Subject: Idziemy na grzyby!

u mnie na na Podlasiu sa grzyby trzeba tylko miec swoje miejsca...:) ale co z tego ze sa jak tak robaczywe ze az zal scinac;D(CHODZI o prawdziwki).:)

zawsze trzeba miec swoje miejsca :> W momencie, gdy w lesie zaczynają sie pojawiac stada grzybiarzy, wtedy jest jedyna szansa znalezienia czegoś ;-)

najlesze sa wyciągi z muchomorów ;]] polecam

no taka prawda:) jutro zabieram sie zobaczyc co slychac w lesie;P akurat jest takie miejsce gdzie rosna mlode brzozki i nikt nigdy nie pofatygowal sie zeby zobaczyc czy cos tam rosnie..a wynika to z tego ze kazdy przejezdza te miejsce i jedzie w glab lasu liczac na znalezienie czegos;) ale z jednej strony musze byc uwazny jak wychodze z tych brzozek zeby mnie nikt nie zobaczyl z grzybami a tym samym nie podweszyl ze dobre miejsce:D tak to jest jak sie lekcewazy z pozoru nic nie obiecujacy maly przydrozny lasek:)

ja jutro z wieczorka chyba tez podskocze na swoje miesjca kurkowe.. :> Juz tydzień temu się pojawiły malutkie,licze, że przy deszczach w tym sezonie podrosły ;-) A na podlasiu macie jednak sporo lasów, wiec penwie i presja grzybiarzy mniejsza ;-)

ja tam byłem ostatnio w lasku i znalazłem tylko jednego... maślaczka :p

Pewnie na surowo zjadłeś, bo się przyrządzać nie opłacało? :P

no jest zaraz las przy Łomzy :p nigdy sie daleko nie zaglebiam bo gdzies moze pod Warszawa bym wyszedl:PP

a ja polecam często spotykane w lesie grzyby - papierzaki. Smaczne i zdrowe :)

No fakt ;-) lasy sie ciągną chyba do samego Wyszkowa ;P ja problemu nie mam, gdzie bym nie wszedł do lasu to zawsze wyjdę z którejś strony i daleko nie będzie ;-)

Zawsze można GPS kupic :p

z taka zaawansowana technika to bym sie szybciej zgubil nizeli bez niej:p jutro zobaczymy jak w moim miejscu nic nie bedzie to nie ma co dalej szukac..:) i poczekam az jeszcze troche deszczu spadnie;) i oby noce nie zrobily sie zimne bo zarezerwowane dla mnie Prawdziwki nie wyrosna;p

Póki co grzybów za dużo nie ma :) Jedynie Koźlarze czy Borowiki. Podgrzybków brak. A Zajęczaki całe robaczywe :/ Jak zawsze...

Podgrzybki to wrzesien raczej.. ewentualnie ostatni tydzien sierpnia. Przynajmniej koło mnie. jak ise skończą wtedy opieńki. ja się jeszcze pzrejde w moje miejsca kaniowe..

;O juz nie pamietam kiedy ja Kanie znalazlem:p moze wynika to z tego ze sie nie zapuszczam w takie zaciemnione i wilgotniejsze miejsca:)

ja wczoraj rano 5 Kani przyniosłem i ani jedna robaczywa nie była :)

a Kanie to chyba rzadko robaczywe?::)