Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »jakie studia wybrać?
		
									Heh, 100 zł/h, wystarczy mieć 2 uczniów dziennie, przez 5 dni w tygodniu= 4k/mc :-). 
100 * 2 * 5 = 1000 :)
	100 * 2 * 5 = 1000 :)
		
									no normalnie. ide do Ciebie na godzine (:P) ile musialbym sie uczyc tego w szkole. Napewno dluzej, inaczej nie byloby korkow
							
	
		
									to nawet nie chodzi o ilosc, a jakosc i elastycznosc. tzn ja mam juz taki plan, ze na 1 zajeciach robie konwersacje + pisanie i notuje sobie slabe strony ucznia po czym w tym kierunku ukladam zajecia, zeby nadrobil to w czym jest slaby.
a w szkole to idziesz po prostu pod mature, tzw backwash effect :)
	a w szkole to idziesz po prostu pod mature, tzw backwash effect :)
		
									u Ciebie chyba kiepsko z czytaniem :p
100 * 2 * 5* 4 = 4k/mc - dobrze napisal :)
	100 * 2 * 5* 4 = 4k/mc - dobrze napisal :)
		
									hehe ale kapa :p <wstyd>
edyta dodaje że jutro egzamin z analizy :D
(edited)
	edyta dodaje że jutro egzamin z analizy :D
(edited)
		
									Heh, 100 zł/h, wystarczy mieć 2 uczniów dziennie, przez 5 dni w tygodniu= 4k/mc :-).
dwóch uczniów dziennie= 200zł
przez 5 dni w tygodniu= 1000 zł,
przez 4 tygodnie (tyle a przeciętnie miesiąc)= 4k.
Tak chciałem, przepraszam, nie logicznie się wyraziłem ;p.
	dwóch uczniów dziennie= 200zł
przez 5 dni w tygodniu= 1000 zł,
przez 4 tygodnie (tyle a przeciętnie miesiąc)= 4k.
Tak chciałem, przepraszam, nie logicznie się wyraziłem ;p.
		
									wiem, wiem nie potrzebne zamieszanie swoim błędem wprowadziłem :p
							
	
		
									a tak wracając do tematu, jak uważacie, warto się męczyć dalej na kierunku technicznym? bo kerwa nic nie kumam z tej mechaniki, matematyka też kosmos chociaż matura na 80%, a jak pomyśle co ma być dalej(koła zębate, podstawy konstrukcji maszyn) to już wogóle klapa :/ tak już się nosze z zaprzestaniem kontynuowania politechniki od miesiąca, a wiem że robota będzie konkretna po tym, ale czy warto się męczyć, bo mógłbym zdobyć papierek na studiach lajtowych ale nic po nich nie mieć, sam już nie wiem :/
							
	
		
									myslę ze lepiej jedank się trochę pomeczyc i pozniej miec latwiej o robotę :)
							
	
		
									tak po prawdzie to myślałem że zainteresują mnie te studia i z takim zamiarem tam polazłem, ale jednak to nie to, do tego wszyscy tam kumają o co biega z silnikami, maszynami, wszyscy już styczność z tym mieli, wole chyba jednak być zwykłym pracownikiem technicznym zamiast być inżynierem. Chyba że odpuścić sobie rok i wrócić w następnym semestrze, pie...one dylematy ;]
							
	
		
									a na ktorym jestes roku? egzaminy zdajesz czy masz poprawki?
							
	
		
									1 semestr, egzamin pierwszy jutro, nic nie kumam - norma, do drugiego w ogóle nie dopuszczony zostałem, do tego dochodzi nie zaliczone wykłady - spawalnictwo  :/
							
	
		
									no właśnie ale w takim razie to nie wiem co mógłbym studiować! :p