Subject: Loża szyderców vol. 2

---

I Jak to się ma do Piotrowicza?:)
Kiedy w tym tygodniu w sejmie zaczął mówić o wolności, demokracji, sprawiedliwości to go ''totalna opozycja'' wyśmiała, sala wybuchła śmiechem...
ale w drugą stronę to działa inaczej, to już nie komuch(komunistyczny sędzia) tylko biedny tatuś, który o zgrozo codziennie musiał chodzic do pracy! i wydawać wyroki

Odjechałeś! ;)

do ksiazek synu ! do ksiazek !

Oj kolego cRX, z tymi poglądami centrowymi to ładnie sie wymigujesz od opowiedzenia się za kimkolwiek, nie dziwie się, każdy woli uniknąć klasyfikacji, ale prawdę powiedziawszy, potwierdzasz moje przypuszczenia, że bliżej ci do poglądów lewicowych.

Wisława Szymborska (prawdziwe nazwisko Rottermund)

"LENIN" (na cześć W.I. Lenina)

Że w bój poprowadził krzywdzonych,
że trwałość zwycięstwu nadał,
dla nadchodzących epok
stawiając mocny fundament -
grób, w którym leżał ten
nowego człowieczeństwa Adam,
wieńczony będzie kwiatami
z nieznanych dziś jeszcze planet.







Wisława Szymborska

"TEN DZIEŃ" (na cześć J. Stalina)


Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.

Czy to ranek na oknami, mroźna skra
tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?

Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewności jest nadzieją, towarzysze.
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć -
muszę czytać z pochylonych głów.

Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!

Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.

Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.

Nie ma co generalizować, każdy przypadek należy analizować indywidualnie.

Można sobie wyobrazić, że ktoś był prokuratorem w PRL i lubił to co wtedy robił. A jednocześnie ktoś był sędzią i nie mógł znieść tego jak wyglądała jego rzeczywistość (nie przez sam zawód sędziego, ale przez okoliczności towarzyszące temu zawodowi w tamtym czasie).

Nie wiem czy nieumiejętność dostrzeżenia tego wynika z ograniczeń umysłowych czy takiej solidarności ze swoim środowiskiem (politycznym), że broni się go za każdą cenę. Stawiam, że oba czynniki mają tu swoją rolę, ale ten drugi bardziej, co jest smutne.

Litości!

Żeby było konkretniej - z odjazdem odniosłem się do tego fragmentu: "podpowiem ci , ze herbert to by tej waszej komuszej konstytucji nie bronił"

Co do reszty się nie wypowiadam, bo się umiarkowanie orientuję. Może i masz rację, ale doświadczona intuicja podpowiada, że nie.

Czemu obecna Konstytucja jest wg Ciebie "komusza"?

''
Można sobie wyobrazić, że ktoś był prokuratorem w PRL i lubił to co wtedy robił. A jednocześnie ktoś był sędzią i nie mógł znieść tego jak wyglądała jego rzeczywistość (nie przez sam zawód sędziego, ale przez okoliczności towarzyszące temu zawodowi w tamtym czasie).''

Prawdę powiedziawszy, potwierdzasz moje przypuszczenia :(

Trudno powiedzieć.

Niemniej, z upływem lat coraz mniej mam wspólnego z prawicowymi poglądami, co może świadczyć o tym, że ich tezy są dość intuicyjne, ale po głębszym zastanowieniu, szkodliwe.

Nie mógł zmienić pracy? Biedactwo.

Kolego Rocky, czy dla Ciebie świat jest czarno-biały?

Bo tak można przypuszczać po tym, jak bardzo chcesz mnie gdzieś zaklasyfikować, chyba po to żeby Ci było łatwiej dopisać: "sojusznik" / "przeciwnik".

Dla mnie nie jest czarno-biały, i sam znajduję się gdzieś pomiędzy.

Pewnie, że biedactwo, nie to co ten komuch tfu Piotrowicz, który robił to co robił.

Nie wiem, trzeba by było zapytać tej pani. Może mógł, może nie mógł. Ciekaw jestem czy Ty w życiu wykonujesz pracę 100% zgodną z Twoimi wartościami. Jest tak? :)

Ja nie wiem więcej, Ty nie wiesz więcej. Może po prostu się na ten temat więc nie wypowiadajmy obaj, co?

Tacy ludzie jak Piotrowicz nie powinni mieć prawa brania udziału w polskiej polityce po 1989 roku. Byłeś w PZPR? Możesz być co najwyżej sołtysem na wsi. Udział w totalitarnej organizacji za których rządów dokonywano licznych mordów powinien z automatu wykluczać z życia publicznego. Można było w PRL zrobić wcale niezłą karierę nie będąc w Partii, ale było- wiadomo- trudniej, no i pewnych stołków nie zajmowało się nigdy.

O Piotrowiczu już chyba dość sporo napisano, można by pokusić się o pewne osądy.

Ale sam w to nie wnikałem, więc nie oceniam jednoznacznie. Niemniej, na podstawie oceny jego (tylko) obecnej działalności, jest on szkodliwy.