Subpage under development, new version coming soon!
Topic closed!!!
Subject: Loża szyderców vol. 2
W związku z tym jedzenie mięsa kojarzyło się z wystawną ucztą.
W miastach, gdzie mięso kupowano, było ono stosunkowo drogie. Ryba natomiast w krajach nad Morzem Śródziemnych stanowiła pokarm ludzi biedniejszych, codziennie dostępny.
Czasy się zmieniły, 1kg wieprzowiny 15 zł, 1kg ryby 45:P
W miastach, gdzie mięso kupowano, było ono stosunkowo drogie. Ryba natomiast w krajach nad Morzem Śródziemnych stanowiła pokarm ludzi biedniejszych, codziennie dostępny.
Czasy się zmieniły, 1kg wieprzowiny 15 zł, 1kg ryby 45:P
Rocky, różnica polega na tym, że te unijne 'absurdy' to nic innego jak walka o kasę.
A Bosak powiela glupoty z wlasnej woli.
choć tak naprawdę, nie do końca, ponieważ wiele osób uważających się za wegetarian spożywa ryby, mamy dania wegetariańskie rybne itp itd...
mogą się uwazać nawet za kosmitów. ryba to mięso.
A Bosak powiela glupoty z wlasnej woli.
choć tak naprawdę, nie do końca, ponieważ wiele osób uważających się za wegetarian spożywa ryby, mamy dania wegetariańskie rybne itp itd...
mogą się uwazać nawet za kosmitów. ryba to mięso.
mogą się uwazać nawet za kosmitów. ryba to mięso.
Zgadza się. Pewnie są kosmitami... jak my wszyscy xd
ryba to mięso, ale podobno zdrowsze od wieprzowiny, wołowiny, a co zdrowsze, to mniej smaczne, czyli postne xd
Zgadza się. Pewnie są kosmitami... jak my wszyscy xd
ryba to mięso, ale podobno zdrowsze od wieprzowiny, wołowiny, a co zdrowsze, to mniej smaczne, czyli postne xd
no niestety. nawet jak wegetarian zapytali to wiekszosc po alkoholu wtedy je kebaby ;P
ale to tez kwestia przyzwyczajenia
kiedys codziennie jakies kotlety i tego a teraz raz na miesiąc
ale ryby jem ;d
ale to tez kwestia przyzwyczajenia
kiedys codziennie jakies kotlety i tego a teraz raz na miesiąc
ale ryby jem ;d
Ja 2 tyg na diecie, ryby, owoce, warzywa, ale to nie to samo, jakiś słaby się czuję, nawet jak zjem dużo:P
nawet piwa sobie odmawiam...jedno dziennie się nie liczy oczywiście hehe
nawet piwa sobie odmawiam...jedno dziennie się nie liczy oczywiście hehe
podobno wcale nie takie zdrowe maja dużo metali ciezkich i innych gówien wiec jakby się ich jadło tyle co wieprzowiny to by wyszło się na tym jeszcze gorzej, ja od jakiegoś roku jem praktycznie tylko indyka, owoce morza i łososia no i w lato jakaś karkóweczkę z grilla, ale 90% miesa jakie jem to indyk.
Ja też w swojej diecie na pierwszym miejscu łosoś, pozniej pstrąg i dorsz, makrela, ewentualnie zamawiam sushi, codziennie jedno awokado, borówki ameryk., warzywa głównie mrożonka na patelni, lub na parze, banan, batoniki proteinowe, krewetki, ale wczoraj wyczytałem, że mają dużo cholesterolu, więc muszę je odrzucić, po dzisiejszym obiedzie xd
dobrze, że mi przypomniałeś o indyku, zastąpi krewetki, ale mimo wszystko takim jedzeniem sie nie najadam, jak np mięsem wieprzowym
z rybami zgoda, też nie mozna przesadzać, może taki słaby jestem, po tych metalach ciężkich :P
(edited)
dobrze, że mi przypomniałeś o indyku, zastąpi krewetki, ale mimo wszystko takim jedzeniem sie nie najadam, jak np mięsem wieprzowym
z rybami zgoda, też nie mozna przesadzać, może taki słaby jestem, po tych metalach ciężkich :P
(edited)
to ja pare dni temu jadlem suszi wzialem 3 takie większe krążki i juz sie czulem zapchany :P
roki piwo mozna wcale nie ma wielu kalorii. Kalorie biorą się z alkoholu, dlatego wino ma wiecej kalorii niz piwko.
Jeszcze jak pijasz rzemieslnicze to w ogole ;)
(edited)
roki piwo mozna wcale nie ma wielu kalorii. Kalorie biorą się z alkoholu, dlatego wino ma wiecej kalorii niz piwko.
Jeszcze jak pijasz rzemieslnicze to w ogole ;)
(edited)
tak masz racje
na pewno nei powinno sie jesc często tej samej ryby
zalezy na pewno od miejsca, wieku ryby itd.
ale to nie tylko ryby. jak na przyklad jesz jakies ziarna, nasiona, nie wiem mak powiedzmy, to one tez mają w sobie calkiem sporo metali ciezkich, kadm, ołów etc.
wiecie, ze jeszcze ziemia jest coraz bardziej wyjałowiona i przez to warzywa jakie jemy mają duzo mniej skladników, witamin? Nawet 10lat temu znalazlem takie info, ze było 7 razy wiecej roznych skladników. To bardzo duzo
A co do ryb, to tutaj dane z Francji, zatrucie rtęcią. Mozecie kliknąć na obrazek i sprawdzic co jecie :P
Najwięcej miecznik, gardłosz, tuńczyk, węgorz
Dla morza najwyższe zanieczyszczenie metylortęcią wykazują ośmiornice i kraby odpowiednio: 0,219 μg/g i 0,175 μg/g
(edited)
na pewno nei powinno sie jesc często tej samej ryby
zalezy na pewno od miejsca, wieku ryby itd.
ale to nie tylko ryby. jak na przyklad jesz jakies ziarna, nasiona, nie wiem mak powiedzmy, to one tez mają w sobie calkiem sporo metali ciezkich, kadm, ołów etc.
wiecie, ze jeszcze ziemia jest coraz bardziej wyjałowiona i przez to warzywa jakie jemy mają duzo mniej skladników, witamin? Nawet 10lat temu znalazlem takie info, ze było 7 razy wiecej roznych skladników. To bardzo duzo
A co do ryb, to tutaj dane z Francji, zatrucie rtęcią. Mozecie kliknąć na obrazek i sprawdzic co jecie :P
Najwięcej miecznik, gardłosz, tuńczyk, węgorz
Dla morza najwyższe zanieczyszczenie metylortęcią wykazują ośmiornice i kraby odpowiednio: 0,219 μg/g i 0,175 μg/g
(edited)
to ja pare dni temu jadlem suszi wzialem 3 takie większe krążki i juz sie czulem zapchany :P
wszystko zależy od zapotrzebowania na kalorie, plus na pewno jadłem za duzo, więc żołądek rozciągnięty, dla mnie dziwne zawsze były te porcje na dwie, trzy osoby, jak sam to zjadłem xd
wolę soczki ''rzemieślnicze'' dziś wziąłem sobie pomidorowy i jabłko, aronia, sam też robie, dziś będzie seler naciowy plus burak, seler naciowy głównie na obniżenie cholesterolu, wyczytałem, że najlepszy plus awokado,
najpierw makaron chiński ryżowy z krewetkami na podniesienie cholesterolu, a pozniej seler naciowy i awokado na obniżenie, wszystko się wyrówna xd
na kolacje sushi, skoczyłbym jeszcze na rower, ale nie chce mi się, chyba zaczne od jutra xd
wszystko zależy od zapotrzebowania na kalorie, plus na pewno jadłem za duzo, więc żołądek rozciągnięty, dla mnie dziwne zawsze były te porcje na dwie, trzy osoby, jak sam to zjadłem xd
wolę soczki ''rzemieślnicze'' dziś wziąłem sobie pomidorowy i jabłko, aronia, sam też robie, dziś będzie seler naciowy plus burak, seler naciowy głównie na obniżenie cholesterolu, wyczytałem, że najlepszy plus awokado,
najpierw makaron chiński ryżowy z krewetkami na podniesienie cholesterolu, a pozniej seler naciowy i awokado na obniżenie, wszystko się wyrówna xd
na kolacje sushi, skoczyłbym jeszcze na rower, ale nie chce mi się, chyba zaczne od jutra xd