Subpage under development, new version coming soon!
Topic closed!!!
Subject: Loża szyderców vol. 2
Akurat ten przykład jak najgorszej świadczy o Jarku, który mając taki ogrom możliwości (ustawiona rodzinka w strukturach PRL, swobodna możliwość kształcenia etc.) jedyne do czego doszedł to... zachowanie tego czego "dorobili się" jego rodzice.
Awans Radka Sikorskiego z bloku z płyty do dworku naprawdę wzbudza szacunek, jakkolwiek ostatnio się zagubił i chyba pochlewa :P
Awans Radka Sikorskiego z bloku z płyty do dworku naprawdę wzbudza szacunek, jakkolwiek ostatnio się zagubił i chyba pochlewa :P
Sikorski napewno nie miał rodzinki ustawionej w PRL, bo przecież każdy mógł wyjeżdżać za granice by się uczyc. A paszporty było tak łatwo dostać jak dziś :D
Ale wyjechał, uczył się, zdobył względy jakichś ludzi. Ty miałeś łatwiejszą drogę do wyjazdu na studia chociażby do Pragi (naj uniwerek w Europie środkowej). Wyjechałeś?
Tylko po co, skoro wszyscy teraz mogą studiować i Przemek niczym by się nie wyróżnił? A ktoś, kto miał możliwość studiować za granicą w czasie, kiedy mało kto mógł, automatycznie był w dobrej sytuacji po studiach.
A co do tych domków - to tylko domki... Lepszy skromny, niż pałac na kredyt. Dom to nie bogactwo jak to większość Polaków myśli.
A co do tych domków - to tylko domki... Lepszy skromny, niż pałac na kredyt. Dom to nie bogactwo jak to większość Polaków myśli.
Jak teraz skończysz dobre studia za granicą to też jesteś w dobrej sytuacji.
Jak jesteś matołem to i studia nie pomogą. Rzuciłem studia na 4 roku, teraz zarabiam tyle, że 98% magistrów marzy o takiej pensji. Znam osoby, które są magistrami bezpieczenstwa narodowego, pedagogiki itp i siedza gdzieś w fabrykach za psie pieniądze. Oczywiście mam też znajomych, którzy skończyli taką matematykę i świetnie sobie radzą ale nie tak świetnie jak ja. Morał? Przebycie studiów nic nie zmienia w życiu idioty, jedynie zwiększa jego zbyt wygórowane oczekiwania co jest wysoce szkodliwe
No raczej nie. Naszemu sokkerowem kruszwilowi bliżej do Testovirona. Prawdziwego człowieka sukcesu, który swoje bogactwo osiągnął ciężką pracą, a nie dostał od rodziców.
(edited)
(edited)
Dziękujemy ze odwiedziłeś to skromne forum. Normalnie szacun krezusie hehe
Jak ktoś jest matołem to nie kończy dobrych studiów o których piszę.
ktoś chce sobie z ludzi robić jaja i jeszcze wyciągnąć od nich przy okazji pieniądze...
który to już raz...
który to już raz...