Subject: Powstanie Wielkopolskie

Aha, faktycznie popełniłem błąd klejąc wszystkich kibiców Lecha (tych aktywnych, meczowych) z Wiarą Lecha. Brzydko się zachowałem pisząc "wiarka Lecha" za co przepraszam. Mam nadzieje, że mnie również przeprosisz za prowokacje związane z "papką" czy określenie "wycierać mordę" : ].

Co do reszty to nie kontynuuje rozmowy bo się zgadzam, co do picia w tramwaju- mnie to przeszkadza, Tobie nie- wrażenie subiektywne o czym nie ma co dyskutować.

Idźcie kibicować do działu Piłka Nożna, ok?

Kouta, wlep sobie dzień bana, albo daj ostrzeżenie :p

Przecież piszemy na temat.
Wiara Lecha jest ściśle związana z obchodami rocznicy powstania wlkp-skiego, jak niesprawiedliwie pojechałem po niej, Kouta mi wytłumaczył. Wszystko toczy się w obrębie wątku.

(edited)

Ta, na temat, który sobie zarzuciliście.

Było jeszcze jedno zwycięskie powstanie o którym zapomnieliśmy. Mowa o Powstaniu Sejneńskim :)

Gadanie o powstaniu sejneńskim w temacie powstania wielkopolskiego to też offtopic : ).
Nie jesteś od wczoraj na forach, więc chyba sam rozumiesz że wątki żyją swoim życiem : P.

Miło, że zrozumiałeś błąd. Z tego miejsca też chciałbym Cię przeprosić za nieco pejoratywne i kiepskie określenia, ale takie błędy rzeczowe od razu budzą we mnie mały niesmak i lekkie poddenerwowanie :).

@ethanol
Ale obecnie większośc obchodów czy pamięci o Powstańcach to WL, wiec off topa nie ma. Ale na urlop mogę iść :p.
(edited)

97 lat po...

I jeszcze:

pięknie!

A ja dalej nie wiem... dlaczego o tym powstaniu nawet jednego słowa się w szkole nie mówi? Nie wiem jak po gimnazjum, ale ja w trzeciej klasie już o nim nie usłyszę... chyba, że nauczyciel jako ciekawostkę kiedyś poda, ale wątpię. W każdym razie media mediami, oni mają swoją logikę, ale w szkole to powinno coś o tym być. Ale nie... lepiej przewalić te lekcje na omawianie rewolucji francuskiej albo wojny amerykańsko-amerykańskiej.

Polityka po prostu.
Kiedyś nie wolno było nauczać o wygranych wojnach, czy bitwach z Rosją.
Dzisiaj nie wolno nauczać o wygranych konfliktach z Niemcami.

O Grunwaldzie mówią, chociaż tyle... ale dumnego "Nie będzie niemiec pluł nam w twarz!" na żadnym apelu nie uświadczyłem. Rota była, ale tylko zwrotka. Zresztą gdzieś czytałem, że podobno to było coś w stylu "nie będzie rusek pluł nam w twarz, ni niemiec nas germanił" w oryginale i potem za komuny to zmieniono każdy chyba wie czemu. Nie wiem jednak ile z tego to prawda.

Nie wiem jednak ile z tego to prawda.
To nie jest prawda :P.

Nie byłem na obchodach PW (nie było mnie w Poznaniu, a w Turku gdzie mam dom rodzinny powstania nie było :P), ale za pamięć pradziadka wypiłem.

zamknęli ulice za te niebezpieczne race? ;-)

zajebiście wyszło, a widok na panoramę kosmos:-)

Dzisiaj nie wolno nauczać o wygranych konfliktach z Niemcami.

pieprzysz farmazony :)
nie zwalaj na politykę. Jakoś o Cedyni, Grunwaldzie czy Wojnach Światowych ciągle uczą. Słaby program nauczania (tak jak napisano, zamiast nadmiernego męczenia cudzych wojen domowych czy religijnych powinno być więcej o naszej stricte historii), często słabi nauczyciele i leniwi uczniowie. Kto chce ten wiedzę znajdzie, czy to w szkole czy poza :)

nie wiem jak jest teraz, jaki jest program nauczania ale swego czasu te najlepsze/najciekawsze rzeczy, typu 20-lecie międzywojenne czy II WŚ były w 8 klasie szkoły podstawowej i to jeszcze 2 semestr/technikum 5 klasa, gdzie każdy bardziej pod maturę i obronę się szykował niż myślał o historii. za to przez klika semestrów były takie bzdety, że się porzygać szło. taki był jednak program. podejrzewam, że teraz jest... jeszcze gorzej:-)

ed. dlatego wiedza Polaków o Polsce po 2 WŚ, czy nawet od czasu wybuchu 1 WŚ jest praktycznie znikoma, bo na to nie nie ma miejsca w programie, a jeśli jest to 'na szybko', bo wakacje/matura/egzamin techniczny. Przynajmniej jeszcze te ~15 lat temu tak to wyglądało.
(edited)