Subject: Religie

a co to ma do rzeczy?

---

Na świecie jest pewnie tysiące wyznań i tysiące bóstw. Różnica pomiędzy ateistą a katolikiem jest taka, że ateista nie wierzy np. w 1000 bóstw a katolik w 999 :P

:D

lepiej w coś wierzyć, niż żyć myśląc, że za chwile nic po człowieku nie pozostanie, to po co żyć w takim razie? jaki ma ono dla was sens? ja tego nie rozumiem...

polaczki ateiści co biorą ślub kościelny i chrzczą dzieci buehehe

Lepiej żyć łudząc się że tam na końcu czeka ELDORADO? Wolę tu postarać się żyć najpełniej i najwyżej na końcu się mocno zdziwię

---

ja się nie łudze, ja wierze. Świat jest tak skonstruowany, że to wszystko na pewno nie jest przypadkiem.
(edited)

Ciebie obchodzi co się stanie jak umrzesz a mnie nie.

No jest to głupie.

Tym bardziej, że większość nowożeńców nie stać tak na prawdę na tą idiotyczną imprezę. :P

Z kolei dziecko się chrzci przede wszystkim dlatego, że "tak się po prostu robi" czyli tępy konformizm.
(edited)

na pewno nie jest przypadkiem ale tez historyjka ze jakis facet robił ten świat cały tydzien a ostatniego dnia sobie odpoczywał jest bardzo mało prawdopodobna :P

na pewno nie jest przypadkiem

wcale nie na pewno

krztałt swiata jaki jest teraz nie jest przypadkiem a efektem ścisłych reguł fizycznych czy nawet matematycznych. W sumie pytanie czy te reguly z kolei są przypadkowe? ;) i tu właśnie wkracza temat boga ;p

albo wieloswiata :-)

albo poprostu swiat skladajacy sie z wielu swiatow ;) chociaż to mozna porownać do zbioru wszystkich zbiorów, mała sprzecznosc ;D