Subject: Loża szyderców vol. 2

Jest milion powodów dlaczego ktoś kto zarabia więcej ma płacić wyższe podatki.
Tak samo kapitał powinien być znacznie wyżej opodatkowany niż jest obecnie. W zasadzie powinien być wyżej opodatkowany niż praca co byłoby po prostu inną formą progresji.

Milion srylion, żaden nie jest sensowny i nie przekonuje mnie dlaczego w wyniku cięższej pracy mam płacić więcej.

A Danii nigdy nie dogonimy jeżeli nie będziemi mieli podobnej progresji podatkowej.

Danii nie dogonimy bo się nie da jej dogonić nie może być sytuacji, że wszystkie kraje będą bogata. Po prostu muszą być kraje biedne, średnie itd. Żadna regresja w tym nie pomoże.

To jeden z warunków powszechnego dobrobytu.

Zaleciało głęboką komuną :d

Przecież to akurat prawda, że ceny np prądu, masła itp to wina PO czy decyzji UE. To, że akurat wychodzi to po 3 latach, jest normalne. Nie pierwszay podwyżka i nie ostatnia dzięki platfusom.
(edited)

Jest milion powodów dlaczego ktoś kto zarabia więcej ma płacić wyższe podatki

Powodów jest milion, czyli ani jednego.
A prawda jest jedna - bogaty zawsze płaci więcej. Przecież jak się obraca już jakas wieksza kasą we własnym biznesie to płaci sie przez caly rok takie podatki i ponosi rozne koszty w urzedach, że zwykły robol z etatu nawet nigdy tyle kasy na oczy nie widział a co dopiero odprowadził podatku, o czym ty piszesz?
Jak głosujesz na razem to jestes za 50% podatku od moich zyskow czy juz to jest 75%? A dla biednych oczywiscie 10% żeby od tych swoich marnych pensji zaplacili 200zł?
Przeciez ja wtedy placac 5mln od 10mln zyskow podnosze ceny, zarabiam 20mln, place 10mln podatku i mam zysku netto swoje 10mln a biedaki płacą więcej za moje produkty i de facto sami spłacają moje 10mln podatku

jakiej liniowości? przeciez sa dwa progi

No przecież napisałem w uproszczeniu

bo nie rodzimy sie rowni. gdybys urodzil sie w biednej rodzinie na zapyzialej wsi mialbys duzo mniejsze szanse na osiagniecie sukcesu. nie uwazam, zeby to bylo niesprawiedliwe.

No właśnie. Ludzie nie są równi i nigdy nie będą. Zrównywanie ich na siłę nie ma sensu.

Przecież takiej rodzinie, gdzie rodzący ma" ułatwiony start" z nieba to nie spada. Jacyś przodkowie zaczynali od zapyziałej wsi. :D

Kupujemy pakiety na co2 dzieki temu ze jestesmy w unii a jestesmy w unii dzieki wspanialemu lechowi kaczynskiemu, ktory podpisal traktat lizboński, ktory tak naprawde stworzył prawdziwa unie europejska. zadne platfusy, zaden oboz zdrady i zaprzanstwa, nasi wspaniali katoliccy, patrioci pisowcy nas wprowadzili do unii i to dzieki nim mamy teraz drozsza energie

Kurwa, 21 wiek, tyle wiedzy dostepnej na tacy a oni wciaz beda pisac o rownosci albo o tym, ze trzeba jeszcze bardziej opodatkowac bogatych xD

Gońmy kraje typu Dania nakładając większe podatki aby je jeszcze bardziej mielić od tego na pewno kraj będzie bogatszy. :d Od obracania jeszcze bardziej tych samych pieniędzy.

Do tego garnuszka w żaden sposób nie jest dokładane. Żadnych zasobów, żadnego przemysłu. Polska nie posiada nic co przynosiłoby jej pieniądze.

Nawet to legendarne już IT. Zarobki niby takie mega (jak na Polskę a nie kraje, które "gonimy") i perspektywa super roboty (ciekawi mnie ile zapału i chęci do uczenia się nowych technologii będzie miał koleś w wieku 50-60 lat :D). Tylko, że to jest bo Polacy są w miarę solidni i przede wszystkim tani. Jak przestaną być tani, komuś w exelu zrobi się czerwono to tyle tego IT będzie w Polsce :D

Ale się wzajemnie podatkujmy dzięki temu staniemy się potęgą :d

ten pasek nie jest fejkiem??
jednak fejk, bo poseł o polsko brzmiącym nazwisku neumann stwierdził, że to jednak wina pisu xd
sami eksperci po obu stronach

Teraz "bogatym" jest każdy kto chce mieć więcej. Ten, który prowadzi jakąkolwiek działalność - bogaty... Ten, który w coś zainwestuje - bogaty... Ten, który wie jak oszczędzać - bogaty... Ten, który zdobył jakieś wykształcenie (nie chodzi mi tylko o wyższe) i jest dobry w tym co robi więc zarabia więcej jak średnia krajowa - bogaty. Ogólnie to wg obecnej nomenklatury każdy, kto kupi nowy samochód, zarabia 5000 zł to już jest bogaty.
Bardzo pokrzywdzeni są Ci, którzy pracują te 8 h w zakładach pracy, zaraz po pracy muszą wychodzić i lecieć na autobusy (bo samochodem szkoda jeżeli w ogóle mają), kupują czteropaczek, zaczynają już w autbusiku piwko, spalą ponad pakę dziennie fajek i klepią biedę.
A te paniska, które są ich przełożonymi czy jeszcze gorzej właścicielami firmy, w których pracują to złodzieje, nieroby i żyją z wyzysku. Trzeba na nich nakładać podatki, jak największe...
Ci biedni i pokrzywdzeni będą głosować na dobrodziejów, którzy wyciągną 4 mld i zrekompensują im podwyżkę prądu, dadzą 500 plus i jeszcze inne plusy.

Dlaczego malutka Dania - kraj bez strategicznych surowców, bez wielkiego przemysłu, bez wielkich geopolitycznych wpływów ma tak zamożne społeczeństwo o bardzo wysokich wskaźnikach jakości życia, pomimo, że ma chyba najwyższe podatki na świecie i chyba najwyższy stopień redystrybucji??
Wg was już dawno powinni pogrążyć się w socjalistyczny niebycie...

jedno słowo- akumulacja
plus niska dzietność białych, zamożnych obywateli

moja ciocia w czasie wojny poznała pewną Dunkę, jej rówieśniczkę, studentkę prawa, kochankę niemieckiego oficera z którym (ta Dunka) przyjechała do Poznania. Ciocia dostała od niej dane, adres i obietnicę pomocy "jakby co".
Udało mi się odszukać tę Dunkę, oraz dzięki portalom genealogicznym do których mam często wykupiony dostęp prześledzić losy jej rodziny.
Rodzice tej Dunki byli urodzeni w latach ca 1890, ojciec drobny przemysłowiec i handlarz (taka klasa średnia)
miał czwórkę dzieci urodzonych w latach 1915-1928
cała czwórka skończyła studia (prawo, ekonomia, dwa kierunki inż.). Taka ciekawostka- ta Dunka w latach 1938-1940 dostawała stypendium od rządu duńskiego za dobre wyniki w nauce... w latach 1940-1944 dostawała je dalej od Niemców :D
z czwórki rodzeństwa zamożnego zamożnością rodziców i uzbrojonego w studia wyższe narodziła się trójka dzieci, która odziedziczyła przecież całe ten majątek i kapitał w postaci nieruchow, ruchów i "know how", którym nie zaszkodziła ani wojna, ani kryzysik lat 40
z trójki dzieci z lat 1948-1960 urodziło się z pewnością w 1985 roku jedno dziecko (i chyba tylko jedno? dlaczego mieliby resztę zataić?), które ostatecznie w dużej mierze odziedziczy dobra czwórki "dziadków" i trójki "wujostwa".
Taki Duńczyk/Dunka z 1985 (płci nie pamiętam) ma górę hajsu, jakiegoś nierucha lub trzy i jeżeli sobie gdzieś pracuje to ma w nosie to czy płaci podatek 50% czy 80%, bo se najwyżej dołoży :D do tego dorastało i żyje w niezniszczonej infrastrukturze miejskiej, kolejowej, energetycznej etc. etc.

My jesteśmy gdzieś na etapie roku 1915-1928 w Danii. Mamy już rodziców "taką klasę średnią" i urodzone dzieci... :)) gdyby zapodatkować tego Duńczyka z 1890 to nie dałby rady wykształcić dzieci i im coś dać do dziedziczenia ;-)

No, dlaczego? Przez wysokie podatki? Nie ośmieszaj sie

Akumulacja zwiększa nierówności a nie je zmniejsza więc to nie dzięki akumulacji mają niskie nierówności ale pomimo niej.

Tak. Wysokie podatki i idące za tym usługi publiczne wysokiej jakości.

Dzięki akumulacji mają na opłacanie wysokich podatków by zmniejszać nierówności? :P

Poniekąd