Subject: III Wojna Światowa

Dla Niemiec też raczej nie jesteśmy panami, czy nawet równorzędnymi jednostkami...

Ale Niemcy chyba nie chcą budować państwa od Lizbony do Pekinu?

Jak może być potwierdzona śmierć kogoś kto nigdy nie istniał?!

Jak zwykle nic nie zrozumiałeś, nie wiem, o czym do mnie piszesz.

Nie wiesz o czym piszę ale wiesz, że nie zrozumiałem :D

Pytam czy Niemcy nie chcą budować państwa od Lizbony do Pekinu. Przecież to proste.

Rosja takie plany przedstawiła.
(edited)

Problem polega na tym, ze nie wszyscy są świadomi, ze to jest "wojna informacyjna" i bezrefleksyjnie łykają te rewelacje jak pelikany.

Czy my w ten sposób pomagamy? Jest to wątpliwe, ale może rozwiniesz myśl i wytłumaczysz w jaki sposób pomagamy bedac atakowani stekiem dezinformacji dzień w dzień?

Na pewno jest to bardzo na rękę politykom - teraz wszystkie niepowodzenia i błędy można zwalić na kacapów. Jakież to piękne i proste. Inflacja i wysokie ceny? To na pewno nie wina decyzji rządu o zamknięciu całego kraju, zadłużania polski i wypuszczania obligacji (tzw "drukowanie pieniędzy"), to wszytko wina dwóch miesięcy wojny na Ukrainie! XD

LucaZrosji wspomina o bosaku który informuje, ze polska witryna informacyjna krytykująca rzad została zbanowana, pod rzekomym pretekstem "szerzenia rosyjskiej propagandy". Ja już o tym mówiłem dwa miesiące wcześniej i to się ziszcza. Być może niedlugo będą wsadzając do wiezienia ludzi niesprzyjającym rządowi pod tym samym "pretekstem". Cenzura w sieci to kolejne (po lockodownach, "paszportach" i areszcie domowym) standardy komunistycznych Chin, wprowadzane w Polsce. Trzeba to sobie uświadomić.

No ale to oczywiste, po co mi takie oczywistości piszesz? Nie śledzisz wątku, nie czytasz postów w tym temacie, przez co pewnych rzeczy nie rozumiesz, wyskakujesz jak filip z konopi i chcesz zabłysnął jak chrząstka w salcesonie. Odbij.

Czy my w ten sposób pomagamy? Jest to wątpliwe, ale może rozwiniesz myśl i wytłumaczysz w jaki sposób pomagamy bedac atakowani stekiem dezinformacji dzień w dzień?
Informacje takie w pierwszej kolejności pozytywnie wpływają na samych walczących dodają im ducha walki, mobilizują społeczeństwo. Za granicą ma to podobny wpływ, mobilizują nasze społeczeństwo do pomocy, a także rządy państw. Chętniej się pomaga, jeżeli są sukcesy, chętniej sie pomaga jeżeli podadzą informację, ze Rosję można pokonać, choć to nieprawdziwa informacja(tz że Ukraińcy mogą pokonać Rosjan, odbić ''republiki'')
Chętniej wysyłamy czołgi, czy sprzęt wojskowy, jeżeli Ukraińcy osiągają sukcesy, w przypadku informacji o ich porażkach, wielu stwierdziłoby, ze to nie ma sensu, tak jak robiły to np Niemcy na początku wojny. To tak w wielkim uproszczeniu.

Zobacz jaki cwaniaczek - pod byle pretekstem kolportuje tu propagandę o mocarstwowych zapędach kacapów.
Marek, ruski trollu, a kysz za Ural!

Zdajesz sobie sprawę, że możesz się po prostu zgodzić a nie na siłę dyskutować i mieć problem?

Myślisz, ze ukraińscy żołnierze czytają na froncie wp albo interie? Chyba,. ze masz na myśli wzniecenie ducha walki w Polsce.
Co do zagranicy, to przykładowo na portalach w UK, tez piszą o wojnie, ale to ok 10% dziennych informacji, a 90% to wiadomości z kraju i ze świata. W Polsce te proporcje są odwrotne.


Chętniej wysyłamy czołgi, czy sprzęt wojskowy, jeżeli Ukraińcy osiągają sukcesy, w przypadku informacji o ich porażkach, wielu stwierdziłoby, ze to nie ma sensu, tak jak robiły to np Niemcy na początku wojny. To tak w wielkim uproszczeniu.

Czyli sam przyznajesz, ze masowe serownie dezinformacji i propagandy "sukcesu" ma na celu wmówienia społeczeństwu , ze Polska powinna brać czynny udział w konflikcie. Malo tego, każdego kto ma odmienne zdanie lub chociaż wątpliwości, wrzuca się do wora z napisem "ruska propaganda". Podział wśród społeczeństwa eskaluje coraz mocniej, a Polska małymi kroczkami jest pchana na wojnę (kretyn/agent kaczynski już się wyrywał, aby naszych braci posyłać na "misje pokojowa"). Co w tym dobrego?
(edited)

Nie, mi się nie toczy żadna piana. Wiem jedno, cyrylica nie kojarzy mi się z pisaniem po polsku, a taki był sens. Jak wpiszesz jego tekst do tłumacza z rosyjskiego, czy ukraińskiego to masz ten sam efekt tłumaczenia. Ale to nie ma żadnego znaczenia, bo to nie ja zacząłem rozróżniać te języki tylko Ty i nawet nie wiem jakie ma znaczenie w jakim dokładnie jezyku to napisał? Jego następny cyrylicowy tekst jest ukraiński czy rosyjski? I przy okazji - w zależności od tego jaki to język to jakie to ma znaczenie?

Czyli sam przyznajesz, ze masowe serownie dezinformacji i propagandy "sukcesu" ma na celu wmówienia społeczeństwu , ze Polska powinna brać czynny udział w konflikcie.
nie chciałbym tego, choć są pewne siły, którym byłoby to na rękę i pewnie w jakiś sposób dążą do tego

Malo tego, każdego kto ma odmienne zdanie lub chociaż wątpliwości, wrzuca się do wora z napisem "ruska propaganda".
na dzień dzisiejszy, nie wolno wchodzić w żadną dyskusję, bo się jest zaraz atakowanym, a rozmawiać zawsze można, jeszcze chyba mamy wolność słowa


Podział wśród społeczeństwa eskaluje coraz mocniej, a Polska małymi kroczkami jest pchana na wojnę (kretyn/agent kaczynski już się wyrywał, aby naszych braci posyłać na "misje pokojowa"). Co w tym dobrego?
nie chciałbym, żeby tak się napisała historia, nie powinniśmy brać bezpośredniego udziału w tej wojnie, jeżeli zostaniemy napadnięci, jesteśmy w nato, wiec cały sojusz powinien zareagować, wiadomo, że jak to zadziała to nie wiemy, nie chcę więcej nic pisać na ten temat
btw na temat wojny informacyjnej, przecież senat USA nie przeznaczyłby takich pieniędzy dla Ukrainy, gdyby nie te pozytywne wieści z frontu, pewnie część ma dostęp do prawdy, ale część nie, no najważniejsze jest oczywiście społeczeństwo amerykańskie, które daje mandat na takie działania i je popiera, dla nich ten ogólny przekaz jest bardzo ważny.

Patriarcha Moskwy Cyryl wsparł działania Władimira Putina w Ukrainie. Powiedział, że Rosja "nigdy nie atakowała żadnego kraju, a jedynie broniła swoich granic". Rosyjska cerkiew prawosławna od początku agresji usprawiedliwia agresję przeciwko Ukrainie.

To już wiadomo od ponad dwóch miesięcy.

I nadal jest to aktualne. Wybacz, ale ja o tym nie słyszałem wcześniej.