Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Religie
ok, ok a jakie umiejętności ponad przeciętne ma ten potór i co uczynił dla świata??
Aha, i to ma doprowadzić do tego, ze przestanę wierzyć? -.-
Bo jakiś koleś sobie kpi, albo wyraża swoją opinię, albo to i to?
Bez sensu -.-.
Ja mówię tak, można wierzyć, lub nie, to jest kwestia osobista, i nie wolno z tego kpić, i ludzi wierzących lub nie, szufladkować, jako głupich lub nie, itd., itp., bo to nie ma większego znaczenia, każdy wierzy lub nie przez różne kwestie:
jeden wierzy, bo tak go wychowano, inny bo jest mistykiem, a jeszcze inny pod przestudiował summę św. Tomasza z Akwinu, czy przestudiował dzieła Edyty Stein.
Jeden nie wierzy, bo tak go wychowany, inny bo go sprawy ducha nie interesuje, i w ogóle przyjął sobie za filozofie życiową nie wierzyć w nic i kropka, czy przekonał go jakiś tam filozof czy coś...
prosta sprawa, i nie ma co sobie z tego kpić, czy na siłę przekonywać...
A z tego co sobie tutaj przeglądam to ten temat to jeden wielki syf współtworzony przez wierzących na siłę próbujących przekonać niewierzących bez przygotowania apologetycznego, czy teologicznego, oraz niewierzących którzy ograniczają się to kpin i głupich tekstów mających niby zdeprecjonować ludzi wierzących, zaszufladkować ich.
Ten temat jest bez sensu, i nie zamierzam więcej tutaj zaglądać, coby sobie nerwów nie psuć :-).
(edited)
Bo jakiś koleś sobie kpi, albo wyraża swoją opinię, albo to i to?
Bez sensu -.-.
Ja mówię tak, można wierzyć, lub nie, to jest kwestia osobista, i nie wolno z tego kpić, i ludzi wierzących lub nie, szufladkować, jako głupich lub nie, itd., itp., bo to nie ma większego znaczenia, każdy wierzy lub nie przez różne kwestie:
jeden wierzy, bo tak go wychowano, inny bo jest mistykiem, a jeszcze inny pod przestudiował summę św. Tomasza z Akwinu, czy przestudiował dzieła Edyty Stein.
Jeden nie wierzy, bo tak go wychowany, inny bo go sprawy ducha nie interesuje, i w ogóle przyjął sobie za filozofie życiową nie wierzyć w nic i kropka, czy przekonał go jakiś tam filozof czy coś...
prosta sprawa, i nie ma co sobie z tego kpić, czy na siłę przekonywać...
A z tego co sobie tutaj przeglądam to ten temat to jeden wielki syf współtworzony przez wierzących na siłę próbujących przekonać niewierzących bez przygotowania apologetycznego, czy teologicznego, oraz niewierzących którzy ograniczają się to kpin i głupich tekstów mających niby zdeprecjonować ludzi wierzących, zaszufladkować ich.
Ten temat jest bez sensu, i nie zamierzam więcej tutaj zaglądać, coby sobie nerwów nie psuć :-).
(edited)
bartektyrka to
NS
Bóg i tak istnieje, więc nie musicie tutaj dogryzać :) My wiemy swoje :)
Do ateistów :P
Do ateistów :P
ja takze jestem wyznawca potworka spagettiowego :D
nie codziennie
a ty codziennie jesz cialo i krew chrystusa ?
nie codziennie
a ty codziennie jesz cialo i krew chrystusa ?
Ty wierzysz, nie możesz być przekonany, nie doświadczyłeś empirycznie boga.
Pewność w istnieniu boga to ukoronowanie ciężkiej pracy indoktrynacyjnej wszystkich księży i dewotów. Dobrze się spisali, zaprogramowali Cię do końca. Dlatego właśnie chrześcijaństwo stawia na wiarę - posłuszny wierzący ma "pewność" i nie rozwija się duchowo, nie idzie dalej, wpada w letarg....
Pewność w istnieniu boga to ukoronowanie ciężkiej pracy indoktrynacyjnej wszystkich księży i dewotów. Dobrze się spisali, zaprogramowali Cię do końca. Dlatego właśnie chrześcijaństwo stawia na wiarę - posłuszny wierzący ma "pewność" i nie rozwija się duchowo, nie idzie dalej, wpada w letarg....
Codziennie jesz spaghetti?
jem w dni parzyste i święta, w nieparzyste jem pizzę - jak nie jem pizzy ani spaghetti to grzeszę ale cóż, nikt nie jest doskonały - na szczęście zawsze w piątek wieczór w pubie spowiadam się barmanowi i daje mi rozgrzeszenie - jako pokutę muszę pić do zamknięcia baru i odprowadzać jakieś panienki ale czego się nie robi żeby zostać zbawionym i po śmierci zostać piratem!
PS. a jak nie wierzycie to macie tutaj wątek - http://pl.wikipedia.org/wiki/Flying_Spaghetti_Monster
stara zasada mówi - jak coś jest na Wiki to istnieje!!! Jezus jest na wiki? jest, bo żył 2000 lat temu... FSM też jest bo też istniał!! :>
jem w dni parzyste i święta, w nieparzyste jem pizzę - jak nie jem pizzy ani spaghetti to grzeszę ale cóż, nikt nie jest doskonały - na szczęście zawsze w piątek wieczór w pubie spowiadam się barmanowi i daje mi rozgrzeszenie - jako pokutę muszę pić do zamknięcia baru i odprowadzać jakieś panienki ale czego się nie robi żeby zostać zbawionym i po śmierci zostać piratem!
PS. a jak nie wierzycie to macie tutaj wątek - http://pl.wikipedia.org/wiki/Flying_Spaghetti_Monster
stara zasada mówi - jak coś jest na Wiki to istnieje!!! Jezus jest na wiki? jest, bo żył 2000 lat temu... FSM też jest bo też istniał!! :>
no ja to bym księży opodatkował :D
od razu jak wszyscy to wszyscy :D
od razu jak wszyscy to wszyscy :D
Portal ogłosił, że zapłaci 250.000 dolarów każdemu, kto udowodni, że Jezus nie był synem Latającego Potwora Spaghetti.
no chłopaki, sprężać zawory, 250 tysięcy czeka a Wy siedzicie na SK!!
no chłopaki, sprężać zawory, 250 tysięcy czeka a Wy siedzicie na SK!!
za 250k dostane rozgrzeszenei u barmana do konca zycia !
i tak tylko jesz spaghetti i pizze ? ;> na obiady i nic więcej? ;>
a masz mózg czy tylko głowę w próżnią w środku?
edit: idę coś sobie do żarcia zrobić, miałem pierogi podgrzewać ale nakręciłem się na sphagetti a dziś czwartek, dzień parzysty... kurde a miałem pogrzeczyć trochę bo słaba pokuta inaczej będzie jutro :/
(edited)
edit: idę coś sobie do żarcia zrobić, miałem pierogi podgrzewać ale nakręciłem się na sphagetti a dziś czwartek, dzień parzysty... kurde a miałem pogrzeczyć trochę bo słaba pokuta inaczej będzie jutro :/
(edited)
browar23 [del] to
NS
NS do Rav
ok, ok a jakie umiejętności ponad przeciętne ma ten potór i co uczynił dla świata??
1 z osmiu zasad "wolalbym zebys nie" mowi
Naprawdę wolałbym, żebyś nie zachowywał się jak jakiś świętoszkowaty, fałszywie pobożny dupek, gdy opisujesz Mą Makaronową Doskonałość. Jeśli niektórzy ludzie nie wierzą we mnie, to trudno, nic się nie stanie. Naprawdę, nie jestem do tego stopnia próżny. Poza tym, nie chodzi o nich, więc nie zmieniaj tematu.
tak wiec nie moge zbytnio o nim opowiadac niestety :)
ok, ok a jakie umiejętności ponad przeciętne ma ten potór i co uczynił dla świata??
1 z osmiu zasad "wolalbym zebys nie" mowi
Naprawdę wolałbym, żebyś nie zachowywał się jak jakiś świętoszkowaty, fałszywie pobożny dupek, gdy opisujesz Mą Makaronową Doskonałość. Jeśli niektórzy ludzie nie wierzą we mnie, to trudno, nic się nie stanie. Naprawdę, nie jestem do tego stopnia próżny. Poza tym, nie chodzi o nich, więc nie zmieniaj tematu.
tak wiec nie moge zbytnio o nim opowiadac niestety :)
gość w filmiku, mówi w dowcipny sposób o oczywistych rzeczach, nic o religii tylko o głupocie ludziej... i tyle... a tu od razu ktoś czuje się urazony... eh...
A ja mam pytanie do osób wierzących:
Jak kupujecie los w toto/multi-lotku, to co wam daje 'wiara' w to że to akurat wy tym razem wygracie? szczególnie jak raz za razem nie wygrywacie...
Ja kupując los wiem że szanse są praktycznie żadne... lecz to dalej nie zmienia chęci posiadania szansy na wygraną, bądz prawdopodobieństwa wygranej, tyle że przynajmniej zawód z nie wygrania mam mniejszy...
(edited)
A ja mam pytanie do osób wierzących:
Jak kupujecie los w toto/multi-lotku, to co wam daje 'wiara' w to że to akurat wy tym razem wygracie? szczególnie jak raz za razem nie wygrywacie...
Ja kupując los wiem że szanse są praktycznie żadne... lecz to dalej nie zmienia chęci posiadania szansy na wygraną, bądz prawdopodobieństwa wygranej, tyle że przynajmniej zawód z nie wygrania mam mniejszy...
(edited)
dokładnie, tylko chłopaki od Jahwe są na tyle próżni by się podniecać i przechwalać jak chodził po wodzie albo robił inny szpan przed panienkami (w sumie przed jedną MM zwaną, z którą zresztą potem się ochajtał co opisuje jedna z Ewangelii, wyklęta przez KK jako nie pasująca do koncepcji)