Subpage under development, new version coming soon!
Topic closed!!!
Subject: Loża szyderców vol. 2
To nie była historia Malebo i Jerome, tylko Rusina i Jerome. Moja historia jest inna.
A wracając do tematu:
(edited)
A wracając do tematu:
(edited)
faktycznie, zapomnialem o rusinie z brokeback mountain
-Przez jakie "i" pisze się mydło
-Przez "ch"
-Nie. Przez "F" jak Wtorek :d
ten kto gra czasem z kolegami w Fifke ten rozumie doskonale powyzszy obrazek i zachowanie gracza :P na "naszych" wieczorkach z kolegami to KU.... leca w tysiacach :P
kwestia podejścia, ja już mam pełen luz w tym temacie:P
ale zdarzają się takie mecze gdzie potrafi pierdyliard setek nie wejść, tyle że ja już się z tego śmieję :D
wybicia strzału do pustej, z linii, w poprzeczkę to standard :D
ale zdarzają się takie mecze gdzie potrafi pierdyliard setek nie wejść, tyle że ja już się z tego śmieję :D
wybicia strzału do pustej, z linii, w poprzeczkę to standard :D
żebyś Ty wiedział jak ja gram...Barcelona to przy mnie pikuś:P
jak pierwsza butla peknie u "nas" to kazdy mecz jest na tyle wazny ze caly blok slyszy :P sa emocje jest zabawa :) wazne ze pady nie lataja ... u nas sie gra w 5 kazdy z kazdym - tabelka i dogrywka jesli potrzebna :P wieczor mija jak szalony a szklo nie stygnie :P
ps. najlepsza zabawa jak sie karne trafia to mam jednego gagatka co sie chowa w rogu pokoju zgarbiony jak kroliczek byle druga osoba nie zerknela gdzie gałke skreci :P FUN !
cos w tym stylu :P
(edited)
ps. najlepsza zabawa jak sie karne trafia to mam jednego gagatka co sie chowa w rogu pokoju zgarbiony jak kroliczek byle druga osoba nie zerknela gdzie gałke skreci :P FUN !
cos w tym stylu :P
(edited)