Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Globalne ocieplenie
W ciągu ostatnich paru lat temat globalnego ocieplenia wywołuje niezliczoną ilość dyskusji zarówno wśród ludzi nauki jak i „powszechnych zjadaczy chleba” Temat ten stał się ostatnio tak głośny – głównie za sprawą mediów, że trudno dziś o osobę, która nie słyszała nic na temat „modnego global warming”. Mało tego można odnieść wrażenie, że wiele osób nie tylko coś słyszała ale na podstawie przeczytania paru opracowań dotyczących zmian klimatycznych stała się ekspertem w tej dziedzinie.
Nie chodzi tu o prostego „Pana Zenka”, który wraz z „Panem Waldkiem” wspólnie obmyślają sposoby na zbawienie ludzkości i oczywiście doskonale wiedzą jak poradzić sobie z globalnym ociepleniem. A podstawę ich teorii stanowi dwustronicowy artykuł zamieszczony w jednym z popularnych dzienników. Pół biedy gdyby ten artykuł napisał jakiś ekspert w dziedzinie klimatologii, jednak najczęściej niechlubnym autorem tego typu tekstów są zwykli dziennikarze, nie mający o klimacie bladego pojęcia, a wątek globalnego ocieplenia rozwijają ponieważ jest to temat poczytny i jego zamieszczenie podniesie sprzedaż gazety, a być może nawet potrzebne będą kontynuacje. Jedyną różnicą między „Panem Zenkiem” a „Panem Dziennikarzem” jest umiejętność ładnego ubierania myśli w słowa, bo jeśli chodzi o wiedzę o klimacie obaj są na tym samym poziomie.
Oczywiście trudno się dziwić wydawnictwom iż podnoszą na swoich łamach głośne tematy, taka jest ich rola i tego oczekują od nich czytelnicy. Jednak dziennikarze często „idą na łatwiznę” i aby oszczędzić swój cenny czas nie konsultują swoich tekstów z nikim kompetentnym w danej dziedzinie. Zupełnie jakby nie zdawali sobie sprawy z faktu, iż większość społeczeństwa bezdyskusyjnie wierzy w to co jest napisane w gazecie. A więc na dziennikarzach i wydawcach ciąży poważna rola kształtowania poglądów wśród społeczeństwa.
Niestety coraz częściej również ludzie wielkiego świata polityki, a także niektóre autorytety naukowe idą za przykładem mediów i wypowiadają się na tematy modne i to bez względu na fakt posiadania bądź nie, wiedzy na dany temat. Takie szukanie rozgłosu za wszelką cenę z pewnością nie pozostanie bez wpływu na opinię publiczną i przypuszczalnie przyniesie więcej szkody niż pożytku. Wystarczy popatrzeć na polską scenę polityczną gdzie ekspertem od zmian klimatu staje się ostatnio Pani Nelli Rokita. Pani Nelli jest oczywiście osobą bardzo dobrze wykształconą i z powodzeniem może zabierać głos w wielu sprawach. Jednak jeśli chodzi o klimat nie posiada ona żadnych kompetencji, więc trudno nie odnieść wrażenia iż po prostu szuka rozgłosu poprzez udział w dyskusji na modny temat. Inny przykład to skład polskiej reprezentacji podczas grudniowej konferencji w Poznaniu na szczycie COP 14. Otóż wśród obecnych tam doradców do spraw klimatu nie było ani jednego klimatologa!!! Jest to bardzo dziwna sytuacja, dlaczego do dyskusji na temat klimatu nie zaprasza się ekspertów w tej dziedzinie?
Odpowiedź może być równie kontrowersyjna jak samo zagadnienie. Otóż wiele organizacji, także politycznych w problemie zmian klimatu upatruje szansę na zrobienie kariery lub zarobienie pieniędzy, dlatego nie są oni zainteresowani dogłębnym zbadaniem zagadnienia. Interesuje ich bardziej zrobienie medialnego szumu, aby móc przeforsować swoje rozwiązania.
Żaden szanujący się klimatolog tak naprawdę nie jest w stanie stwierdzić czy obecne ocieplenie się klimatu jest wywołane działalnością człowieka czy też jest naturalnym efektem.
Aby móc w ogóle dyskutować na ten temat potrzebne są wieloletnie, wiarygodne dane, których analiza powie nam czy jest faktycznie cieplej i ewentualnie o ile jest cieplej.
Następna nieścisłość to tworzenie modeli matematycznych prognozujących wzrost temperatury w kolejnych dziesięcioleciach. Niestety określenie trendu wzrostu w dziedzinie klimatologii rzadko się sprawdza. Zresztą nie tylko w tej dziedzinie. Pod koniec XIX wieku w Paryżu pewien matematyk prognozował, że jeśli utrzyma się ówczesny trend wzrostu ilości dorożek to w ciągu paru lat cały Paryż będzie przykryty końskimi nieczystościami. Model jak każdy model matematyczny był sensowny i jak najbardziej poprawny, jedynie nie przewidział faktu wyparcia dorożek przez samochody. Podobnie jest w modelach klimatycznych, tak naprawdę nikt nie jest w stanie powiedzieć czy uwzględniono w nim wszystkie zmienne i czy w przyszłości nie zaistnieje jakiś niespodziewany fakt, który wszystko zmieni, a model nadawać się będzie tylko do kosza.
Jeśli chodzi o globalne ocieplenie to jedynym niezaprzeczalnym faktem jest szybki wzrost stężenia CO2 w atmosferze. Ale poza CO2 istnieją także inne gazy cieplarniane. Nie wiadomo więc dlaczego to właśnie CO2 stał się „czarną owcą” i wszyscy jednogłośnie domagają się zredukowania jego emisji.
To, że dwutlenek węgla jest gazem cieplarnianym jest faktem niezaprzeczalnym, to że wpływa na podniesienie temperatury globu również, nie wiadomo jednak jak oszacować wielkość jego wpływu na wzrost temperatury. Jest to szczególnie trudne ze względu na fakt ,iż na wzrost temperatury na Ziemi wpływają też inne czynniki, między innymi aktywność słoneczna, które wykazuje pewien stały cykl i być może właśnie teraz znajdujemy się w fazie wzmożonej aktywności Słońca i dlatego temperatura na Ziemi jest trochę wyższa niż parę dziesięcioleci temu. Takie okresy w historii Ziemi już się zdarzały i są potwierdzone badaniami naukowymi. Teraz jest cieplej niż np. 30 lat temu ale wcześnie w historii geologicznej były okresy kiedy na Ziemi było jeszcze cieplej. Tutaj widać jeden z błędów jaki często popełniają osoby dyskutujące o ociepleniu klimatu. Otóż większość ludzi ma tendencję do posługiwania się w swoich rozważaniach historyczną miarą czasu, która sięga często jedynie dwa pokolenia wstecz. Czyli moja babcia mówiła że za jej czasów w zimie było cały czas -20ºC, a teraz jest o wiele cieplej więc mamy ocieplenie klimatu i już. Natomiast aby być poprawnym naukowo należy analizować zagadnienie w geologicznej, a nie historycznej skali czasu.
Czy więc należy walczyć z ociepleniem klimatu i redukować za wszelką cenę emisję CO2? Trudno udzielić odpowiedzi na to pytanie, najbardziej rozsądne zdaje się postępowanie według ogólnie przyjętych zasad zrównoważonego rozwoju. Jedna z tych zasad mówi, iż jeśli nie jesteśmy w stanie stwierdzić jak dane zjawisko czy proces będzie przebiegał i nie potrafimy ocenić jego skutków dla środowiska to należy danego procesu zaniechać. Więc odpowiedź jest jedna, należy ograniczać emisję CO2, potocznie mówiąc: tak na wszelki wypadek. Należy to jednak robić kierując się zdrowym rozsądkiem, wypracowując wspólne rozwiązania możliwe do przyjęcia i zrealizowania we wszystkich krajach, również tych biednych.
Nie chodzi tu o prostego „Pana Zenka”, który wraz z „Panem Waldkiem” wspólnie obmyślają sposoby na zbawienie ludzkości i oczywiście doskonale wiedzą jak poradzić sobie z globalnym ociepleniem. A podstawę ich teorii stanowi dwustronicowy artykuł zamieszczony w jednym z popularnych dzienników. Pół biedy gdyby ten artykuł napisał jakiś ekspert w dziedzinie klimatologii, jednak najczęściej niechlubnym autorem tego typu tekstów są zwykli dziennikarze, nie mający o klimacie bladego pojęcia, a wątek globalnego ocieplenia rozwijają ponieważ jest to temat poczytny i jego zamieszczenie podniesie sprzedaż gazety, a być może nawet potrzebne będą kontynuacje. Jedyną różnicą między „Panem Zenkiem” a „Panem Dziennikarzem” jest umiejętność ładnego ubierania myśli w słowa, bo jeśli chodzi o wiedzę o klimacie obaj są na tym samym poziomie.
Oczywiście trudno się dziwić wydawnictwom iż podnoszą na swoich łamach głośne tematy, taka jest ich rola i tego oczekują od nich czytelnicy. Jednak dziennikarze często „idą na łatwiznę” i aby oszczędzić swój cenny czas nie konsultują swoich tekstów z nikim kompetentnym w danej dziedzinie. Zupełnie jakby nie zdawali sobie sprawy z faktu, iż większość społeczeństwa bezdyskusyjnie wierzy w to co jest napisane w gazecie. A więc na dziennikarzach i wydawcach ciąży poważna rola kształtowania poglądów wśród społeczeństwa.
Niestety coraz częściej również ludzie wielkiego świata polityki, a także niektóre autorytety naukowe idą za przykładem mediów i wypowiadają się na tematy modne i to bez względu na fakt posiadania bądź nie, wiedzy na dany temat. Takie szukanie rozgłosu za wszelką cenę z pewnością nie pozostanie bez wpływu na opinię publiczną i przypuszczalnie przyniesie więcej szkody niż pożytku. Wystarczy popatrzeć na polską scenę polityczną gdzie ekspertem od zmian klimatu staje się ostatnio Pani Nelli Rokita. Pani Nelli jest oczywiście osobą bardzo dobrze wykształconą i z powodzeniem może zabierać głos w wielu sprawach. Jednak jeśli chodzi o klimat nie posiada ona żadnych kompetencji, więc trudno nie odnieść wrażenia iż po prostu szuka rozgłosu poprzez udział w dyskusji na modny temat. Inny przykład to skład polskiej reprezentacji podczas grudniowej konferencji w Poznaniu na szczycie COP 14. Otóż wśród obecnych tam doradców do spraw klimatu nie było ani jednego klimatologa!!! Jest to bardzo dziwna sytuacja, dlaczego do dyskusji na temat klimatu nie zaprasza się ekspertów w tej dziedzinie?
Odpowiedź może być równie kontrowersyjna jak samo zagadnienie. Otóż wiele organizacji, także politycznych w problemie zmian klimatu upatruje szansę na zrobienie kariery lub zarobienie pieniędzy, dlatego nie są oni zainteresowani dogłębnym zbadaniem zagadnienia. Interesuje ich bardziej zrobienie medialnego szumu, aby móc przeforsować swoje rozwiązania.
Żaden szanujący się klimatolog tak naprawdę nie jest w stanie stwierdzić czy obecne ocieplenie się klimatu jest wywołane działalnością człowieka czy też jest naturalnym efektem.
Aby móc w ogóle dyskutować na ten temat potrzebne są wieloletnie, wiarygodne dane, których analiza powie nam czy jest faktycznie cieplej i ewentualnie o ile jest cieplej.
Następna nieścisłość to tworzenie modeli matematycznych prognozujących wzrost temperatury w kolejnych dziesięcioleciach. Niestety określenie trendu wzrostu w dziedzinie klimatologii rzadko się sprawdza. Zresztą nie tylko w tej dziedzinie. Pod koniec XIX wieku w Paryżu pewien matematyk prognozował, że jeśli utrzyma się ówczesny trend wzrostu ilości dorożek to w ciągu paru lat cały Paryż będzie przykryty końskimi nieczystościami. Model jak każdy model matematyczny był sensowny i jak najbardziej poprawny, jedynie nie przewidział faktu wyparcia dorożek przez samochody. Podobnie jest w modelach klimatycznych, tak naprawdę nikt nie jest w stanie powiedzieć czy uwzględniono w nim wszystkie zmienne i czy w przyszłości nie zaistnieje jakiś niespodziewany fakt, który wszystko zmieni, a model nadawać się będzie tylko do kosza.
Jeśli chodzi o globalne ocieplenie to jedynym niezaprzeczalnym faktem jest szybki wzrost stężenia CO2 w atmosferze. Ale poza CO2 istnieją także inne gazy cieplarniane. Nie wiadomo więc dlaczego to właśnie CO2 stał się „czarną owcą” i wszyscy jednogłośnie domagają się zredukowania jego emisji.
To, że dwutlenek węgla jest gazem cieplarnianym jest faktem niezaprzeczalnym, to że wpływa na podniesienie temperatury globu również, nie wiadomo jednak jak oszacować wielkość jego wpływu na wzrost temperatury. Jest to szczególnie trudne ze względu na fakt ,iż na wzrost temperatury na Ziemi wpływają też inne czynniki, między innymi aktywność słoneczna, które wykazuje pewien stały cykl i być może właśnie teraz znajdujemy się w fazie wzmożonej aktywności Słońca i dlatego temperatura na Ziemi jest trochę wyższa niż parę dziesięcioleci temu. Takie okresy w historii Ziemi już się zdarzały i są potwierdzone badaniami naukowymi. Teraz jest cieplej niż np. 30 lat temu ale wcześnie w historii geologicznej były okresy kiedy na Ziemi było jeszcze cieplej. Tutaj widać jeden z błędów jaki często popełniają osoby dyskutujące o ociepleniu klimatu. Otóż większość ludzi ma tendencję do posługiwania się w swoich rozważaniach historyczną miarą czasu, która sięga często jedynie dwa pokolenia wstecz. Czyli moja babcia mówiła że za jej czasów w zimie było cały czas -20ºC, a teraz jest o wiele cieplej więc mamy ocieplenie klimatu i już. Natomiast aby być poprawnym naukowo należy analizować zagadnienie w geologicznej, a nie historycznej skali czasu.
Czy więc należy walczyć z ociepleniem klimatu i redukować za wszelką cenę emisję CO2? Trudno udzielić odpowiedzi na to pytanie, najbardziej rozsądne zdaje się postępowanie według ogólnie przyjętych zasad zrównoważonego rozwoju. Jedna z tych zasad mówi, iż jeśli nie jesteśmy w stanie stwierdzić jak dane zjawisko czy proces będzie przebiegał i nie potrafimy ocenić jego skutków dla środowiska to należy danego procesu zaniechać. Więc odpowiedź jest jedna, należy ograniczać emisję CO2, potocznie mówiąc: tak na wszelki wypadek. Należy to jednak robić kierując się zdrowym rozsądkiem, wypracowując wspólne rozwiązania możliwe do przyjęcia i zrealizowania we wszystkich krajach, również tych biednych.
zabawny tekst
najpierw słusznie pisze by nie zabierać głosu publicznie na temat na którym się nie zna a potem pisze rzeczy świadczące o całkowitym braku wiedzy o zmianach klimatu
facepalm
najpierw słusznie pisze by nie zabierać głosu publicznie na temat na którym się nie zna a potem pisze rzeczy świadczące o całkowitym braku wiedzy o zmianach klimatu
facepalm
tzn. ktore konkretnie?
Jeśli chodzi o globalne ocieplenie to jedynym niezaprzeczalnym faktem jest szybki wzrost stężenia CO2 w atmosferze. Ale poza CO2 istnieją także inne gazy cieplarniane. Nie wiadomo więc dlaczego to właśnie CO2 stał się „czarną owcą” i wszyscy jednogłośnie domagają się zredukowania jego emisji.
mysle, ze tylko ten fragment jest bez sensu
ale prawdą jest, ze dokladna wielkosc wplywu czlowieka na klimat nie jest znana i bardzo ciezko to zmierzyc
(edited)
Jeśli chodzi o globalne ocieplenie to jedynym niezaprzeczalnym faktem jest szybki wzrost stężenia CO2 w atmosferze. Ale poza CO2 istnieją także inne gazy cieplarniane. Nie wiadomo więc dlaczego to właśnie CO2 stał się „czarną owcą” i wszyscy jednogłośnie domagają się zredukowania jego emisji.
mysle, ze tylko ten fragment jest bez sensu
ale prawdą jest, ze dokladna wielkosc wplywu czlowieka na klimat nie jest znana i bardzo ciezko to zmierzyc
(edited)
począwszy od tego kazdy akapit zawira jakiegoś gniota
Żaden szanujący się klimatolog tak naprawdę nie jest w stanie stwierdzić czy obecne ocieplenie się klimatu jest wywołane działalnością człowieka czy też jest naturalnym efektem.
bzdura kompletna. 97% klimatologów właśnie to stwierdza:
http://www.skepticalscience.com/global-warming-scientific-consensus.htm
itd itd.
nie mam czasu i chęci ale móglbym sporo jeszcze napisać
Żaden szanujący się klimatolog tak naprawdę nie jest w stanie stwierdzić czy obecne ocieplenie się klimatu jest wywołane działalnością człowieka czy też jest naturalnym efektem.
bzdura kompletna. 97% klimatologów właśnie to stwierdza:
http://www.skepticalscience.com/global-warming-scientific-consensus.htm
itd itd.
nie mam czasu i chęci ale móglbym sporo jeszcze napisać
97% klimatologów właśnie to stwierdza:
przede wszystkim to wiekszosc nie zawsze ma rację, wiec to zaden argument
po drugie, co ma zdanie
97% of climate experts agree humans are causing global warming.
ktore stwierdza tylko tyle,ze ludzie mają wplyw na globalne ocieplenie - co jest raczej oczywiste
do zdania
Żaden szanujący się klimatolog tak naprawdę nie jest w stanie stwierdzić czy obecne ocieplenie się klimatu jest wywołane działalnością człowieka czy też jest naturalnym efektem.
ktore w zasadzie dotyczy tego czy większy wplyw mają czynniki naturalne czy dzialalnosc czlowieka.
pierwsze zdanie mowi tylko o tym, ze ludzie powoduja globalne ocieplenie. tylko co z tego?
co z tego kiedy ich udzial wynosi 1%, a czynniki naturalne przyczyniają się do tego w 99% (przykladowo....)
co zresztą jest opisane w tekscie, kiedy autor pyta o WIELKOŚĆ WPŁYWU
juz pomijam samo źródło
"getting skeptical about global warming skepticism" :))
napisac mozna wszystko, a jedyne linki w tekscie dotyczą tej samej strony..
(edited)
przede wszystkim to wiekszosc nie zawsze ma rację, wiec to zaden argument
po drugie, co ma zdanie
97% of climate experts agree humans are causing global warming.
ktore stwierdza tylko tyle,ze ludzie mają wplyw na globalne ocieplenie - co jest raczej oczywiste
do zdania
Żaden szanujący się klimatolog tak naprawdę nie jest w stanie stwierdzić czy obecne ocieplenie się klimatu jest wywołane działalnością człowieka czy też jest naturalnym efektem.
ktore w zasadzie dotyczy tego czy większy wplyw mają czynniki naturalne czy dzialalnosc czlowieka.
pierwsze zdanie mowi tylko o tym, ze ludzie powoduja globalne ocieplenie. tylko co z tego?
co z tego kiedy ich udzial wynosi 1%, a czynniki naturalne przyczyniają się do tego w 99% (przykladowo....)
co zresztą jest opisane w tekscie, kiedy autor pyta o WIELKOŚĆ WPŁYWU
juz pomijam samo źródło
"getting skeptical about global warming skepticism" :))
napisac mozna wszystko, a jedyne linki w tekscie dotyczą tej samej strony..
(edited)
chyba coś nie tak z przekładem
humans are causing global warming znaczy że ludzie wywołują globalne ocieplenie a nie że mają wpływ
a źródło jest dobre. jakbyś się wczytał to jest tam kilka odnośników do żródeł stricte naukowych
humans are causing global warming znaczy że ludzie wywołują globalne ocieplenie a nie że mają wpływ
a źródło jest dobre. jakbyś się wczytał to jest tam kilka odnośników do żródeł stricte naukowych
ale nie tlumaczylem tego zdania doslownie tylko zapisalem juz dalej jak to rozumiem
mialem w glowie przetlumaczone "ludzie powodują globalne ocieplenie"
po prostu wydawalo mi się (moze nieslusznie), ze to, ze ludzie wywołują/powodują glboalne ocieplenie to wcale nie znaczy, ze nie moze byc innych czynnikow dzialających w tym samym czasie.
a Ty uwazasz, ze skoro wywołują to znaczy, ze tylko czlowiek jest sprawcą globalnego ocieplenia?
a źródło jest dobre. jakbyś się wczytał to jest tam kilka odnośników do żródeł stricte naukowych
sorry, wczytalem się, ale nic nie znalazlem poza jakimis ankietami i odnosnikami do stron typu
Scientific organizations endorsing the consensus ..
czyli nic ciekawego
moze mi pokaz gdzie są te materialy bo niedowidzę
co zabawniejsze juz na stronach tych organizacji
American Astronomical Society Endorsement of AGU Statement on Climate Change
Adopted 2 June 2004
The American Geophysical Union (AGU) notes that human impacts on the climate system include increasing concentrations of greenhouse gases in the atmosphere, which is significantly contributing to the warming of the global climate. The climate system is complex, however, making it difficult to predict detailed outcomes of human-induced change: there is as yet no definitive theory for translating greenhouse gas emissions into forecasts of regional weather, hydrology, or response of the biosphere. As the AGU points out, our ability to predict global climate change, and to forecast its regional impacts, depends directly on improved models and observations.
The American Astronomical Society (AAS) joins the AGU in calling for peer-reviewed climate research to inform climate-related policy decisions, and, as well, to provide a basis for mitigating the harmful effects of global change and to help communities adapt and become resilient to extreme climatic events.
In endorsing the "Human Impacts on Climate" statement, the AAS recognizes the collective expertise of the AGU in scientific subfields central to assessing and understanding global change, and acknowledges the strength of agreement among our AGU colleagues that the global climate is changing and human activities are contributing to that change.
z angielskiego impact - mieć wpływ
o wywolywaniu juz nie ma zadnej mowy w tych oswiadczeniach
(edited)
mialem w glowie przetlumaczone "ludzie powodują globalne ocieplenie"
po prostu wydawalo mi się (moze nieslusznie), ze to, ze ludzie wywołują/powodują glboalne ocieplenie to wcale nie znaczy, ze nie moze byc innych czynnikow dzialających w tym samym czasie.
a Ty uwazasz, ze skoro wywołują to znaczy, ze tylko czlowiek jest sprawcą globalnego ocieplenia?
a źródło jest dobre. jakbyś się wczytał to jest tam kilka odnośników do żródeł stricte naukowych
sorry, wczytalem się, ale nic nie znalazlem poza jakimis ankietami i odnosnikami do stron typu
Scientific organizations endorsing the consensus ..
czyli nic ciekawego
moze mi pokaz gdzie są te materialy bo niedowidzę
co zabawniejsze juz na stronach tych organizacji
American Astronomical Society Endorsement of AGU Statement on Climate Change
Adopted 2 June 2004
The American Geophysical Union (AGU) notes that human impacts on the climate system include increasing concentrations of greenhouse gases in the atmosphere, which is significantly contributing to the warming of the global climate. The climate system is complex, however, making it difficult to predict detailed outcomes of human-induced change: there is as yet no definitive theory for translating greenhouse gas emissions into forecasts of regional weather, hydrology, or response of the biosphere. As the AGU points out, our ability to predict global climate change, and to forecast its regional impacts, depends directly on improved models and observations.
The American Astronomical Society (AAS) joins the AGU in calling for peer-reviewed climate research to inform climate-related policy decisions, and, as well, to provide a basis for mitigating the harmful effects of global change and to help communities adapt and become resilient to extreme climatic events.
In endorsing the "Human Impacts on Climate" statement, the AAS recognizes the collective expertise of the AGU in scientific subfields central to assessing and understanding global change, and acknowledges the strength of agreement among our AGU colleagues that the global climate is changing and human activities are contributing to that change.
z angielskiego impact - mieć wpływ
o wywolywaniu juz nie ma zadnej mowy w tych oswiadczeniach
(edited)
jasne że wywołują - trzeba poczytac publikacje za cięzkie dotacje napisane i wtedy juz nie będziesz miał watpliwości
no to jeszcze raz po kolei
Żaden szanujący się klimatolog tak naprawdę nie jest w stanie stwierdzić czy obecne ocieplenie się klimatu jest wywołane działalnością człowieka czy też jest naturalnym efektem.
to już omówiłem. przytłaczająca większość klimatologów twierdzi że ocieplenie jest wywołane działalnością człowieka
Aby móc w ogóle dyskutować na ten temat potrzebne są wieloletnie, wiarygodne dane, których analiza powie nam czy jest faktycznie cieplej i ewentualnie o ile jest cieplej.
tak się składa że dysponujemy ogromem wieloletnich i wiarygodnych danych i dokłądnie wiadomo że jest cieplej i o ile cieplej
Następna nieścisłość to tworzenie modeli matematycznych prognozujących wzrost temperatury w kolejnych dziesięcioleciach. Niestety określenie trendu wzrostu w dziedzinie klimatologii rzadko się sprawdza.
to jakieś totalne nieporozumienie. jak na razie modele matematyczne radzą sobie bardzo dobrze a każdy model jest walidowany czy bazując na danych obserwacyjnych z przeszłości generuje wynik jaki był obserwowany później i jakoś tak się składa że te modele są bardzo dokładne
Podobnie jest w modelach klimatycznych, tak naprawdę nikt nie jest w stanie powiedzieć czy uwzględniono w nim wszystkie zmienne i czy w przyszłości nie zaistnieje jakiś niespodziewany fakt, który wszystko zmieni, a model nadawać się będzie tylko do kosza.
znowu jakieś nieporozumienie. nikt nie twierdzi że w modelach zawarto wszystkie zmienne. ale na pewno zawarto w nich wszystkie zmienne które mają istotny znany wpływ a to czego w nich nie ma ma wpływ co najwyżej lekko modyfikujący wyniki a nie dający zupełnie odwrotne rezultaty. białych plam w nauce o klimacie jest z każdym rokiem coraz mniej
Jeśli chodzi o globalne ocieplenie to jedynym niezaprzeczalnym faktem jest szybki wzrost stężenia CO2 w atmosferze.
jest jeszcze wiele innych niezaprzeczalnych faktów, tak zwanych ludzkich odcisków palca. już tu kiedyś wklejałem
Ale poza CO2 istnieją także inne gazy cieplarniane. Nie wiadomo więc dlaczego to właśnie CO2 stał się „czarną owcą” i wszyscy jednogłośnie domagają się zredukowania jego emisji.
hehe, autor nie wie dlaczego :D, może gdyby doczytał to by wiedział że to właśnie CO2 jest jedynym długozalegającym gazem cieplarnianym w przeciwieństwie do H2O, której stężenie w atmosferze jest pochodną ocieplającego wpływu gazów długozalegających, jak i CH4 które ma krótki okres półtrwania i utlenia się do CO2
To, że dwutlenek węgla jest gazem cieplarnianym jest faktem niezaprzeczalnym, to że wpływa na podniesienie temperatury globu również, nie wiadomo jednak jak oszacować wielkość jego wpływu na wzrost temperatury.
w końcu akapit gdzie jest ziarno prawdy. obecnie głównym celem badań nad ocieplającym wpływem CO2 jest określenie wrażliwości systemu klimatycznego na wzrost stężenia CO2 obecnie szacowany na 2 do 5 stopni wzrostu średniej globalnej na każde podwojenie steżenia CO2 a najbardziej prawdopodobną jest wartość około 3 stopni
Jest to szczególnie trudne ze względu na fakt ,iż na wzrost temperatury na Ziemi wpływają też inne czynniki, między innymi aktywność słoneczna, które wykazuje pewien stały cykl i być może właśnie teraz znajdujemy się w fazie wzmożonej aktywności Słońca i dlatego temperatura na Ziemi jest trochę wyższa niż parę dziesięcioleci temu.
aktywnosć słońca jest relatywnie stała od dziesięcioleci (wręcz lekko maleje ostatnio) a temperatura rośnie gwałtownie a nie stoi w miejscu
Takie okresy w historii Ziemi już się zdarzały i są potwierdzone badaniami naukowymi
powoływanie się na geologiczną skalę czasu to ignorancki argument. Ziemia ma w swojej historii wiele różnych okresów ale tak się składa że wtedy jeszcze nie było siedmiomiliardowej populacji człowieka na ledwo wydolnej planecie. taki szczególik
(edited)
Żaden szanujący się klimatolog tak naprawdę nie jest w stanie stwierdzić czy obecne ocieplenie się klimatu jest wywołane działalnością człowieka czy też jest naturalnym efektem.
to już omówiłem. przytłaczająca większość klimatologów twierdzi że ocieplenie jest wywołane działalnością człowieka
Aby móc w ogóle dyskutować na ten temat potrzebne są wieloletnie, wiarygodne dane, których analiza powie nam czy jest faktycznie cieplej i ewentualnie o ile jest cieplej.
tak się składa że dysponujemy ogromem wieloletnich i wiarygodnych danych i dokłądnie wiadomo że jest cieplej i o ile cieplej
Następna nieścisłość to tworzenie modeli matematycznych prognozujących wzrost temperatury w kolejnych dziesięcioleciach. Niestety określenie trendu wzrostu w dziedzinie klimatologii rzadko się sprawdza.
to jakieś totalne nieporozumienie. jak na razie modele matematyczne radzą sobie bardzo dobrze a każdy model jest walidowany czy bazując na danych obserwacyjnych z przeszłości generuje wynik jaki był obserwowany później i jakoś tak się składa że te modele są bardzo dokładne
Podobnie jest w modelach klimatycznych, tak naprawdę nikt nie jest w stanie powiedzieć czy uwzględniono w nim wszystkie zmienne i czy w przyszłości nie zaistnieje jakiś niespodziewany fakt, który wszystko zmieni, a model nadawać się będzie tylko do kosza.
znowu jakieś nieporozumienie. nikt nie twierdzi że w modelach zawarto wszystkie zmienne. ale na pewno zawarto w nich wszystkie zmienne które mają istotny znany wpływ a to czego w nich nie ma ma wpływ co najwyżej lekko modyfikujący wyniki a nie dający zupełnie odwrotne rezultaty. białych plam w nauce o klimacie jest z każdym rokiem coraz mniej
Jeśli chodzi o globalne ocieplenie to jedynym niezaprzeczalnym faktem jest szybki wzrost stężenia CO2 w atmosferze.
jest jeszcze wiele innych niezaprzeczalnych faktów, tak zwanych ludzkich odcisków palca. już tu kiedyś wklejałem
Ale poza CO2 istnieją także inne gazy cieplarniane. Nie wiadomo więc dlaczego to właśnie CO2 stał się „czarną owcą” i wszyscy jednogłośnie domagają się zredukowania jego emisji.
hehe, autor nie wie dlaczego :D, może gdyby doczytał to by wiedział że to właśnie CO2 jest jedynym długozalegającym gazem cieplarnianym w przeciwieństwie do H2O, której stężenie w atmosferze jest pochodną ocieplającego wpływu gazów długozalegających, jak i CH4 które ma krótki okres półtrwania i utlenia się do CO2
To, że dwutlenek węgla jest gazem cieplarnianym jest faktem niezaprzeczalnym, to że wpływa na podniesienie temperatury globu również, nie wiadomo jednak jak oszacować wielkość jego wpływu na wzrost temperatury.
w końcu akapit gdzie jest ziarno prawdy. obecnie głównym celem badań nad ocieplającym wpływem CO2 jest określenie wrażliwości systemu klimatycznego na wzrost stężenia CO2 obecnie szacowany na 2 do 5 stopni wzrostu średniej globalnej na każde podwojenie steżenia CO2 a najbardziej prawdopodobną jest wartość około 3 stopni
Jest to szczególnie trudne ze względu na fakt ,iż na wzrost temperatury na Ziemi wpływają też inne czynniki, między innymi aktywność słoneczna, które wykazuje pewien stały cykl i być może właśnie teraz znajdujemy się w fazie wzmożonej aktywności Słońca i dlatego temperatura na Ziemi jest trochę wyższa niż parę dziesięcioleci temu.
aktywnosć słońca jest relatywnie stała od dziesięcioleci (wręcz lekko maleje ostatnio) a temperatura rośnie gwałtownie a nie stoi w miejscu
Takie okresy w historii Ziemi już się zdarzały i są potwierdzone badaniami naukowymi
powoływanie się na geologiczną skalę czasu to ignorancki argument. Ziemia ma w swojej historii wiele różnych okresów ale tak się składa że wtedy jeszcze nie było siedmiomiliardowej populacji człowieka na ledwo wydolnej planecie. taki szczególik
(edited)
jasne że wywołują - trzeba poczytac publikacje za cięzkie dotacje napisane i wtedy juz nie będziesz miał watpliwości
tak tak
publikacje AGU - Amerykańskiej Unii Geofizycznej za dotacje z UE :]
tak tak
publikacje AGU - Amerykańskiej Unii Geofizycznej za dotacje z UE :]
wszystko jedno skad tam tez komuna i ludziom sie w podatkach zabiera kase dla cfaniaków na pseudobadania
polecam ci audycje która wkleiłem zacnego pana profesora i to nie byle kogo
\ moze on troszku rozwieje w twojej głowie mitów
polecam ci audycje która wkleiłem zacnego pana profesora i to nie byle kogo
\ moze on troszku rozwieje w twojej głowie mitów
"Krytycy zarzucają Jaworowskiemu m.in., że część prac opublikował w nierecenzowanych czasopismach popularnonaukowych, m.in. w 21 Century Science & Technology i że nie opublikował żadnej pracy dotyczącej klimatu w liczącym się czasopiśmie o tematyce klimatologicznej, meteorologicznej czy geofizycznej"
i to by bylo na tyle szczerze mowiac
i to by bylo na tyle szczerze mowiac
no nie byle kogo
emerytowanego lekarza radiologa bez dorobku naukowego w dziedzinie klimatologii.
to już lepiej się JKMa trzymaj
emerytowanego lekarza radiologa bez dorobku naukowego w dziedzinie klimatologii.
to już lepiej się JKMa trzymaj
rozumie zdyskredytowac goscia top główny argument na jego tezy?
wiesz jak ja bym chciał juz bym sie znalazł tu i uwdzie w gazetach i stronach oraz galeriach sztuki -pytanie co to zmienia nie czyni mnie to gram lepszym artysta ...
To chyba logiczne że jak psuje biznes wielu profesorkom to go bedą dyskredytować
rozumiem że to gdzie pracował i kim by nie ma znaczenia bo ''krytycy ''tak mówią?
(edited)
wiesz jak ja bym chciał juz bym sie znalazł tu i uwdzie w gazetach i stronach oraz galeriach sztuki -pytanie co to zmienia nie czyni mnie to gram lepszym artysta ...
To chyba logiczne że jak psuje biznes wielu profesorkom to go bedą dyskredytować
rozumiem że to gdzie pracował i kim by nie ma znaczenia bo ''krytycy ''tak mówią?
(edited)