Subject: Religie

wierz dalej w medialną papkę, że to był norweski Chrześcijański skrajny Nacjonalista...

ale on zawsze sie moze nawrocic ;) ... i wtedy ma duze szanse na zbawienie ;p .. ale to pokazuje jaki to bog sprawiedliwy ;p

po co ma się nawracać z syjonizmu? ;)

Boga, jeżeli jest (do czego mam przekonanie) nie należy sądzić, bo nikt nie wie jak on postępuje, i czy w ogóle postępuje.

to jest twierdzenie czysto teoretyczne a Ty sie czepiasz ;p

ja nienawidze muzułmanów. powinno się ich wszystkich wytępić.
(edited)

czyli jednak cherzescijanstwo ala Xavy - prawdziwy chrzescijanin nie moze byc prozydowski. jesli jest prozydowski nie jest chrzescijaninem mimo ze za takiego sie uwaza

skad wiesz za kogo się uważał breivik, z jego słów wynika że był syjonistą, a Ty przekazujesz to co w tvnie usłyszałeś.

ale gdzie z jego slow tak wynika? ja to rozumiem tak ze lubli zydow za to ze ci nie lubia tak jak on arabow. z religia nie ma to za wiele wspolnego.

Należał do konserwatywnego, przyjmującego tylko chrześcijan nurtu masonerii skandynawskiej[12][13], lecz został wykluczony z niej po dokonaniu masakry[14].

ateista trafia do piekła, lucyfer prowadzi go przez piekło

-ejj ta cela chyba nie dla mnie, dlaczego ten gościu jest biczowany?
-nie dawał na tacę
-o k***a, ja w życiu nie byłem w kościele, a co dopiero dawać tym pedofilom kasę, mam przej***ne
lucek spojrzał krzywo na gościa i idą dalej

-k***a co tu się dzieje, co tak śmierdzi? o ja pie**ole, dlaczego ten gość leży w rozpalonej smole?
-to złodziej, okradał ludzi ale chodził do kościoła, za to teraz jest skazany na wieczne cierpienia, ale chodź dalej, do twojej celi jeszcze daleko
-o ja pie**ole, dlaczego ten gość jest nabity na pal, a nogi obgryzają mu świnie, proszę nie mów że ja też tak skończę?
-ha ha ha, ten gościu to wierzący morderca, ale pocieszę cię, twoja cela jest już blisko

ateista myśli sobie "k***a mam przej***ne, robi się coraz gorzej a to co na mnie czeka ciągle przede mną, a mogłem chodzić do kościoła"
szatan przeprowadza ateiste przed wielkie drzwi, gościu prawie zlał się w spodnie ze strachu.
lucyfer otwiera drzwi, a w środku, wódeczka leje się strumieniami, wszędzie rozebrane piękne laski, orgia na całego,
-wiem wiem, chcesz mi pokazać co robiłem w życiu, żebym poczuł się jeszcze gorzej -ateista
-spoko chłopie, to twoja cela,
-a dlaczego w tamtych było tak źle, przecież to byli wierzący bogobojni ludzie?
-tak sobie wymyślili to teraz tak mają

niezłe

słabe

suchar

ok to jak będziesz to opisz mi
dlaczego używali tego samego słowa w określeniu do Boga i Chrześcijan


W Biblii 'święty' jest kimś innym niż jest teraz.


to poproszę o rozwinięcie

Dlatego, że podobnie jak dzisiaj nie znaleźli innego/lepszego.
Dzisiaj powiem: Bóg jest święty- ok. Mogę też powiedzieć: Apostoł Paweł jest święty. Mówimy o dwóch aspektach świętości.
W Biblii, jeśli mowa o świętym (nie odnosi się do Boga) chodzi o człowieka pobożnego, posłusznego Prawu, czy chrześcijanina. Natomiast jeśli przymiotnik święty stosowany był w Boskim aspekcie, oznaczał najdoskonalszy Byt- bez grzechu.

a skąd tego rodzaju interpretacja tego samego słowa?

Podobnie jak dzisiaj inaczej będziemy traktowac świętego Pańskiego od świętości Boga, prawda? Ubogi język?