Subpage under development, new version coming soon!
Topic closed!!!
Subject: Loża szyderców vol. 2
właśnie też dlatego tak wkurzają mnie ludzie z pokoleń 1940-1955, którzy nie dość, że nie przeżyli wojny to jeszcze doczłapali się emerytury, którą będą dostawać do dni ostatnich :D
Miałem już tu nie pisać, ale...
Po pierwsze: wojna się niby skończyła w 1945
Po drugie: zazdrościsz im tych groszy? To im odbierz jak ten gostek w reklamie...
To chyba miał być taki żart, ale go nie zrozumiałem...
Miałem już tu nie pisać, ale...
Po pierwsze: wojna się niby skończyła w 1945
Po drugie: zazdrościsz im tych groszy? To im odbierz jak ten gostek w reklamie...
To chyba miał być taki żart, ale go nie zrozumiałem...
Uśrednione PKB od 2008 w ujęciu rocznym poniżej:
2008 - 4
2009 - 2.6
2010 - 3.6
2011 - 5
2012 - 1.7
2013 - 1.35
2014 - 3.3
2015 - 3.8
2016 - 3
2017 - 4.8
2018 - 5.2
2008 - 4
2009 - 2.6
2010 - 3.6
2011 - 5
2012 - 1.7
2013 - 1.35
2014 - 3.3
2015 - 3.8
2016 - 3
2017 - 4.8
2018 - 5.2
Gdzie "za Tuska" było więcej przestrzeni dla szarej strefy, więc wliczając tę strefę wzrost był jeszcze większy. Zawsze mnie bawi to jak w TVP mówią o walce z "mafiami vatowemi" etc., gdzie oczywistą sprawą jest to, że rząd Maowieckiego jest w stanie ściągnąć podatki z ludu pracującego (ze mnie) oraz z małych i średnich polskich przedsiębiorstw, a Kauflandom czy Santanderom to może skoczyć : ] już lepiej żeby wszyscy mieli korytko lub koryto niźli żeby takowe mieli tylko wielcy zza granicy.
@wiedzmin,
1) czy pięciolatek w 1945 to kombatant? :D
2) grosze to mają ci, którzy i za prl się obijali, ludzie którzy normalnie pracowali przez XX lat mają spokojnie +2,5k netto (co przy własnościowych mieszkaniach i innych wsparciach daje fajny pieniądz). Nie chodzi mi o to, że "nie zasługujo" tylko o to, że mieli super zycie (bez zagrożenia wojną, z wieloma rzeczami pod ryjami) a mają do nas młodych wiecznie pretensje z dpy. Z racji przestrzeni w której zyję i zawodu który wykonuje mam kontakt z ludźmi z pokoleń 1940-1955 i to są okropni, pretensjonalni ludzie na naszym utrzymaniu (w ogromnej większości) w przeciwieństwie do pokoleń 1920-1935 czy ludzi młodych (1980+), którzy są zazwyczaj grzeczni, mili, uprzejmi i serdeczni.
Bólu dpy dopełnia fakt, że my rent i emek mieć nie będziemy :] a między płacą brutto (którą płaci pracodawca) a tym co nam zostaje netto jest już coraz większy rozdźwięk (już zdaje się 50% zabierają?).
(edited)
@wiedzmin,
1) czy pięciolatek w 1945 to kombatant? :D
2) grosze to mają ci, którzy i za prl się obijali, ludzie którzy normalnie pracowali przez XX lat mają spokojnie +2,5k netto (co przy własnościowych mieszkaniach i innych wsparciach daje fajny pieniądz). Nie chodzi mi o to, że "nie zasługujo" tylko o to, że mieli super zycie (bez zagrożenia wojną, z wieloma rzeczami pod ryjami) a mają do nas młodych wiecznie pretensje z dpy. Z racji przestrzeni w której zyję i zawodu który wykonuje mam kontakt z ludźmi z pokoleń 1940-1955 i to są okropni, pretensjonalni ludzie na naszym utrzymaniu (w ogromnej większości) w przeciwieństwie do pokoleń 1920-1935 czy ludzi młodych (1980+), którzy są zazwyczaj grzeczni, mili, uprzejmi i serdeczni.
Bólu dpy dopełnia fakt, że my rent i emek mieć nie będziemy :] a między płacą brutto (którą płaci pracodawca) a tym co nam zostaje netto jest już coraz większy rozdźwięk (już zdaje się 50% zabierają?).
(edited)
Tyle ze mafie vatowskie maja tyle wspólnego z Kauflandem czy Santanderem co z ludem pracującym jak to napisałeś, czyli w obu wypadkach nic. Nie oto tu chodzi. Zaniedbania rządu Tuska polegały na tym min. oczywiście, że brakowało działań dostosowujących przepisy Vatowskie w Polsce wobec przestępstw zaobserwowanych odnośnie Vatu w innych państwach. Całościowo problem Vat to problem związany z Unia Europejska i jej przepisami i faktem, że Vat (jego zwroty) przepływa pomiędzy państwami członkowskimi.
Netto brutto - tu przesadzasz. Oczywiście zależy (ile zarabiasz - jaki próg, jaka forma zatrudnienia) ale netto to mniej więcej brutto -30% przy umowie o prace w pełni oskladkowanej. Oczywiście "twój" koszt pracodawcy to nie tylko brutto i tu fakt niewiele ponad 50% łącznego kosztu pracodawcy otrzymuje pracownik przy UoP.
Bol dupy może wynikać tez z faktu, ze pracując na umowie o prace musisz ponosić wszystkie składki + pracodawca ponosi dodatkowy koszt, ale już jeśli jesteś na jednoosobowej działalności (a robisz to samo co na umowie o prace) to raz - możesz mieć większe brutto od pracodawcy (on już dodatkowych kosztów nie ponosi, wiec może dać Ci większe brutto jak się dogadasz) i wtedy możesz ponosić także mniejsze składki (składki minimalne), bo przecież i tak emerytury kiedyś nie otrzymasz niezależnie od rodzaju zatrudnienia :)
Netto brutto - tu przesadzasz. Oczywiście zależy (ile zarabiasz - jaki próg, jaka forma zatrudnienia) ale netto to mniej więcej brutto -30% przy umowie o prace w pełni oskladkowanej. Oczywiście "twój" koszt pracodawcy to nie tylko brutto i tu fakt niewiele ponad 50% łącznego kosztu pracodawcy otrzymuje pracownik przy UoP.
Bol dupy może wynikać tez z faktu, ze pracując na umowie o prace musisz ponosić wszystkie składki + pracodawca ponosi dodatkowy koszt, ale już jeśli jesteś na jednoosobowej działalności (a robisz to samo co na umowie o prace) to raz - możesz mieć większe brutto od pracodawcy (on już dodatkowych kosztów nie ponosi, wiec może dać Ci większe brutto jak się dogadasz) i wtedy możesz ponosić także mniejsze składki (składki minimalne), bo przecież i tak emerytury kiedyś nie otrzymasz niezależnie od rodzaju zatrudnienia :)
ad 3
dlatego powoli myślę o samozatrudnieniu. 600 zł ZUSu do 30 miechów nie wygląda źle, ale na razie bardzo komfortowo mi na umowie o pracę (choć ogólny koszt pracodawcy frustruje biorąc pod uwagę i tak całkiem spoko wypłatę netto).
Z racji przestrzeni w której zyję i zawodu który wykonuje mam kontakt z ludźmi z pokoleń 1940-1955 i to są okropni, pretensjonalni ludzie na naszym utrzymaniu (w ogromnej większości) w przeciwieństwie do pokoleń 1920-1935 czy ludzi młodych (1980+), którzy są zazwyczaj grzeczni, mili, uprzejmi i serdeczni.
Nie wiem, w jakiej przestrzeni się poruszasz, ale chyba strasznie uogólniłeś
czy pięciolatek w 1945 to kombatant? :D
Nie, ale wojnę jednak przeżyli, choć może nie pamiętają, poza tym to szeroki temat, zostawiłbym go
grosze to mają ci, którzy i za prl się obijali
No tu jesteś niesprawiedliwy w wielu przypadkach, znowu uogólnienie
PS a zdjęcie fajne, wygladają jakby się siłowali, Arnold bardziej się męczy...
(edited)
Nie wiem, w jakiej przestrzeni się poruszasz, ale chyba strasznie uogólniłeś
czy pięciolatek w 1945 to kombatant? :D
Nie, ale wojnę jednak przeżyli, choć może nie pamiętają, poza tym to szeroki temat, zostawiłbym go
grosze to mają ci, którzy i za prl się obijali
No tu jesteś niesprawiedliwy w wielu przypadkach, znowu uogólnienie
PS a zdjęcie fajne, wygladają jakby się siłowali, Arnold bardziej się męczy...
(edited)
a zdjęcie fajne, wygladają jakby się siłowali, Arnold bardziej się męczy...
dokładnie, widać, że Duda na sterydach, pewnie za publiczne pieniądze, kto go z tego rozliczy? kiedy o tym napisze onet i opowie tvn24? na tvp już podali, że sterydy kupione za własne pieniądze i komu tu wierzyć...ech
dokładnie, widać, że Duda na sterydach, pewnie za publiczne pieniądze, kto go z tego rozliczy? kiedy o tym napisze onet i opowie tvn24? na tvp już podali, że sterydy kupione za własne pieniądze i komu tu wierzyć...ech
Uśrednione PKB od 2008
2016 - 3
2017 - 4.8
2018 - 5.2
no ciekawe a skąd te dane wziąłeś?
bo wg imf.org w 2018 mamy 4% (nie 5,2%)
Tak samo 2013 to blizej 2%
Dane 2008-2011 chyba sie zgadzają, gazeta.pl podawala skumulowany wzrost 15.8 wg twoich wychodzi mi blisko 16%
((104*(1+0,026))*(1+0,036))*(1+0,05) = 116
2016 - 3
2017 - 4.8
2018 - 5.2
no ciekawe a skąd te dane wziąłeś?
bo wg imf.org w 2018 mamy 4% (nie 5,2%)
Tak samo 2013 to blizej 2%
Dane 2008-2011 chyba sie zgadzają, gazeta.pl podawala skumulowany wzrost 15.8 wg twoich wychodzi mi blisko 16%
((104*(1+0,026))*(1+0,036))*(1+0,05) = 116
jeśli jesteś na jednoosobowej działalności (a robisz to samo co na umowie o prace)
to jest o tyle słaby deal dla pracodawcy, że bierze na siebie olbrzymie ryzyko prawne uznania po czasie że to był stosunek pracy a za tym idzie naliczenie zaległych składek na 5 lat w tył oraz kolejne zobowiązania dla pracownika, który może z łatwością ich dochodzić w sądzie pracy
to jest o tyle słaby deal dla pracodawcy, że bierze na siebie olbrzymie ryzyko prawne uznania po czasie że to był stosunek pracy a za tym idzie naliczenie zaległych składek na 5 lat w tył oraz kolejne zobowiązania dla pracownika, który może z łatwością ich dochodzić w sądzie pracy
żenada to mało powiedziane
naprawdę polecam przyjęcie mojego kryterium
jeżeli polityk/dziennikarz/osoba publiczna/instytucja neguje zmiany klimatu lub neguje zagrożenia związane ze zmianami klimatu to jest to wystarczający powód do ignorowania całkowitego tego kogoś
to jedno z lepszych kryteriów odróżniającyh ignorantów od ludzi rozumnych
dyskusyjne mogą być co najwyżej kwestie co należy robić (czy poddać się i czekać na światowy krach czy jednak mobilizować się do zapobiegania temu krachowi) i to można sie pięknie różnić ale trzeba wyjść najpierw z prawdziwego założenia, że zagrożenie istnieje
naprawdę polecam przyjęcie mojego kryterium
jeżeli polityk/dziennikarz/osoba publiczna/instytucja neguje zmiany klimatu lub neguje zagrożenia związane ze zmianami klimatu to jest to wystarczający powód do ignorowania całkowitego tego kogoś
to jedno z lepszych kryteriów odróżniającyh ignorantów od ludzi rozumnych
dyskusyjne mogą być co najwyżej kwestie co należy robić (czy poddać się i czekać na światowy krach czy jednak mobilizować się do zapobiegania temu krachowi) i to można sie pięknie różnić ale trzeba wyjść najpierw z prawdziwego założenia, że zagrożenie istnieje
btw
nie z byle kim wdał się w dyskusję
Piotr Djaków prowadzi jednego z najlepszych blogów o tematyce pogodowo/klimatycznej (meteomodel.pl/blog) a doskonaleszare jako pierwszy wnosił do polskiej blogosfery kaganek oświaty prowadząc półprofesjonalnego bloga w tym temacie już chyba 12 lat temu (kiedyś na bloxie, ostatnio na githubie)
można powiedzieć, że to on mnie uświadomił otwierając oczy na stan wiedzy naukowej w tym temacie co nie ukrywam było dość czasochłonne i dość frustrujące choć szalenie wciągające
nie z byle kim wdał się w dyskusję
Piotr Djaków prowadzi jednego z najlepszych blogów o tematyce pogodowo/klimatycznej (meteomodel.pl/blog) a doskonaleszare jako pierwszy wnosił do polskiej blogosfery kaganek oświaty prowadząc półprofesjonalnego bloga w tym temacie już chyba 12 lat temu (kiedyś na bloxie, ostatnio na githubie)
można powiedzieć, że to on mnie uświadomił otwierając oczy na stan wiedzy naukowej w tym temacie co nie ukrywam było dość czasochłonne i dość frustrujące choć szalenie wciągające
2008 - 2011 gdzie europa dawała ojrosy na euro 2012 stawiac za przykład xDDDD