Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: »jakie studia wybrać?

2009-07-10 19:59:42
Jeżeli ktoś jest wszechstronny to jest humanistą.

Jeżeli ktoś jest dobry tylko z histy, polaka to jest łże- humanistą.
Jeżeli ktoś jest dobry tylko z matmy, fizy- to jest ściślakiem ;p (ścisłowcem), tyle.
Wreszcie coś mądrego. Prawda przez ciebie przemawia.
2009-07-10 20:01:02
ci od wszystkiego sa do niczego.

chodzi o to, ze matematyk moze przejsc studia historyczne, bo polac wodę moze kazdy. a historyk sobie na matmie nie poradzi, bo tam nie ma takiego lawirowania..
2009-07-10 20:02:00
Ten kto leje wodę jest kiepskim historykiem.
2009-07-10 20:03:21
ale swietnym strazakiem ;]
2009-07-10 20:03:43
Historia wymaga myślenia, trzeba bardzo dobrze kojarzyć fakty, brać histę na całość.
Bo historia to nie tylko takie coś:
materiał 18 wiek- polska i powszechna,
mate. 19 wiek- polska i powszechna.
Historia jest wszędzie ze sobą powiązana, myślisz, ze historycy się tego wszystkiego nauczyli, obkuli i pamiętają? Nic bardziej mylnego.
Prawdziwemu historykowi wystarczy znać ogólną charakterystykę rodu, żeby odpowiedzieć poprawnie na pytania ściśle związane z poszczególnymi członkami.
Historia wymaga doskonałego kojarzenia faktów, tak samo jak wszystkie inne dziedziny nauki, kwestia zainteresowań.
Pewnie sam się zawsze na pamięć uczyłeś histy, i myślisz, ze inaczej się nie da, otóż da się.
Stwierdzeniami, że historia, polski nie wymaga myślenia obrażasz łże- humanistów do których i ja się niestety jeszcze (problemy z fizyką, z matmy już jestem niezły) zaliczam.
Takie Einstein był doskonałym humanistą, po prostu bardziej go kręciła fizyka.
Moja nauczycielka (wychowawczyni, uczy polaka i woku) była w klasie o profilu mat-fiz, od góry do dołu miała same 5, 6, była jedną z najlepszych w historii szkoły, mogła zostać fizyczką, chemiczką, ale została nauczycielką polaka i woku, dlaczego? Bo ją bardziej kręcił teatr, eseje te rzeczy.
Nie porównuje jej do Einsteina, nie śmiałbym ;p, ale takie przykłady.
Takie odgradzanie, kształtowanie człowieka w jedną stronę jest bez sensu. Ja od dzieciaka mam zamiłowanie do tajemnic, duchowości, historii dlatego, przez całą podstawówkę i gima lałem na fize, czy matme, ale jak pokazuje liceum potrafię się nauczyć matematyki, czy poszczególnych rzeczy z fizy, po prostu zacząłem pracować nad sobą w tych kierunkach.
(edited)
Każda dziedzina wymaga myślenia. Myślenie historyczne w niczym nie różni się od fizycznego.
2009-07-10 20:12:01
Żeby uznać człowieka za historyka to przede wszystkim:

- trzeba kojarzyć fakty. Nie mówimy tu o wykuciu przyczyn wojny światowej i przebiegu i o jestem historykiem bo sobie wiedzę przyswoiłem w 4 dni.

Trzeba kojarzyć i wydarzenia sprzed 100 lat kojarzyć z przyczyną wydarzenia sprzed miesiąca.

To nie tylko wykucie się na pamięć dat i nazwisk.

Zresztą co będę Ci tłumaczył skoro pewnie Twoja wiedza z historii to daty i najważniejsze wydarzenia. Prawdziwy hostoryk rajcuje się swoją wiedzą - to nie jest puta wiedza dla niego.
2009-07-10 21:40:45
ja zdawalem matematyke i fizyke na maturze, jestem na budownictwie, moim hobby jest historia i geografia- z tego najchetniej bym pisal mature... na probnych maturach roz. historie napisalem na 86% wiec... wiem o czym mowie, a mowie Wam, ze nauczenie sie historii przy nauczeniu sie fizyki, matematyki czy mechaniki to pikus :)... naprawde nie ma co sie ludzic- historia to nic wiecej jak pamieciowa lub jesli wolicie 'kojarzenie faktow'. Jak nie znasz tych faktow to ich nie skojarzysz.
2009-07-10 21:42:27
dobrze mówi:]

mata i fiza na studiach technicznych jest dużo gorsza:/
2009-07-10 21:44:02
Ale sama znajomosc faktu nie sprawi, ze bedziesz je w stanie polaczyc, przywolac, skojarzyc i zlozyc do calosci.

To tak jak z jezykami - tez w sumie pamieciowka, ale to ze bedziesz mial w reku slownik nie znaczy ze bedziesz w stanie przetlumaczyc dobrze tekst...
2009-07-10 21:44:59
bo w matmy i fizyki nie trzeba sie uczyc, je trzeba rozumiec :)
2009-07-10 21:45:09
odpowiem tak:

z matma czy mechana jest tak, ze nawet jak kojarzysz fakty to czasem jestes w glebokiej dupie :p
2009-07-10 21:45:39
A z historii i jezykow to nie? :)
2009-07-10 21:46:42
w głębokiej i ciemniej na dodatek, ale borek tez ma racje. bo kojarzyć coś trzeba. w tłumaczeniu to już zupełnie...
2009-07-10 21:46:50
Widocznie masz dobrą pamięć :-).
Ja tam nigdy długo nad historią szkolną nie siedziałem, wolałem książki historyczne, biografie-fabularyzowane, z nich się uczyłem historii.
Nie wiedząc nic o poczynaniach admirała Nelsona jestem w stanie scharakteryzować sposób jego walki znając dokładnie pana Drakea.