Subject: Loża szyderców vol. 2

Poniekąd

Okay
dlaczego zatem postulujesz, żebyśmy zaczęli łożyć na zmniejszanie nierówności zanim się zakumulujemy? :P
swoją drogą- w Polsce nie ma nierówności. W Polsce 90% ludzi (jak nie 95%) zarabia/organizuje/zdobywa mniej niż 5000 zł netto/mc a nierówność między płacą 2500 a 4500 to żadna nierówność, bo jest to kwestia tego czy ten, który zarabia 2,5k ma ochotę na jeszcze pół etatu gdzieś indziej albo na minimalny rozwój, żeby zarabiać np. te 4,5k. Tutaj nie jest potrzebny żaden rządowy program.
Rząd jak powiedział Zamoyski jest po to by "bronić wolności naszych", a zatem by dać przestrzeń do tego, by 50% Polaków zarabiało 15k miesięcznie przy dzisiejszej sile nabywczej, 25% więcej niż 25k, 25% mniej niż 10k, ergo różnijmy się od siebie ale na bogato ;-)

Na drugi próg podatkowy łapie się obecnie ponad 700tys. pracowników.
Pewnie drugie tyle uciekło z niego na liniówkę.
Masz trochę wypaczone wyobrażenie rozkładu dochodów IMHO

Wysokie podatki na Ukrainie spowodują jej dobrobyt?

Prędzej niż niskie podatki i akumulacja większości majątku w rękach wąskich kręgów oligarchòw, którzy w obawie przed ludem poukrywają go na Cyprach itp. rajach podatkowych.

to jest loza szydercow a nie polityka kurłaaaa

Dlaczego malutka Dania - kraj bez strategicznych surowców, bez wielkiego przemysłu, bez wielkich geopolitycznych wpływów

Z surowców mają trochę ropy.

Jeśli chodzi o przemysł i położenie to stoją świetnie jeśli chodzi o transport morski.

Do tego nie mieli okresów nieistnienia czy komuny :p

Wg was już dawno powinni pogrążyć się w socjalistyczny niebycie...

Nie mówię, że podatki to zło. Mówię, że to nie jest lekarstwo. Bo trzeba mieć co rozdzielać poprzez podatki. My nie mamy.

Neoliberalizm zrobił większe spustoszenie w mózgownicach, niż myślałem.

Wszystko pięknie, tylko Polacy nie są w stanie osiągnąć takiego poziomu kultury jak Duńczycy, aby tym samym schematem uzyskiwać dobrobyt. Duńczycy ze sobą współpracują, Polacy ze sobą walczą. To są mentalne odmienności budowane przez 1000 lat. Jak chcesz odmienić trend, gdy aktualny proces dziczenia polskiego społeczeństwa jest na propsie?

Fanzolisz

Polacy wielokrotnie pokazali jak fantastycznie potrafimy współpracować w ciągu ostatnich 100 lat. Gdyby nie czynniki obiektywne (wojny, wyniszczenie pod okupacją, komunizm), niezależne od nas- zapewne mielibyśmy niewiele niższy PKB niż Duńczycy mając gorsze położenie i większy kraj (więcej problemów).

Ciekawe czy Duńczycy byliby w stanie odbudować takim wysiłkiem jak my- Warszawę, uczestniczyć w czymś rodzaju Służby Polsce, przeprowadzać tam ochotniczo szkolenia, ach... [machnięcie ręką]
(edited)

Bo nie piszę o tzw. zrywach tylko o codzienności. Polska walka jednego z drugim zaczyna się od drogi samochodem do pracy, czy walki o miejsca w autobusie. Później w pracy, jeden drugiemu nogę podstawia, szczególnie widoczne w urzędach. Edukacja, sądownictwo, służba zdrowia (i długo wymieniać) trwa wyścig kto pierwszy, kto więcej itp itd. Tu wchodzi korupcja, nepotyzm. O dalsze efekty nie trudno. Bardzo słabo oceniana władza, praca urzędów, szpitali itp itd. - w danych jednostkach pracują ludzie bez umiejętności/powołania, inni to widzą i uciekają od opodatkowania. Dodajmy popularne czy się stoi, czy się leży i mamy nasze polskie piekiełko.

https://sport.se.pl/pilka-nozna/reprezentacja-polski/awantura-przed-meczem-dania-polska-polscy-kibice-spalowani-przez-dunska-policje-aa-e9bp-cPGD-oEoa.html

Z przykrością się zgadzam

Bo nie piszę o tzw. zrywach tylko o codzienności.
bzdura bzdura bzdura :D :D :D
a poważnie pisząc bzdura, bo duńczykom bardzo ławo jest żyć dobrze kiedy jest dobrze, ciekawe co by zrobili w obliczu takiej zagłady która nieraz nawiedzała Polskę, pewnie by ich już nie było, właśnie te ''tz zrywy'' jak o nich beztrosko piszesz pokazuja prawdziwą naturę społeczeństwa w trakcie największych nieszczęść.

Dodajmy popularne czy się stoi, czy się leży
pierdzielisz straszne głupoty, wystarczy popatrzeć jak za granicą pracują Polacy a jak np duńczycy na tej samej robocie, szwedzi, czy norwegowie, Polacy tak zapieprzają, że az inni muszą przychodzić i im mówić, że tak nie można bo oni robią w tydzień, tyle co Polacy w jeden dzień. Szwed, czy Duńczyk zanim przywdzieje strój, sprawdzi, czy wszystko jest zgodne z bhp w jego ubiorze, zanim wyjdzie z kanciapy, zajmie stanowisko pracy, sprawdzi czy na tym stanowisku wszystko jest zgodne z bhp, dobrze sie rozejrzy, to juz pora kawy, a Polak w tym czasie zdążył zrobić w uj metrów zbrojenia. Znajmy po przepracowaniu 15lat w Danii, nie może sobie tutaj pracy znalezc, bo nauczył się robić ich tempem i tutaj nigdzie miejsca nie może zagrzać, tak pracując. Właśnie u nich jest czy się stoi, czy się leży, ale trzeba być debilem, żeby tego nie widzieć. No ale cóż od dawna nas szkolili na niewolników doskonałych, bo zeby tak dobrze miał szwed, niemiec, duńczyk, to ktoś musi na to pracować i wypadło między innymi na nas.

Hehe dokłądnie mam kumpla co do Holandii teraz pojechał jako elektryk i na wstępie miał powiedziane, że to nie Polska i tu nie można robić tak szybko. Są limity dzienne których się nei przekracza więc się troche nie może odnaleźc z tym opierdzielaniem:]

Ty natomiast (po raz kolejny) pokazujesz, że nie umiesz czytać. Wypowiedź malebo dotyczyła czegoś zupełnie innego i twoje odpowiedzi mają mniej więcej zero związku tematem rozmowy :D