Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Natarcie na Polcję ?
Tak, panie kolego o japońskim nicku - kryminalista też może być prawdziwym kibicem.
zwlaszcza jak drugiego kibica nozem tnie
zwlaszcza jak drugiego kibica nozem tnie
Dla nie kibic to ktos kto kibicuje druzynie i tyle. Moze sobie przychodzic na mecz kiedy chce: raz w tygodniu, raz na rok. Nie wazne czy jest japonczykiem, strazakiem czy smieciarzem. Kibicow oczywiscie mozna podzielic np.
- "niedzielny kibic" - tu chyba nie trzeba rozwijac mysli.
- sypmatyk klubu - czesto przyznaje sie do wspierania klubu, zna wiekszosc pilkarzy, pojdzie raz na jakis czas na mecz raczej np. z atrakcyjnym rywalem.
- fan - stara sie byc na wiekszosci meczow, posiada szalik, w samochodzi proporczyk.
Zyje zyciem klubu w caloksztalcie.
- fanatyk - maniakalny fan, ale jego zycie osobiste cierpi z powodu tego ze jest fanem.
- pseudokibol = debil o nim juz ci pisalem.
Wiec jak widzisz twoje pojecie jest bardzo ale to bardzo plytkie. Ale jesli dla ciebie chuligan moze byc wzorem do nasladowania to coz wiecej mozna napisac.
I tak panie kolego "spółka" oczywiscie kryminalista tez moze byc kibicem, a wszystkich chuliganow, pseudokibicow najlepiej zebrac i w kosmos wyjebac i zycie staloby sie prostsze.
- "niedzielny kibic" - tu chyba nie trzeba rozwijac mysli.
- sypmatyk klubu - czesto przyznaje sie do wspierania klubu, zna wiekszosc pilkarzy, pojdzie raz na jakis czas na mecz raczej np. z atrakcyjnym rywalem.
- fan - stara sie byc na wiekszosci meczow, posiada szalik, w samochodzi proporczyk.
Zyje zyciem klubu w caloksztalcie.
- fanatyk - maniakalny fan, ale jego zycie osobiste cierpi z powodu tego ze jest fanem.
- pseudokibol = debil o nim juz ci pisalem.
Wiec jak widzisz twoje pojecie jest bardzo ale to bardzo plytkie. Ale jesli dla ciebie chuligan moze byc wzorem do nasladowania to coz wiecej mozna napisac.
I tak panie kolego "spółka" oczywiscie kryminalista tez moze byc kibicem, a wszystkich chuliganow, pseudokibicow najlepiej zebrac i w kosmos wyjebac i zycie staloby sie prostsze.
zwlaszcza jak drugiego kibica nozem tnie
Lekarz podrzynający gardło kochankowi swojej żony, jest lekarzem, czy pseudolekarzem?
Wiec jak widzisz twoje pojecie jest bardzo ale to bardzo plytkie. Ale jesli dla ciebie chuligan moze byc wzorem do nasladowania to coz wiecej mozna napisac.
Oczywiście wyjmujesz z kontekstu. Chodziło mi o wzór wierności. Jezeli ktos jest na meczu swojej drużyny, gdy walczy ona o mistrza i siedzi na wypełnionym po brzegi 30-tysiecznym stadionie i jest też na meczu tejże drużyny 5 lat póżniej, gdy buja się ona po trzeciej lidze a ludzi na trybunach można liczyć na palcach, to tak - jest on dla mnie wzorem do naśladowania.
Lekarz podrzynający gardło kochankowi swojej żony, jest lekarzem, czy pseudolekarzem?
Wiec jak widzisz twoje pojecie jest bardzo ale to bardzo plytkie. Ale jesli dla ciebie chuligan moze byc wzorem do nasladowania to coz wiecej mozna napisac.
Oczywiście wyjmujesz z kontekstu. Chodziło mi o wzór wierności. Jezeli ktos jest na meczu swojej drużyny, gdy walczy ona o mistrza i siedzi na wypełnionym po brzegi 30-tysiecznym stadionie i jest też na meczu tejże drużyny 5 lat póżniej, gdy buja się ona po trzeciej lidze a ludzi na trybunach można liczyć na palcach, to tak - jest on dla mnie wzorem do naśladowania.
no ale sa i dobre strony bo za 6 lat moze juz przejsc na emeryture ( w wieku 34 lat ):)
Lekarz podrzynający gardło kochankowi swojej żony, jest lekarzem, czy pseudolekarzem?
lekarz podrzynajacy gardlo kochankowi swojej zony nie dziala w ramach 'primum non nocere'
lekarz podrzynajacy gardlo kochankowi swojej zony nie dziala w ramach 'primum non nocere'
nic nie wyjmuje z kontekstu, chuligan nie moze byc wzorem i tyle, ewentualnie antywzorem, czyli wzorem jak nie postepowac :) Podalem ci takze szersze widzenie kibica, bo twoje jakies plytkie sie zdawalo przynajmniej z tego co pisales.
A wzor wiernosci jaki podales jest ok, ale chyba tylko wiernosci. Sek w tym, ze ja nie tylko takich ludzi uwazam za kibicow, a nawet bardziej uwazam za kibica niedzielnego kibica, ktorym ty gardzisz, niz pseudokibica, chuligana, ktorym ja gardze. A gardze nim, gdyz w moim mniemaniu sa zbedni poprostu.
A wzor wiernosci jaki podales jest ok, ale chyba tylko wiernosci. Sek w tym, ze ja nie tylko takich ludzi uwazam za kibicow, a nawet bardziej uwazam za kibica niedzielnego kibica, ktorym ty gardzisz, niz pseudokibica, chuligana, ktorym ja gardze. A gardze nim, gdyz w moim mniemaniu sa zbedni poprostu.
Piszac "Siemasz zuczku" mogles dopisac, ze zuczek to polowa dawnego mego nicku, bo inaczej na jakies pedalstwo z twojej strony to wyglada :)
Nie, zlota mysl z gazetki dotyczy kogos innego.
Nie, zlota mysl z gazetki dotyczy kogos innego.
No tak, właśnie zauważyłem, że wpis jest z 14 stycznia ;)
zreszta jednego z twoich sokkerowych przyjaciol, ale dosc tego spamu nie na temat
Wielu ich mam na szczęście więc się nie domyślam na razie ;) pzdr
chuderlaczek....:DD
Po dluzszym ogladnieciu, powiedzialbym, ze wcale nie taki chuderlaczek :D:D:D:D
Po dluzszym ogladnieciu, powiedzialbym, ze wcale nie taki chuderlaczek :D:D:D:D
a nawet bardziej uwazam za kibica niedzielnego kibica, ktorym ty gardzisz, niz pseudokibica, chuligana, ktorym ja gardze. A gardze nim, gdyz w moim mniemaniu sa zbedni poprostu.
zbedni po prostu ? gdyby nie ci ludzie z twojego miasta nie wylazl bys wogole z chaty
zbedni po prostu ? gdyby nie ci ludzie z twojego miasta nie wylazl bys wogole z chaty
co by tu ci odpisac ? Chyba polaczenie mozgu z palcami cie zawiodlo :)
edit: Nie moglem sie powstrzymac, ale jesli faktycznie tak myslisz jak napisales to jestes kretynem.
(edited)
edit: Nie moglem sie powstrzymac, ale jesli faktycznie tak myslisz jak napisales to jestes kretynem.
(edited)