Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »jakie studia wybrać?
a co sadzicie o takich kierunkach:
-europeistyka
-ochrona srodowiska
-europeistyka
-ochrona srodowiska
ja jedynie z tego co czytałem :]
ochrona środowiska podobno, po niej ciężko jakość znaleźć dobrą robotę...
a co myślicie o takim pomyśle...
iść na studia zaoczne infa
teraz przez 3 lata doszlifować (projektowanie stron www, czyli powiedzmy php i java script) jeśli znajdę coś fajnego i nadal będze mnie interesować ) to brnąć na tym kierunku....(byłbym na 2 roku) a jeśli by się nie spodobało to dokończyć infę i np w tym samym czasie przebranżowić się na automatykę i robotykę...co o tym myślicie???
ochrona środowiska podobno, po niej ciężko jakość znaleźć dobrą robotę...
a co myślicie o takim pomyśle...
iść na studia zaoczne infa
teraz przez 3 lata doszlifować (projektowanie stron www, czyli powiedzmy php i java script) jeśli znajdę coś fajnego i nadal będze mnie interesować ) to brnąć na tym kierunku....(byłbym na 2 roku) a jeśli by się nie spodobało to dokończyć infę i np w tym samym czasie przebranżowić się na automatykę i robotykę...co o tym myślicie???
Wiesz co? Ja już nie wiem ;p.
Tyle tych opcji sobie tworzysz, weź wybierz to co Ciebie najbardziej kręci i już, przecież jak miłość to nie za pieniądze.
Tyle tych opcji sobie tworzysz, weź wybierz to co Ciebie najbardziej kręci i już, przecież jak miłość to nie za pieniądze.
Ja tam na ochronę środowiska idę, a po tym albo do oczyszczalni albo do zarządzania kryzysowego (znajomości) ;>
Chociaż wolałbym do oczyszczalni, bo pensja niezła i nic tam nie robią prawie :P
Chociaż wolałbym do oczyszczalni, bo pensja niezła i nic tam nie robią prawie :P
tzn wiesz myślałem żeby pieprzyć to
i być nauczycielem infy( np w gimnazjum ) później może technikum czy lo... oraz dodatkowo mógłbym w tym biznesie siedzieć
i być nauczycielem infy( np w gimnazjum ) później może technikum czy lo... oraz dodatkowo mógłbym w tym biznesie siedzieć
- trzeba kojarzyć fakty. Nie mówimy tu o wykuciu przyczyn wojny światowej i przebiegu i o jestem historykiem bo sobie wiedzę przyswoiłem w 4 dni.
Trzeba kojarzyć i wydarzenia sprzed 100 lat kojarzyć z przyczyną wydarzenia sprzed miesiąca.
To nie tylko wykucie się na pamięć dat i nazwisk.
Powtarzasz jeden argument, kojarzenie faktow. Ale co w tym trudnego?
Przeciez jak się nauczysz w miarę dobrze to co za problem kojarzyc fakty? Odrobina logiki i tyle.
Zresztą co będę Ci tłumaczył skoro pewnie Twoja wiedza z historii to daty i najważniejsze wydarzenia. Prawdziwy hostoryk rajcuje się swoją wiedzą - to nie jest puta wiedza dla niego.
Tu masz rację. Prawdziwy historyk się tym rajcuje. Co nie znaczy, ze inni by nie dali rady zostac zwyczajnymi historykami, takimi 'nie z powolania'..ale historia sama w sobie jest nudna, wiec w sumie nic dziwnego, ze malo jest historykow z zamilowania..
Trzeba kojarzyć i wydarzenia sprzed 100 lat kojarzyć z przyczyną wydarzenia sprzed miesiąca.
To nie tylko wykucie się na pamięć dat i nazwisk.
Powtarzasz jeden argument, kojarzenie faktow. Ale co w tym trudnego?
Przeciez jak się nauczysz w miarę dobrze to co za problem kojarzyc fakty? Odrobina logiki i tyle.
Zresztą co będę Ci tłumaczył skoro pewnie Twoja wiedza z historii to daty i najważniejsze wydarzenia. Prawdziwy hostoryk rajcuje się swoją wiedzą - to nie jest puta wiedza dla niego.
Tu masz rację. Prawdziwy historyk się tym rajcuje. Co nie znaczy, ze inni by nie dali rady zostac zwyczajnymi historykami, takimi 'nie z powolania'..ale historia sama w sobie jest nudna, wiec w sumie nic dziwnego, ze malo jest historykow z zamilowania..
A nauczycielem matematyki to nie moze byle kto zostac? Moze.
jasne, ze moze. co nie zmienia faktu, ze do skonczenia studiow z matematyki potrzeba wiecej oleju w glowie niz przy studiach z historii :)
To tak samo jak z byciem prawnikiem lub ekonomistą, każdy może zostać prawnikiem, każdy może zostać ekonomistą, ale nie każdy będzie dobrym prawnikiem, i nie każdy będzie dobrym ekonomistą, tak samo matematykiem, czy historykiem.
Akurat odkryłem, ze matematyka na poziomie szkolnym jest fajna, polubiłem ją, mam z niej lepsze oceny niż z historii nawet (ale skala inna), każdy przeciętny człek o iq 100, może zostać czy to matematykiem czy historykiem, zależnie od zainteresowań, bo każdy przeciętniak ma i intuicje na odpowiednim poziomie i logikę, ale każdy zostanie drugim Einsteinem, czy drugim Lelewelem, lub Adamem Bonieckim, bo do tego, trzeba mieć i to zdecydowanie wyższe iq, i to coś.
(edited)
Akurat odkryłem, ze matematyka na poziomie szkolnym jest fajna, polubiłem ją, mam z niej lepsze oceny niż z historii nawet (ale skala inna), każdy przeciętny człek o iq 100, może zostać czy to matematykiem czy historykiem, zależnie od zainteresowań, bo każdy przeciętniak ma i intuicje na odpowiednim poziomie i logikę, ale każdy zostanie drugim Einsteinem, czy drugim Lelewelem, lub Adamem Bonieckim, bo do tego, trzeba mieć i to zdecydowanie wyższe iq, i to coś.
(edited)
bo każdy przeciętniak ma i intuicje na odpowiednim poziomie i logikę
moze na poziomie szkoly sredniej tak, ale przecietniak studiow z matmy, a tym bardziej fizyki na lepszej uczelni nie skonczy.
znam nawet przypadek kolesia, ktory zrobil w liceum olimpiadę z matmy, a juz na studiach z matmy sobie nie poradzil..zupelnie inna bajka
moze na poziomie szkoly sredniej tak, ale przecietniak studiow z matmy, a tym bardziej fizyki na lepszej uczelni nie skonczy.
znam nawet przypadek kolesia, ktory zrobil w liceum olimpiadę z matmy, a juz na studiach z matmy sobie nie poradzil..zupelnie inna bajka
znam nawet przypadek kolesia, ktory zrobil w liceum olimpiadę z matmy, a juz na studiach z matmy sobie nie poradzil..zupelnie inna bajka
Jakim cudem? To kto te studia kończy?
Jakim cudem? To kto te studia kończy?
Ja tam na ochronę środowiska idę, a po tym albo do oczyszczalni albo do zarządzania kryzysowego (znajomości) ;>
no w oczyszczalni są jeszcze świetne zapaszki :P
no w oczyszczalni są jeszcze świetne zapaszki :P
matmę sporo ludzi w sumie, fizę garstka..naprawdę mocno posrana garstka ;p
moj korepetytor (konczyl 5 rok fizy na polibudzie) mowil mi, ze z okolo 300 osob na pierwszym roku zostalo ich na piatym ledwie 20..on w sumie tez byl posrany, bo jeszcze skonczyl chemię i informatykę..
wbrew pozorom ludzie po fizyce znajduja zatrudnienie. bo jak ktos dal sobie z fizą na poziomie studiow to znaczy ze jest w stanie nauczyc się praktycznie wszystkiego..
(edited)
moj korepetytor (konczyl 5 rok fizy na polibudzie) mowil mi, ze z okolo 300 osob na pierwszym roku zostalo ich na piatym ledwie 20..on w sumie tez byl posrany, bo jeszcze skonczyl chemię i informatykę..
wbrew pozorom ludzie po fizyce znajduja zatrudnienie. bo jak ktos dal sobie z fizą na poziomie studiow to znaczy ze jest w stanie nauczyc się praktycznie wszystkiego..
(edited)
Niekoniecznie... To jest zakładowa oczyszczalnia jakiś tam odpadów chemicznych a nie gówienek za przeproszeniem ;]
siema, powoli zaczynam sie rozgladac za studiami jezykowymi. mozecie jakies poradzic? filologie angielska daje na koniec, jakby nie bylo niczego ciekawego. najbardziej by mnie interesowaly studia we wroclawiu lub krakowie ;>