Subpage under development, new version coming soon!
Topic closed!!!
Subject: Loża szyderców vol. 2
http://www.money.pl/forum/pozwolcie-polakom-decydowac-jaki-chca-kredyt-t136860s1.html
To sie rewelacyjnie czyta. Najlepsze jest to, ze ja sie z nimi zgadzam (z tym co wtedy pisali).
To sie rewelacyjnie czyta. Najlepsze jest to, ze ja sie z nimi zgadzam (z tym co wtedy pisali).
Pamietam to dobre, juz to tutaj nawet wklejalem :P
dlatego wszystkie korwinizmy o dawaniu ludziom wolnosci i samodzielnym odkladaniu na emeryture trzeba wlozyc miedzy bajki :P
Ci od kredytow frankowych nadal sa na + wzgledem zlotowkowych, wiec o czym piszesz? To, ze pojawila sie szansa jeszcze urwac kilka zlotych dzieki populistom to kompletnie inna bajka.
(edited)
(edited)
debilom konsumpxjonistom nie dbajacym o swoj rozwoj informacyjny trzeba ograniczac wolnosc a gdyby to zalezalo ode mnie to bym wsadzal och do wiezienia
No wiem, ze są na + i to mnie wnerwia. Pisze o tym, ze ludziom trzeba ograniczac wolnosc bo sami nie sa w stanie myslec i zarządzać forsą. Musi byc przymus ubezpieczen i emerytur bo inaczej tacy ludzie by pozdychali z głodu.
Frankowicze chcieli decydowac o sobie 'wiem co dla mnie najlepsze!!11', a jak sie okazalo, ze popelnili blad to wina rzadu, ze pozwolili im wziac taki kredyt. Zawsze jest wina kogos innego tylko nie ich samych.
Podejmowali ryzyko, innych mieli za idiotow, ze biorą drozszy kredyt a potem placz, zeby im umorzyli. Platofrma to i tak 50%, a PIS czy SLD mowilo, zeby 90% im umorzyć. Jakiś absurd.
Ale nie wiem jak ta sprawa się w koncu skonczyła.
Frankowicze chcieli decydowac o sobie 'wiem co dla mnie najlepsze!!11', a jak sie okazalo, ze popelnili blad to wina rzadu, ze pozwolili im wziac taki kredyt. Zawsze jest wina kogos innego tylko nie ich samych.
Podejmowali ryzyko, innych mieli za idiotow, ze biorą drozszy kredyt a potem placz, zeby im umorzyli. Platofrma to i tak 50%, a PIS czy SLD mowilo, zeby 90% im umorzyć. Jakiś absurd.
Ale nie wiem jak ta sprawa się w koncu skonczyła.
No wiem, ze są na + i to mnie wnerwia. Pisze o tym, ze ludziom trzeba ograniczac wolnosc bo sami nie sa w stanie myslec i zarządzać forsą. Musi byc przymus ubezpieczen i emerytur bo inaczej tacy ludzie by pozdychali z głodu.
Od 1822 do 1868 roku (46 lat) na terenie parafii Warta (miasteczko Warta z okręgiem o promieniu +/- 5 kilometrów) miało miejsce tylko 120* zgonów "włóczęgów NN" (od młodych chłopców/dziewcząt przez kobiety i mężczyzn w wieku średnim po osoby starsze). Około 3 zgony na rok tego typu ludzi (pochodzących z innych miejscowości, dlatego nieznanych) na terenie tak małej parafii to może sporo, ale czy warto było dla ograniczenia tego typu zgonów do jednego/rok zaprzęgać cały naród zusami, obowiązkowymi ubezpieczeniami, moprami, mopsami etc.?
* odliczyłem wypadki przy pracy pracowników przyjezdnych i zapisy o śmierci NN powstańców 30/63.
(edited)
Od 1822 do 1868 roku (46 lat) na terenie parafii Warta (miasteczko Warta z okręgiem o promieniu +/- 5 kilometrów) miało miejsce tylko 120* zgonów "włóczęgów NN" (od młodych chłopców/dziewcząt przez kobiety i mężczyzn w wieku średnim po osoby starsze). Około 3 zgony na rok tego typu ludzi (pochodzących z innych miejscowości, dlatego nieznanych) na terenie tak małej parafii to może sporo, ale czy warto było dla ograniczenia tego typu zgonów do jednego/rok zaprzęgać cały naród zusami, obowiązkowymi ubezpieczeniami, moprami, mopsami etc.?
* odliczyłem wypadki przy pracy pracowników przyjezdnych i zapisy o śmierci NN powstańców 30/63.
(edited)
No właśnie problem w tym, że to są dobrzy kombinatorzy. Oni doskonale wiedzieli co podpisywali, ale dalej cwaniakują, aby wyjść na swoje jeszcze bardziej. To jest swego rodzaju sztuka, aby dymający wyglądał na dymanego.
A nie wiesz moze jak to wyglądało w 1320 ? lol
ale czy warto było dla ograniczenia tego typu zgonów do jednego/rok
Dane z 1850 roku, serio? :P
Polska 1800 rok miala 9mln ludnosci, 1850 11mln. Zupelnie inny swiat, nie ma sensu tego porownywac.
Zgony zgonami, ale ile ludzi by zylo w nedzy i musialo grzebac w smietnikach?
ale czy warto było dla ograniczenia tego typu zgonów do jednego/rok
Dane z 1850 roku, serio? :P
Polska 1800 rok miala 9mln ludnosci, 1850 11mln. Zupelnie inny swiat, nie ma sensu tego porownywac.
Zgony zgonami, ale ile ludzi by zylo w nedzy i musialo grzebac w smietnikach?
A nie wiesz moze jak to wyglądało w 1320 ? lol
był obowiązek zapisywania, ale olewali :-(
To był zupełnie inny świat (bez socjalu) i sądzę, że wykazanie tak małej ilości zgonów w parafii gdzie mieszkało jednak te 3500 ludzi daje do myślenia. Chciałbym mieć dostęp do danych (dla porównania) z lat np. 1950-2000, ale zdaje się, ze w nowoczesnych aktach zgonów nie zapisywano "włóczęga". Co ciekawe włóczęga =/= "żebrak" w tamtych czasach, bo żebrakami zostawali po prostu gospodarze, którzy zrzekali się gospodarstwa na rzecz dziecka :D.
W XIXo wiecznych aktach zgonów zawsze był zawód/funkcja/tytuł a i w przypadku NN ciekawe, dosyć szczegółowe opisy postaci.
był obowiązek zapisywania, ale olewali :-(
To był zupełnie inny świat (bez socjalu) i sądzę, że wykazanie tak małej ilości zgonów w parafii gdzie mieszkało jednak te 3500 ludzi daje do myślenia. Chciałbym mieć dostęp do danych (dla porównania) z lat np. 1950-2000, ale zdaje się, ze w nowoczesnych aktach zgonów nie zapisywano "włóczęga". Co ciekawe włóczęga =/= "żebrak" w tamtych czasach, bo żebrakami zostawali po prostu gospodarze, którzy zrzekali się gospodarstwa na rzecz dziecka :D.
W XIXo wiecznych aktach zgonów zawsze był zawód/funkcja/tytuł a i w przypadku NN ciekawe, dosyć szczegółowe opisy postaci.
Co do grzebania po śmietnikach to ja sam czasami zajrzę do jakiegoś worka XD mój znajomy wygrzebał odznakę patriotyczną, którą sprzedał za 1600 zł, ja też znalazłem kilka ciekawych rzeczy XD także... jak najbardziej "styl życia" :D