Subpage under development, new version coming soon!
Subject: wegetarianizm
sprecyzuj, co uważasz za bzdury, bo nie wiem do czego się odnosisz i do czego kontrargument
ed. to znaczy raczej hasło niż kontrargument
(edited)
ed. to znaczy raczej hasło niż kontrargument
(edited)
co mam Ci sprecyzować? białko zwierzece ma wiecej plusów niż roślinne
(edited)
(edited)
czy potrafisz z siebie wykrzesać więcej niż tylko powielenie jakiegoś hasła?
ok, z ciekawości zripostuję.
białko roślinne ma więcej plusów niż zwierzęce. co jeszcze Ci sprecyzować?
ok, z ciekawości zripostuję.
białko roślinne ma więcej plusów niż zwierzęce. co jeszcze Ci sprecyzować?
A dlaczego odchodzicie od mięsa? Ideologia? Moda? Zdrowie?
Wyłącznie ideologia. Po prostu nie podoba mi się straszny egoizm naszego gatunku. Z jednej strony mamy pieska, z pieskiem mozna sie pobawic, piesek dostarcza nam radosci, wiec ma prawo żyć, a ze świnią ciężko a mięsko smaczne, wiec mowi sie, że "taki jej los". Kiedy jacyś debile na wsiach utopią szczeniaki lub kocięta czy jak ktos zabije psa to w gazetach piszą o tym przez kilka tygodni i szukają sprawcy, a jednoczesnie w tym samym czasie tysiące zwierząt idą na rzeź to już spoko. Przeciez to jest jakies zbiorowe rozdwojenie jaźni i obrzydliwa hipokryzja.
Czlowiek podporządkowal sobie wszystkie gatunki i korzysta z nich wedle wlasnych potrzeb. I chociaz ludzie wiedzą, że zabijanie zwierząt moralnie jest zle to lubią mięso i nie chcą z niego rezygnować, dlatego próbują sobie jakoś zracjonalizować zabijanie. A to, ze czlowiek jest miesozerny i zawsze jadl mieso (co jest nieprawdą bo jak spojrzec na historie to ludzie wcale regularnie mięsa nie jedli, a bardzo wiele bylo okresow, kiedy w ogole nie jedli albo od święta), a to, ze mieso jest niezbędne w diecie (a wcale tak nie jest) albo ze zabijanie nie jest zle bo przeciez czlowiek nie zabija dla zabawy tylko je mięso i je je, aby przeżyć (tyle ze moglby co innego)
I tak to leci z pokolenia na pokolenie, wdruki kulturowe są na tyle mocne, ze ludzie albo w ogole się nad tym nie zastanawiają albo zwyczajnie uwazają, że to jest ok.
A że są to tylko uwarunkowania kulturowe to chyba oczywiste, wystarczy porownac jaki stosunek mają do psów w Chinach albo z jakim szacunkiem traktuje się w Indiach lub Afryce krowy (gdzieniegdzie jeszcze np. owce) wyłącznie przez jakieś bzdurne wierzenia i zabobony, jednocześnie kompletnie nie licząc z psami, ktore masowo zdychają na ulicach a ludzie je tam biją i kopią.
Zdrowie? raczej nie. Dieta mięsna nie jest przecież niezdrowa. Czy dieta wegetarianska jest zdrowsza? Niektorzy tak twierdzą, przeciwne glosy tez są, wg organizacji ktora się tym zajmuje obie diety są dobre i pelnowartosciowe jezeli sie zadba o odpowiednie proporcje roznych produktów. Podobno tylko male dzieci nie powinny miec calkowicie wylaczanego mięsa z diety i poza wyjatkowymi przypadkami kazdy moze przejsc na wege.
Moda? to na pewno nie, ogolnie mam tak, ze jak cos sie staje popularne to raczej w drugą mańkę od razu przestaje mi sie to podobac. Ot po prostu taka barańska i przekorna natura, jak ktos jest przez ogol chwalony to lubię pokrytkować, a jak wszyscy kogos krytykują to wtedy staram się stawać w obronie :P bo uwazam, ze rzadko cos/ktos bylo calkowicie cacy albo calkowicie do dupy.
Ale faktem jest , ze wegetarianizm mocno zyskuje na popularnosci, im kraj lepiej rozwiniety tym wegetarian wiecej i bardzo mnie to cieszy. Uwazam, ze brakuje nam empatii i z kulturowymi zabobonami powinno sie walczyc. Powinniśmy traktować zwierzęta rzeczywiście jak "mniejszych przyjaciół", zamiast patrzeć na nie wyłącznie pod kątem użyteczności, ktore mają jedynie zaspokajać pragnienia ludzi wedle naszego uznania i widzimisię.
Wyłącznie ideologia. Po prostu nie podoba mi się straszny egoizm naszego gatunku. Z jednej strony mamy pieska, z pieskiem mozna sie pobawic, piesek dostarcza nam radosci, wiec ma prawo żyć, a ze świnią ciężko a mięsko smaczne, wiec mowi sie, że "taki jej los". Kiedy jacyś debile na wsiach utopią szczeniaki lub kocięta czy jak ktos zabije psa to w gazetach piszą o tym przez kilka tygodni i szukają sprawcy, a jednoczesnie w tym samym czasie tysiące zwierząt idą na rzeź to już spoko. Przeciez to jest jakies zbiorowe rozdwojenie jaźni i obrzydliwa hipokryzja.
Czlowiek podporządkowal sobie wszystkie gatunki i korzysta z nich wedle wlasnych potrzeb. I chociaz ludzie wiedzą, że zabijanie zwierząt moralnie jest zle to lubią mięso i nie chcą z niego rezygnować, dlatego próbują sobie jakoś zracjonalizować zabijanie. A to, ze czlowiek jest miesozerny i zawsze jadl mieso (co jest nieprawdą bo jak spojrzec na historie to ludzie wcale regularnie mięsa nie jedli, a bardzo wiele bylo okresow, kiedy w ogole nie jedli albo od święta), a to, ze mieso jest niezbędne w diecie (a wcale tak nie jest) albo ze zabijanie nie jest zle bo przeciez czlowiek nie zabija dla zabawy tylko je mięso i je je, aby przeżyć (tyle ze moglby co innego)
I tak to leci z pokolenia na pokolenie, wdruki kulturowe są na tyle mocne, ze ludzie albo w ogole się nad tym nie zastanawiają albo zwyczajnie uwazają, że to jest ok.
A że są to tylko uwarunkowania kulturowe to chyba oczywiste, wystarczy porownac jaki stosunek mają do psów w Chinach albo z jakim szacunkiem traktuje się w Indiach lub Afryce krowy (gdzieniegdzie jeszcze np. owce) wyłącznie przez jakieś bzdurne wierzenia i zabobony, jednocześnie kompletnie nie licząc z psami, ktore masowo zdychają na ulicach a ludzie je tam biją i kopią.
Zdrowie? raczej nie. Dieta mięsna nie jest przecież niezdrowa. Czy dieta wegetarianska jest zdrowsza? Niektorzy tak twierdzą, przeciwne glosy tez są, wg organizacji ktora się tym zajmuje obie diety są dobre i pelnowartosciowe jezeli sie zadba o odpowiednie proporcje roznych produktów. Podobno tylko male dzieci nie powinny miec calkowicie wylaczanego mięsa z diety i poza wyjatkowymi przypadkami kazdy moze przejsc na wege.
Moda? to na pewno nie, ogolnie mam tak, ze jak cos sie staje popularne to raczej w drugą mańkę od razu przestaje mi sie to podobac. Ot po prostu taka barańska i przekorna natura, jak ktos jest przez ogol chwalony to lubię pokrytkować, a jak wszyscy kogos krytykują to wtedy staram się stawać w obronie :P bo uwazam, ze rzadko cos/ktos bylo calkowicie cacy albo calkowicie do dupy.
Ale faktem jest , ze wegetarianizm mocno zyskuje na popularnosci, im kraj lepiej rozwiniety tym wegetarian wiecej i bardzo mnie to cieszy. Uwazam, ze brakuje nam empatii i z kulturowymi zabobonami powinno sie walczyc. Powinniśmy traktować zwierzęta rzeczywiście jak "mniejszych przyjaciół", zamiast patrzeć na nie wyłącznie pod kątem użyteczności, ktore mają jedynie zaspokajać pragnienia ludzi wedle naszego uznania i widzimisię.
Rzeczywiście białko zwierzęce jest lepiej przyswajalne i ma więcej aminokwasów, ale to jest tylko kwestia dobrania odpowiedniej diety i proporcji skladników.
Pomijasz przy tym, ze dieta wegetarianska w stosunku do diety miesozerców ma sporo innych plusów i pod kilkoma wzgledami jest zdrowsza. Ryzyko zawałów, problemów z sercem czy nowotworow roznego typu jest mniejsze u wegetarian.
Dla ciekawych tutaj jest dobrze opisane jak taką dietę dobrać (zwłaszcza strona 2) i na co szczegolnie zwracać uwagę
https://www.mayoclinic.org/healthy-lifestyle/nutrition-and-healthy-eating/in-depth/vegetarian-diet/art-20046446?pg=1
'zagrożenia'
What about the health risks of being vegetarian?
Concerns about vegetarian diets have focused mainly on the following nutrients:
Protein. Research shows that lacto-ovo vegetarians generally get the recommended daily amount of protein, which is easily obtained from dairy products and eggs. (Women need about 0.4 grams of protein per pound of body weight per day. Because the protein in vegetables is somewhat different from animal protein, vegans may need 0.45 grams of protein per pound of body weight per day.) There are many plant sources that can help vegans meet their protein needs, including peas, beans, lentils, chickpeas, seeds, nuts, soy products, and whole grains (for example, wheat, oats, barley, and brown rice). Vegetarians used to be told that they had to combine "complementary" plant proteins (rice with beans, for example) at every meal to get all the amino acids contained in meat protein. Now, health experts say that such rigid planning is unnecessary. According to the American Dietetic Association, eating a wide variety of protein sources every day is sufficient.
Vitamin B12. Vitamin B12 is found only in animal products, but those products include dairy foods and eggs, so most vegetarians get all they need. If you avoid animal products altogether, you should eat foods fortified with vitamin B12 (certain soy and rice beverages and breakfast cereals) or take a vitamin B12 supplement to avoid a deficiency, which can cause neurological problems and pernicious anemia.
Iron. Studies show that in Western countries, vegetarians tend to get the same amount of iron as meat eaters. But the iron in meat (especially red meat) is more readily absorbed than the kind found in plant foods, known as non-heme iron. The absorption of non-heme iron is enhanced by vitamin C and other acids found in fruits and vegetables, but it may be inhibited by the phytic acid in whole grains, beans, lentils, seeds, and nuts.
Zinc. Phytic acid in whole grains, seeds, beans, and legumes also reduces zinc absorption, but vegetarians in Western countries do not appear to be zinc-deficient.
Omega-3 fatty acids. Diets that include no fish or eggs are low in EPA and DHA. Our bodies can convert ALA in plant foods to EPA and DHA, but not very efficiently. Vegans can get DHA from algae supplements, which increase blood levels of DHA as well as EPA (by a process called retroversion). DHA-fortified breakfast bars and soy milk are also available. Official dietary guidelines recommend 1.10 grams per day of ALA for women, but vegetarians who consume little or no EPA and DHA should probably get more than that. Good ALA sources include flaxseed, walnuts, canola oil, and soy.
(edited)
Pomijasz przy tym, ze dieta wegetarianska w stosunku do diety miesozerców ma sporo innych plusów i pod kilkoma wzgledami jest zdrowsza. Ryzyko zawałów, problemów z sercem czy nowotworow roznego typu jest mniejsze u wegetarian.
Dla ciekawych tutaj jest dobrze opisane jak taką dietę dobrać (zwłaszcza strona 2) i na co szczegolnie zwracać uwagę
https://www.mayoclinic.org/healthy-lifestyle/nutrition-and-healthy-eating/in-depth/vegetarian-diet/art-20046446?pg=1
'zagrożenia'
What about the health risks of being vegetarian?
Concerns about vegetarian diets have focused mainly on the following nutrients:
Protein. Research shows that lacto-ovo vegetarians generally get the recommended daily amount of protein, which is easily obtained from dairy products and eggs. (Women need about 0.4 grams of protein per pound of body weight per day. Because the protein in vegetables is somewhat different from animal protein, vegans may need 0.45 grams of protein per pound of body weight per day.) There are many plant sources that can help vegans meet their protein needs, including peas, beans, lentils, chickpeas, seeds, nuts, soy products, and whole grains (for example, wheat, oats, barley, and brown rice). Vegetarians used to be told that they had to combine "complementary" plant proteins (rice with beans, for example) at every meal to get all the amino acids contained in meat protein. Now, health experts say that such rigid planning is unnecessary. According to the American Dietetic Association, eating a wide variety of protein sources every day is sufficient.
Vitamin B12. Vitamin B12 is found only in animal products, but those products include dairy foods and eggs, so most vegetarians get all they need. If you avoid animal products altogether, you should eat foods fortified with vitamin B12 (certain soy and rice beverages and breakfast cereals) or take a vitamin B12 supplement to avoid a deficiency, which can cause neurological problems and pernicious anemia.
Iron. Studies show that in Western countries, vegetarians tend to get the same amount of iron as meat eaters. But the iron in meat (especially red meat) is more readily absorbed than the kind found in plant foods, known as non-heme iron. The absorption of non-heme iron is enhanced by vitamin C and other acids found in fruits and vegetables, but it may be inhibited by the phytic acid in whole grains, beans, lentils, seeds, and nuts.
Zinc. Phytic acid in whole grains, seeds, beans, and legumes also reduces zinc absorption, but vegetarians in Western countries do not appear to be zinc-deficient.
Omega-3 fatty acids. Diets that include no fish or eggs are low in EPA and DHA. Our bodies can convert ALA in plant foods to EPA and DHA, but not very efficiently. Vegans can get DHA from algae supplements, which increase blood levels of DHA as well as EPA (by a process called retroversion). DHA-fortified breakfast bars and soy milk are also available. Official dietary guidelines recommend 1.10 grams per day of ALA for women, but vegetarians who consume little or no EPA and DHA should probably get more than that. Good ALA sources include flaxseed, walnuts, canola oil, and soy.
(edited)
no nie mów Sieki, że kebsa odłożyłeś, bo nie uwierzę. :P
Rozpisz diete z tą sałatą i jej kosztami.
Często wychodzi taniej zakup kilograma mięsa.
Często wychodzi taniej zakup kilograma mięsa.
to prawda, sałatki wcale tanie nie są, zwłaszcza jak się kupuje te gotowe mieszanki sałat - kiedyś 2.50 kosztowały, teraz często po 5-6zł stoją
Przykładowa dzienna porcja
Zbilansowana dieta roślinna jest zaskakująco tania. Kupując ziarna zamiast chleba i oleju czy owoce zamiast soków i słodyczy, maksymalizujemy ilość wartości odżywczych na wydaną złotówkę. Poniższa dzienna porcja 2400 kalorii zawiera zalecane dawki aminokwasów, tłuszczy (w tym Ω-3, Ω-6), minerałów (sód, potas, wapń, fosfor, magnez, żelazo, cynk, mangan, miedź, jodyna, chrom, molibden, selen) i witamin (A, D, E, Cholina, C, B1, B2, B3, B5, B6, B7, B12, K i kwas foliowy).
Suche ziarna najlepiej kupić hurtowo, bo w temperaturze pokojowej mogą leżeć rok. Gotując kaszę i strączki, zużyjemy prąd za 18 gr. W sumie dzienna dieta kosztuje 2,69 zł
Zbilansowana dieta roślinna jest zaskakująco tania. Kupując ziarna zamiast chleba i oleju czy owoce zamiast soków i słodyczy, maksymalizujemy ilość wartości odżywczych na wydaną złotówkę. Poniższa dzienna porcja 2400 kalorii zawiera zalecane dawki aminokwasów, tłuszczy (w tym Ω-3, Ω-6), minerałów (sód, potas, wapń, fosfor, magnez, żelazo, cynk, mangan, miedź, jodyna, chrom, molibden, selen) i witamin (A, D, E, Cholina, C, B1, B2, B3, B5, B6, B7, B12, K i kwas foliowy).
Suche ziarna najlepiej kupić hurtowo, bo w temperaturze pokojowej mogą leżeć rok. Gotując kaszę i strączki, zużyjemy prąd za 18 gr. W sumie dzienna dieta kosztuje 2,69 zł
2400 kalorii bym umarł z głodu :D na końcu redukcji byłem na tylu kaloriach, obecnie jadam po 4 k więc powiedzmy że jest to dla mnie w sam raz :)
Ale bez mięcha ani rusz :)
Ale bez mięcha ani rusz :)
ja bez mięcha bym nie dał rady :) nie mam nic do warzyw , bo można stworzyć fajną sałateczke co dobrze leży na żołądku i nie ma problemów gastrycznych, niestety ja bym najchętniej makarony itd wyrzucił, bo to one u mnie największe problemy robią :P No i jajecznica, prawie codziennie od 3 lat jadam jajecznice od 5 do 10 jajek zależy od zapotrzebowania :) Ogólnie od razu obalam mit jakiegoś złego cholestorolu, bo badam się co jakiś czas i wszystko wporządku :)