Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »jakie studia wybrać?
One są łatwe do przejścia, ale ja chcę się tam przylozyc poniewaz uwielbiam Fizykę i chciałbym się uczyć a nie "studiować".
odpuszcze wielkie piwo jak mnie zapoznasz z przyszlymi kolezankami z roku :D
bo fajnych lasek to tam nie brakuje :-)
bo fajnych lasek to tam nie brakuje :-)
rozszerzona matma, fiza, moze chemia
co z takimi przedmiotami mozna robic?
gdzie isc?
co z takimi przedmiotami mozna robic?
gdzie isc?
czyli co polecacie spróbować na to prawo mimo że nie czuję się humanistą...
idz na infe. co z tego ze wypalony? przeciez i tak bedziesz pic cale studia? :P
:PP nie powiem że nie lubię, ale w dobrym i w miarę spokojnym towarzystwie ;]
inżynieria materiałowa / mechaniczny
nanotechnologia / chemiczny
energetyka / mechaniczny
a jak Cie chemia srednio jara to podbijaj na automatyke albo mechatronike
nanotechnologia / chemiczny
energetyka / mechaniczny
a jak Cie chemia srednio jara to podbijaj na automatyke albo mechatronike
stary odpusc prawo. chyba, ze jestes masochista.
mam tam paru znajomych, ale... nie wiem w ogole jak tam mozna studiowac. uczysz sie na pamiec jakis bzdurnych kodeksow ktore i tak sie zmieniaja. na pamiec, totalnie na pale. do niektorych musisz siadac 3 tygodnie przed zaliczeniem zeby moc to spamietac.
powiedzmy ze jednak to przetrawiles i studiowales 5 pelnych latek z powodzeniem. i co? i kim mozesz byc? jakims miernym doradca.
musisz robic 3 lata aplikacje, ktora nie wiadomo czy zrobisz... 8 lat tyrania, ktore niekoniecznie zaprocentuje... litosci...
to juz lepiej pojdz na cos latwiejszego ale podejdz do tego w 100% profesjonalnie. zalapiesz sie na stypendium uczac sie mniej niz na prawie zeby miec trojki. mysl semestr w semestr o jakichs praktykach, staraj sie w wakacje dobrze zakrecic, a wyjdziesz juz po licencjacie lepiej niz po tamtych 5 latach.
edyta:
no chyba, ze czujesz powolanie i chcialbys cale zycie siedziec w tych kodeksach... ale to naprawde musi Cie mocno ciagnac, bardzo mocno, zeby tam isc.
miazdzaca wiekszosc informacji, ktora tam przyswoisz jest Ci do niczego, totalnie niczego, nie potrzebna, a informacji od pyty...
(edited)
mam tam paru znajomych, ale... nie wiem w ogole jak tam mozna studiowac. uczysz sie na pamiec jakis bzdurnych kodeksow ktore i tak sie zmieniaja. na pamiec, totalnie na pale. do niektorych musisz siadac 3 tygodnie przed zaliczeniem zeby moc to spamietac.
powiedzmy ze jednak to przetrawiles i studiowales 5 pelnych latek z powodzeniem. i co? i kim mozesz byc? jakims miernym doradca.
musisz robic 3 lata aplikacje, ktora nie wiadomo czy zrobisz... 8 lat tyrania, ktore niekoniecznie zaprocentuje... litosci...
to juz lepiej pojdz na cos latwiejszego ale podejdz do tego w 100% profesjonalnie. zalapiesz sie na stypendium uczac sie mniej niz na prawie zeby miec trojki. mysl semestr w semestr o jakichs praktykach, staraj sie w wakacje dobrze zakrecic, a wyjdziesz juz po licencjacie lepiej niz po tamtych 5 latach.
edyta:
no chyba, ze czujesz powolanie i chcialbys cale zycie siedziec w tych kodeksach... ale to naprawde musi Cie mocno ciagnac, bardzo mocno, zeby tam isc.
miazdzaca wiekszosc informacji, ktora tam przyswoisz jest Ci do niczego, totalnie niczego, nie potrzebna, a informacji od pyty...
(edited)
dodatkowo mam wrazenie zeby sie wkrecic po studiach "w prawo" to trzeba miec znajomosci... duze... w kregach prawniczych.
A o przyjęciu na zaoczne studia decyduje kolejność rejestracji czy ilość zdobytych punktów? Czy może to zależy od uczelni?
to juz lepiej pojdz na cos latwiejszego
tzn :)?
no wiem, słyszałem ze cholernie ciężko jest na prawie...no i problem że nigdy nie lubiłem uczyć się czegoś na pamięć :/
no to zostaje infa albo policja :P
tzn :)?
no wiem, słyszałem ze cholernie ciężko jest na prawie...no i problem że nigdy nie lubiłem uczyć się czegoś na pamięć :/
no to zostaje infa albo policja :P
infa w policji? :P kopiowanie torebek z marycha :P:P
to sie zmienia powoli wiec jak ktos jest gotowy na tytanie przez prawie polowe swojego dotychczasowego zycia powinien w to isc.
@Vader: to juz lepiej pojdz na cos latwiejszego
tzn :)?
no wiem, słyszałem ze cholernie ciężko jest na prawie...no i problem że nigdy nie lubiłem uczyć się czegoś na pamięć :/
no to zostaje infa albo policja :P
co zdawales? nie wiem, jak ktos naprawde ma ochote siedziec w programowaniu to infa to niezle studia. ale dla mnie to popieprzone, zabawa w rozwal skladnie.
@Vader: to juz lepiej pojdz na cos latwiejszego
tzn :)?
no wiem, słyszałem ze cholernie ciężko jest na prawie...no i problem że nigdy nie lubiłem uczyć się czegoś na pamięć :/
no to zostaje infa albo policja :P
co zdawales? nie wiem, jak ktos naprawde ma ochote siedziec w programowaniu to infa to niezle studia. ale dla mnie to popieprzone, zabawa w rozwal skladnie.
na moje to otworza tyle miejsc ile bedzie chetnych, w koncu kazdy placi za swoje miejsce.
ale najlepiej zadzwon do dziekanatu i zapytaj.
aa.. przypomnialo mi sie, kumpel nie dostal sie na zaoczne budownictwo bo za pozno papiery skladal, takze miejsc na pewno jest ograniczona ilosc.
ale najlepiej zadzwon do dziekanatu i zapytaj.
aa.. przypomnialo mi sie, kumpel nie dostal sie na zaoczne budownictwo bo za pozno papiery skladal, takze miejsc na pewno jest ograniczona ilosc.