Subject: Marsz Niepodległości

Ale czy uczelnie nie są z zasady apolityczne? Z tego co mi wiadomo, nie wolno wieszać takich rzeczy na żadnych wydziałach.

Specjalnie nie interesuję się polityką i mam, jak ktoś napisał, faszystowskie poglądy, dlatego mam nadzieję, że wybaczycie mi moją ignorancję i brak wiedzy ;]

a na wyborach byłes?

Byłem - choć mój głos nic nie znaczy, to uważam, że każdy obywatel powinien w nich uczestniczyć, nawet jeśli z góry wie, jak głosowanie się skończy.

Jestem za zmianami, a te prawdziwe (aborcja, eutanazja, opodatkowanie kościoła), obiecał tylko Palikot. Nie jestem jego żarliwym zwolennikiem, bo według mnie ciut często zmienia poglądy i wiele rzeczy robi tylko pod publiczkę. Większego wyboru niestety niestety nie miałem.

nie obraz sie -nic do ciebie raczej do systemu w którym żyjemy

w demokracji głosuja ludzi którzy nie za bardzo sie interesuja polityka
i np nie potrafia np zrozumiec czym jest dla niego redystrybucja podatków c
zy inne podstawowe ważne dla gospodarki sprawy
a mimo to rzesze ludzi maja możnośc decydowania o czymś o czym nie maja pojecia -w odróznieniu od wybitnych ekonomistów
ekonomistów w PL jest mniej niz cała reszta więc nieekonomiczne i niegospodarne decyzje maja wieksza siłe przebicia
bo partie sa przeciez zasadzone na elektoracie i ich potrzebach
i
td

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Według mnie osoby wykształcone, poważane w danym świecie powinny mieć więcej głosów, niż powiedzmy taki pan Mieciu po zawodówce.

Nie podoba mi się też głosowanie ludzi starszych, dla których jedynym wyznacznikiem, czy kandydat jest godny oddania na niego głosu jest jego wyznanie - a raczej wyznanie katolickie i poglądy prokościelne. Ich brak od razu dyskwalifikuje danego kandydata, choćby miał najlepszy program.

Jeśliby wybitne jednostki dostały do rąk prawo sprawowania władzy i będą to robić mądrze. To ja bardzo chętnie zrzeknę się możliwości glosowania - póki jednak to nie nastąpi i będziemy ciągle wybierać między Tuskiem, Kaczyńskim, a Palikotem - to ja jestem zmuszony, w imię normalności, poprzeć tego ostatniego.

Demokracja to głupi, niesprawiedliwy system, ale najlepszy jaki dotąd wymyślono...

i dlatego nic mnie tak nie wkurza w kwestii wyborow jak namawianie ludzi do pojscia na wybory - idiotyzm

''Za mało wiesz najwyraźniej w tym temacie bym w jakikolwiek sposób głębiej mógł o tym z tobą dyskutować, szczególnie na forum jakiejś internetowej gierki :)... ''
Widzę że w innych tematach tez trolujesz uchodzisz za znawcę od wszystkiego ale po co ta spinka przecież sam napisałeś że ''to forum jakiejś internetowej gierki'' .
btw:dzięki za 1 dniowego bana ,widzę że masz drużynę dopiero założoną a już zostałes konfidentem ,ale to ma sie we krwi wiec długo nie wytrzymałeś

takie uroki demokracji, Tobie nie pasują starsi ludzie, a mi młode "tempaki" co poszły głosować na palikota, bo obiecał im legalizacje ćpania ;) też jestem za władzą autorytarną, ale mamy demokracje i to się nie zmieni

(edited)

a będa na marszu slogany a al "zakaz pedałowania" ?

nie?

W tej chwili mi ubliżasz, a to nie jest ani miłe, ani dozwolone. Ani przez Palikota, ani przez Twojego Tuska/Kaczyńskiego.

Z resztą, obrażanie kogoś podczas dyskusji nie świadczy najlepiej o nas - w szczególności, że nic o mnie nie wiesz i nie masz możliwości ocenić czy jestem tępakiem (bo tak, to się pisze), czy jednak nie.
Nie zamierzam Ci na siłę udowadniać, że jest inaczej - wymagam jednego. Szacunku do mnie i do moich poglądów, w zamian obiecuję to samo. W przeciwnym wypadku rozmowa nie ma sensu, bo będzie w niej więcej wyzwisk a mniej wymiany argumentów.

Odpowiadając na Twoje ćpanie i homo-małżeństwa. Trawa to nie żaden wielki narkotyk, jego szkodliwość porównałbym do papierosów. Nie, nie domagam się legalizacji dlatego, że uważam ćpanie za coś dobrego. Jest przeciwnie, ale umówmy, to martwy przepis. Każdy kto chce może je zdobyć. Odbywa się to jednak bez kontroli jakości i bez zysku państwa. Problem tego typu "narkotyków" nie zniknie, a poprzez legalizację możemy dużo w tej materii poprawić.
Każdy ma prawo do życia, homo, czy hetero nie ma dla mnie znaczenia. Według mnie takie małżeństwa powinny być dozwolone. Może nas to razić, może nam się to nie podobać, ale homoseksualizm to nie choroba. Jeden rodzi homo, drugi hetero. To i to obywatel i powinien mieć równe prawa. W zasadzie to tak, jak kiedyś kobiety nie miały prawa głosu - sam powiedz, czy to było mądre?

Ano się nie zmieni i... może to lepiej? Gdyby była władza autorytarna, to jednemu z nas wybitnie miałby źle. A tak mamy ciepłe kluchy w rządzie i możemy polemizować na forum, a i tak wiem, że jeszcze długo zostanie tak jak jest. Innymi słowy, w przypadku władzy autorytarnej, podejrzewam, że wrogość między osobami poglądowo nam zbliżonych nie ograniczałby się jedynie do forum.

Jedyne lekarstwo, to za pomocą programów ogólnie dostępnych przemycać programy partii głów tych mniej światłych obywateli, tak aby mogli podjąć w pełni wartościową decyzję. W ich uznaniu najlepszą, dla siebie i kraju. Jest tylko jeden problem... partią to jest nie na rękę i tu koło się zamyka.
(edited)

Wiesz często jest tak że ta jedna wypowiedź już szyfladkuje człowieka, w moich oczach właśnie tak postąpiłeś kilka dni temu, a może tyogdni... już dokładnie nie pamiętam, więc nie unoś du*y ale po prostu miłość od pierwszego wejrzenia...

Demokracja to głupi, niesprawiedliwy system, ale najlepszy jaki dotąd wymyślono...
de,okracja to najgłupszy system funkcjonowania państwa
lepszy z pewnoscią byłby dyktat czy panowanie króla
bo demokracja rodzi socjalizm a socjalizm wpycha kraj w nędze i wywołuje konflikt -
przykład? wszystkie kraje UE i USA

historia jak na razie pokazuje co innego

Demokracji nie ma, to jest zasadnicza sprawa. Żyjemy łudząc się, że mamy prawo za każdym razem decydowania o zmianach które zachodzą i które mają później wpływ na nasze życie.