stanowisko danej osobie to ma prawo, a nawet musi wymagać.
kibice kupują bilety i bez nich cały spektakl by nie istniał.
oczywiscie, ze by istnial
bo spektakl jest na boisku
kupując bilety płacą za dany produkt i jako konsument mają prawo wymagać dobrego widowiska za które płacą tydzień w tydzień.
kupują bilety na mecz i oglądają mecz
jak ktoś po tym szrocie który jest we Wrocławiu spodziewa się dobrego widowiska, to jest naiwny, żeby nie powiedzieć głupi
Jak najbardziej powinni kibice wywierać presje by piłkarze angażowali się w to jak należy bo bez kibiców by nie istnieli.
oczywiście, że by istnieli. jaką ma Śląsk średnią frekwencję, 8 tysięcy? policz sobie ile kosztuje klub organizacja meczu i kary za akcje kibiców a potem podziel zysk z meczu na wszystkich piłkarzy:)
idąc borkos twoim tokiem rozumowania nie możesz narzekać na żadną partię bo kto ci broni założyć partię i robić karierę polityka.
idąc twoim tokiem rozumowania, to powinienem iść do sejmu i pozabierać im guziki do głosowania:)
oczywiscie, ze by istnial
bo spektakl jest na boisku
kupując bilety płacą za dany produkt i jako konsument mają prawo wymagać dobrego widowiska za które płacą tydzień w tydzień.
kupują bilety na mecz i oglądają mecz
jak ktoś po tym szrocie który jest we Wrocławiu spodziewa się dobrego widowiska, to jest naiwny, żeby nie powiedzieć głupi
Jak najbardziej powinni kibice wywierać presje by piłkarze angażowali się w to jak należy bo bez kibiców by nie istnieli.
oczywiście, że by istnieli. jaką ma Śląsk średnią frekwencję, 8 tysięcy? policz sobie ile kosztuje klub organizacja meczu i kary za akcje kibiców a potem podziel zysk z meczu na wszystkich piłkarzy:)
idąc borkos twoim tokiem rozumowania nie możesz narzekać na żadną partię bo kto ci broni założyć partię i robić karierę polityka.
idąc twoim tokiem rozumowania, to powinienem iść do sejmu i pozabierać im guziki do głosowania:)
Marek1234itd to
Yeti
Tyle, że kibice na stadionie to jest znikomy procent. (No może w Polsce trochę większy :P)
Bez kibiców nie byłoby kasy i nie byłoby ligi zawodowej, a jak byłaby to tylko chyba wewnętrzna i amatorska :) Bez kibiców nie byłoby sponsorów, praw telewizyjnych, gadżetów i wszystkiego innego. Także Zbutawryja ma rację. Bo jak od sportu odetniesz kibiców to i nie ma sportu, chyba, że indywidualny :) Ale zniknie kasa, a jak zniknie kasa, to i znikną szkółki i dobrzy zawodnicy. Także kibice to najważniejsza część tego całego spektaklu.
doskonale wiem że budżet klubu nie zasila się głównie bezpośrednio z kieszeni kibiców ale bez kibiców cała otoczka, stadiony, sponsoring, popularność sportu nie miałaby miejsca. jeżeli ktoś we Wrocławiu pół życia angażuje się w klub to ma prawo wymagać od piłkarzy również zaangażowania. Sytuacji z Wrocławia nie znam i nie zamierzam jej bronić ale jeżeli piłkarze ewidentnie wykazali postawę że mają klub w dupie to nic dziwnego że tak się stało. natomiast ta sytuacja nie powinna mieć miejsca kiedy piłkarze na boisku walczą i robią co mogą ale mimo wszystko nie wygrywają. tak czy inaczej kibic ma prawo wywierać presje na piłkarzach i jeżeli ktoś myśli że kibice spokojnie będą oglądać szrot to jest naiwny, żeby nie powiedzieć głupi.
Zrozum jedno. Jak idziesz do kina to placisz za bilet..., nie wazne jak dlugi film (jeden trwa 1,5h inny prawie 3h..., tak ogolnie, pomijam jakies seanse krotkiego metrazu itp.), nie wazne jak dobry. Jesli po filmie jestes niezadowolony, to nie idziesz do aktorow i im wygrazasz..., tylko co najwyzej nie idziesz wiecej na filmy z ich udzialem. Reasumujac, jesli chcesz dobrego poziomu, to nie finansujesz tego zlego.
tak jest
a pilkarze nie zyja z kibicow na stadionie, tylko z kasy od sponsorow i TV
a pilkarze nie zyja z kibicow na stadionie, tylko z kasy od sponsorow i TV