Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Bieganie :)
najlepsze bylo jak 2km przed meta 73letni dziadek mnie wyprzedzil heehe-ale wtedy juz tylko szedlem-o bieaniu nie bylo mowy-a po 21km mial do mnie 47min straty........
wow :) też trzeba wystartować w odpowiednim tempie aby się potem nie przeliczyć. A jak się nigdy wcześniej takiego dystansu nie przebiegło to nie wiadomo jakie narzucić.
(edited)
(edited)
to podstawa-wazne zeby utrzymac jedno tempo
szkoda mi tego maratonu bo bylby "dla mnie"dobry wynik a tak kolono dalej "nie naprawione" ale powoli zabieram sie za nie i w nastepnym roku atakuje 4h
szkoda mi tego maratonu bo bylby "dla mnie"dobry wynik a tak kolono dalej "nie naprawione" ale powoli zabieram sie za nie i w nastepnym roku atakuje 4h
Masz jakiś plan treningowy albo sensowne źródło gdzie takie coś by było opisane?
pelno tego w internecie
ale mysle pol roku bez specjalnych "katowan sie" mozna wystartowac w maratonie
bo moje 2 miechy to "troche" za malo
3 miechy 3,4 dni w tyg. po 5km -pozniej przynajmnie raz w tyg zrobic 12-15km zeby organizm przyzwyczaic i mozna "biec"
oczywiscie pisze to uwzgledniajac "moj"organizm
ale mysle pol roku bez specjalnych "katowan sie" mozna wystartowac w maratonie
bo moje 2 miechy to "troche" za malo
3 miechy 3,4 dni w tyg. po 5km -pozniej przynajmnie raz w tyg zrobic 12-15km zeby organizm przyzwyczaic i mozna "biec"
oczywiscie pisze to uwzgledniajac "moj"organizm
poboczne-czas pora robic je bo juz boli nawet jak chodze
I zerwanymi wiązadłami pobocznymi przebiegłeś 17km? Źle stanąłeś? ja jak zerwałem krzyżowe to 10m bym nie przebiegł.
tylko prawa strona prawego kolana-wlasnie sam do konca nie wiem jak to sie stalo-po prostu w czasie biegu zaczelo stopniowo "bolec"
bieglem i nie bieglem-bardziej to byl marszo bieg lub marsz-po 30km powiedzialem ze musze ukonczyc -szedlem,klnolem i plakalem z bolu i ............ ukonczylem
bieglem i nie bieglem-bardziej to byl marszo bieg lub marsz-po 30km powiedzialem ze musze ukonczyc -szedlem,klnolem i plakalem z bolu i ............ ukonczylem
To tym bardziej należą się brawa Tobie. Tylko żeby zerwać, naderwać to musiałbyś jakoś nienaturalnie wygiąć staw kolanowy.
pewnie nie wytrzymaly -bo moje 2 miechy przygotowan to malo-po swietach ide je robic to bede wiedzial jaki jest ich aktualny stan
mnie ostatnio zadziwil "mezo" w tamtym roku w maratonie wa-wa mial czas 3:25 co jest rewelacyjnymmmmm wynikiem
poniżej 5min na km, super czas. Wozniacki miała w tamtym roku w Bostonie tylko 3min gorszy.
z tego co się orientuje "mezo" w tym roku będzie łamał 3h :) biega we wszystkich poznańskich imprezach tego typu, ostatnio na maniackiej dziesiątce byłem tylko minute za nim jednak na dłuższych dystansach różnica już jest ogromna :)
poniżej 3h to już jest bieganie profesjonalne. Treningi co 2 dzień, dieta, trener od przygotowania itd.