Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Religie
no widze. Jak pisałem wyżej może własnie będąc duchownym łatwiej jest się zostać świętym. Nie wiem.
Ale jeśli zostaje się duchownym to jest już pewien rodzaj wyrzeczenia się czegoś, oddania życia dla czegoś i może dlatego jest łatwiej zostać świętym. Fakt można sobie pomyśleć, że no tak jak mam go naśladować skoro on był księdzem. A ja nie chcę nim być, czyli co, mam go nie naśladować? Nie Święci nie zostali świętymi za to, że byli osobami duchownymi, tylko zostali za swoje czyna, a nie za tym kim są.
Ale jeśli zostaje się duchownym to jest już pewien rodzaj wyrzeczenia się czegoś, oddania życia dla czegoś i może dlatego jest łatwiej zostać świętym. Fakt można sobie pomyśleć, że no tak jak mam go naśladować skoro on był księdzem. A ja nie chcę nim być, czyli co, mam go nie naśladować? Nie Święci nie zostali świętymi za to, że byli osobami duchownymi, tylko zostali za swoje czyna, a nie za tym kim są.
Ale taki Kolbe został świętym przez męczeństwo. To czemu nie został nim Batko, skoro również był męczennikiem?
moze dlatego, ze Kolbe oddal jak Batko swoje życie za człowieka, ale oddal takze swoje zycie Bogu, z tego co wiem przed więzieniem jeździl takze na misje. Może w tym przypadku jedno wydarzenie nie starczy, by zostal Batko męczennikiem, albo Batko przed tym wydarzeniem kiedy oddal swe życie za drugiego czlowieka wiódł życie niezgodne z prawami Bożymi.
Nie wiem dokładnie. Aż tak w życie świętych sie nie zagłębiam. Wiem podstawowe informacje o nich i to mi wystarcza.
Nie wiem dokładnie. Aż tak w życie świętych sie nie zagłębiam. Wiem podstawowe informacje o nich i to mi wystarcza.
Nie tobie to oceniać ani roztrzygać a na forum tym bardziej sk odpowiedzi nie dostaniesz... obserwuje ten watek jakiś czas i "wy" zadajecie tylko pytania coraz to bardziej wyszukane i łapiecie hahaczyki...
też to obserwuje, że bardziej wyszukane pytania. Ja ze swej strony postaram sie napisac cos o czym wiem, jednak mam za malo informacji by powiedziec to w 100%. Nie nam to oceniac i rozstrzygac, kto zostanie świetym a kto nie.
swietym był tylko Jezus, bo był bez grzechu. Reszta ludzi na ziemi po grzechu Adama i Ewy była jest i bedzie niedoskonała, wiec ci swieci to pic na wode fotomontaz
Tak Jezus byl swiety. Reszta jest niedoskonala ale uznawana przez KK na świetych i ludzi ktorzy oddali swoje życie Bogu i sluzbie czlowiekowii lub Jemu.
nikt jeszcze nie osiaganał takiego stopnia zycia niz Jezus. Czy niedoskonalosc wyklucza swiętośc? hmm raczej nie. Nie ma ludzi doskonalych, ale kazdy w swoj sposob jest oryginalny i niepowtarzalny. Czy to przez swoje czyny, zachowanie, wyglad. Choc wyglad malo am tu do zbawienia.
i nikt nie osiagnie.
synonimem świętosci jest doskonałość, człowiek grzeszny nie moze byc doskonały.
synonimem świętosci jest doskonałość, człowiek grzeszny nie moze byc doskonały.
ale nie tzreba byc w 100% doskonalym by byc świetym. Kazdy z nas upada, ale sa taki narzedzia, ktore pozwalaja nam sie podnisc. Święci nie zostali świetym za to ze byli doskonali tylko za swoje czyny, oddanie zycie Bogu, czlowiekowi. ZA czyny szlachetne.
ja nie pytam za co zostali tak nazwani ani nie neguje ich czynow, mowie tylko ze nie slusznie zostali nazwani swietymi, czytaj dokladniej, bo chyba ne dociera do Ciebie co pisze :)
Według kościoła świętym są m.in. Jezus, Maryja oraz niejaka prostytutka. Każdy definiuje to jak chce.
wedlug KK slusznie zostali swiętymi, a nie sadze zeby nie działał na to ktos "z góry".
spokojnie dociera
spokojnie dociera
fakt prostytuka ktora sie nawrócila, Zapomniejmy jej grzechy przeszkolsci i mowmy po prostu Maria Magdalena. To sa święci najwyższy, ale świat ma takze ludzi kolejnych epok, ktorzy przez KK zostali uznani za blogoslawionych albo swietych.