Subpage under development, new version coming soon!
Topic closed!!!
Subject: Bilety na Euro 2012
czyli w tym momencie taki szary zwykły ja nie miałby szans na dostanie biletu? niezależnie od tego czy mi się chce krzyczeć cały mecz czy nie?
a już zabrac dziewczynę na taki mecz z Rosją to zupełnie niemożliwe?
a już zabrac dziewczynę na taki mecz z Rosją to zupełnie niemożliwe?
Ale wcale nie powiedziałem, że tak wszystkie bilety muszą być sprzedane... I też nie powiedziałem, że tylko jeden bilet by takiej osobie by przypadał...
Podałem przykład tej "lepszej" sprzedaży biletów... Bo tak jak to robiono teraz to pole do popisu dla przekrętaczy[po 100 różnych kont do losowania]... Takie same szanse na zakup biletu ma przypadkowa osoba która nie wie o co w tym wszystkim chodzi i taka osoba która nakręca ten cały biznes będąc na każdym meczu... Bo nie ma co ukrywać... Gdyby u nas stadiony świeciły pustkami to by nigdy takich gigantów[jak na nasze warunki] nie wybudowano... Ewentualnie takie stadiony na 10-15tyś które na organizacje tego typu imprez się nie nadają...
Podałem przykład tej "lepszej" sprzedaży biletów... Bo tak jak to robiono teraz to pole do popisu dla przekrętaczy[po 100 różnych kont do losowania]... Takie same szanse na zakup biletu ma przypadkowa osoba która nie wie o co w tym wszystkim chodzi i taka osoba która nakręca ten cały biznes będąc na każdym meczu... Bo nie ma co ukrywać... Gdyby u nas stadiony świeciły pustkami to by nigdy takich gigantów[jak na nasze warunki] nie wybudowano... Ewentualnie takie stadiony na 10-15tyś które na organizacje tego typu imprez się nie nadają...
Gdyby bilety zamiast na śmiechu warty klub kibica reprezentacji polski poszły na kibiców klubów to doping wyglądałby zupełnie inaczej. Wystarczyło dać 1000 biletów na mecz i każdy byłby szczęśliwy
faaaajnieeee... ale słuchy mnie dochodziły że kibice klubowi nie bawią się w euroshow wiec po co im dawać bilety?
Tylko nie wiem czy to wszyscy czy tylko wybrani bo jakoś na meczu mogłem spotkać pare znajomych twarzy z Żylety hmm jak sie chce to sie kupi bilet nie musi PZPN pomagac zwlaszcza ze po losowaniu mozna bylo kupic bilet bez losowania ;]
PS. żeby był doping na stadionie wystarczy jeden dobry ogarnięty typ który będzie nakręcał cały stadion do śpiewania taki Legijny Hadaj i głośniki na całym stadionie co już jest wszędzie więc nawet i pikniki mogą spiewać... ale potrzeba kogoś żeby wszystkich sztywniaków rozruszać!
edytka dodaje ze napisalem to ogolnie do wszystkich a nie zeby to odpowiedz do The Ripper
(edited)
Tylko nie wiem czy to wszyscy czy tylko wybrani bo jakoś na meczu mogłem spotkać pare znajomych twarzy z Żylety hmm jak sie chce to sie kupi bilet nie musi PZPN pomagac zwlaszcza ze po losowaniu mozna bylo kupic bilet bez losowania ;]
PS. żeby był doping na stadionie wystarczy jeden dobry ogarnięty typ który będzie nakręcał cały stadion do śpiewania taki Legijny Hadaj i głośniki na całym stadionie co już jest wszędzie więc nawet i pikniki mogą spiewać... ale potrzeba kogoś żeby wszystkich sztywniaków rozruszać!
edytka dodaje ze napisalem to ogolnie do wszystkich a nie zeby to odpowiedz do The Ripper
(edited)
Sprzedam bilet na final w Kijowie, oferty na sk@
Powiem tak żeby był fajny doping na stadionie nie może być tak jak na Euro 1-2k drze mordy 500 ludzi coś pomrukuje a reszta "delektuje" się sztuczkami Arshavina paradami Tytonia czy brzuchem Murawskiego.
Wystarczyłoby tak jak Irlandia ok 20 tysięcy ludzi głośno śpiewa i atmosfera jest przednia. Pomyślcie sobie w przeniesieniu na naszą reprezentacje jak by 50 tysięcy ludzi zaśpiewało to takim Grekom by całkowicie nogi powiązało po straconej bramce...
Kiedyś byłem na Polska Anglia za Janasa jeszcze jak za ławką poleciało pare tysięcy "próśb" do trenera żeby zmienił zawodnika to siedziskiem mu zatrzęsło i go zmienił.Właśnie czegoś takiego potrzebujemy a nie 40 tysięcy kolegów Lato, Biedronki i Smudy na trybunach.
PS. Nie mam nic przeciwko dzieciom z rodzicami na stadionach powinno być ich jak najwięcej ale dla mnie dużo większą rozrywką byłoby pomachać z tatą z szalikiem w miłej atmosferze niż siedzieć i łuskać słonecznik.
Wystarczyłoby tak jak Irlandia ok 20 tysięcy ludzi głośno śpiewa i atmosfera jest przednia. Pomyślcie sobie w przeniesieniu na naszą reprezentacje jak by 50 tysięcy ludzi zaśpiewało to takim Grekom by całkowicie nogi powiązało po straconej bramce...
Kiedyś byłem na Polska Anglia za Janasa jeszcze jak za ławką poleciało pare tysięcy "próśb" do trenera żeby zmienił zawodnika to siedziskiem mu zatrzęsło i go zmienił.Właśnie czegoś takiego potrzebujemy a nie 40 tysięcy kolegów Lato, Biedronki i Smudy na trybunach.
PS. Nie mam nic przeciwko dzieciom z rodzicami na stadionach powinno być ich jak najwięcej ale dla mnie dużo większą rozrywką byłoby pomachać z tatą z szalikiem w miłej atmosferze niż siedzieć i łuskać słonecznik.
To nie tak. Bylem na meczu Polska-Grecja i trudno jest o konkretny doping jak w zasadzie ludzie
siedzą obok siebie bo ich tak komputer wylosował. Jeden dopinguje, drugi mniej trzeci siedzi przezywa
po cichu mecz a czwarty (takich było mało w komórce grzebie). Mnie po połowie meczu gardło zaczęło wysiadać :)
siedzą obok siebie bo ich tak komputer wylosował. Jeden dopinguje, drugi mniej trzeci siedzi przezywa
po cichu mecz a czwarty (takich było mało w komórce grzebie). Mnie po połowie meczu gardło zaczęło wysiadać :)
hehe mnie też jakoś tak :)) a gdzie siedziałes?
mialem 7 rzad w sektorze D20 czyli na przeciwko miejsca rzutow karnych bramki na ktora nie padaly gole :)
ja miałem D6 rzad 11 od dolu :D
czyli po tej stronie gdzie padly wszystkie bramki i gdzie tyton obronił karnego :)
ale ogolnie niezłe wspomnienia zostaly po tym meczu szkoda ze nie wygrany ale przez to te wspomnienia sa jeszcze bardziej w srodku, ogolnie doping nie byl taki zly , ale wkurzało mnie to ze momentami Grecy (którzy siedzieli obok mnie) bawili sie duuzo lepiej od nas Polaków... bo jak widziałem przed sobą osoby siedzące cały mecz tylko przy bramkach wyskakiwali do gory, a ja caly mecz dre jape no to jednak cos jest nie tak...
czyli po tej stronie gdzie padly wszystkie bramki i gdzie tyton obronił karnego :)
ale ogolnie niezłe wspomnienia zostaly po tym meczu szkoda ze nie wygrany ale przez to te wspomnienia sa jeszcze bardziej w srodku, ogolnie doping nie byl taki zly , ale wkurzało mnie to ze momentami Grecy (którzy siedzieli obok mnie) bawili sie duuzo lepiej od nas Polaków... bo jak widziałem przed sobą osoby siedzące cały mecz tylko przy bramkach wyskakiwali do gory, a ja caly mecz dre jape no to jednak cos jest nie tak...
Xavy [del] to
larsek
Ogromne wrażenie sprawili irlandzcy kibice. Czy my się kiedyś doczekamy takiej publiki, kiedy wszyscy kibice na lidze oczywiście zaśpiewają? Raczej wróci normalność, czyli młynek na 200-300 ´grubych karczków' i prymitywne śpiewy pomieszane z bluzgami.
Jeeeeeeeeeeeeeeeeeee, TYLKO ŁYSE KARKI!!!
Jeeeeeeeeeeeeeeeeeee, TYLKO ŁYSE KARKI!!!