Subpage under development, new version coming soon!
Topic closed!!!
Subject: Wybory prezydenckie 2015 [sondaż]
ciekawiej jest prowadzic dyskusje z ludzmi o odmiennych pogladach.
nie, to nie jest ciekawe :) bo znam ludzi głosujących na komora i kieyd pytam dlaczego akurat ten kandydat to odpowiadają że dlatego że im się podoba, nic więcej nie potrafią powiedzieć. Tak jak w tych sondach ulicznych ludzie nie potrafili powiedzieć dlaczego na niego. Kiedy jednak draże i pytam o jakieś punkty programu przez które akurat ten kandydat to nic nie słysze w odpowiedzi. Ludzie na niego głosują bo jest miłym misiem z telewizji, nie kłócącym się o smoleńsk, udającym bezpartyjnego... ludziom to wystarcza.
widzisz, wyśmiewasz ludzi którzy są za pisem (odniosłeś się do ludzi z filmiku) a dla mnie nie ma rozróżnienia miedzy zwolennikami PISu i PO, dla mnie wszyscy jesteście ograniczeni umysłowo jeśli chodzi o politykę. I to ograniczenie blokuje zmiany w naszym kraju
nie, to nie jest ciekawe :) bo znam ludzi głosujących na komora i kieyd pytam dlaczego akurat ten kandydat to odpowiadają że dlatego że im się podoba, nic więcej nie potrafią powiedzieć. Tak jak w tych sondach ulicznych ludzie nie potrafili powiedzieć dlaczego na niego. Kiedy jednak draże i pytam o jakieś punkty programu przez które akurat ten kandydat to nic nie słysze w odpowiedzi. Ludzie na niego głosują bo jest miłym misiem z telewizji, nie kłócącym się o smoleńsk, udającym bezpartyjnego... ludziom to wystarcza.
widzisz, wyśmiewasz ludzi którzy są za pisem (odniosłeś się do ludzi z filmiku) a dla mnie nie ma rozróżnienia miedzy zwolennikami PISu i PO, dla mnie wszyscy jesteście ograniczeni umysłowo jeśli chodzi o politykę. I to ograniczenie blokuje zmiany w naszym kraju
no tak, nawet nie myślałem nad głosowaniem na brauna, chociaż dobrze się prezentuje, ładnie wysławia. Nie można mu tego odmówić. A wyobrazam sobie wystąpienie korwina jak zostałby prezydentem i zacząłby gadać coś o hitlerze itp xd partia KORWIN powinna rządzić ale korwin jako osoba nie powinien być prezydentem jak dla mnie :D
czyli zadajesz sie z takimi debilami jak ci z filmiku :P
u mnie ze znajomych na polibudzie wiekszosc glosuje na komora i kazdy doskonale potrafi powiedziec, czemu na niego glosuje.
Ludzie na niego głosują bo jest miłym misiem z telewizji, nie kłócącym się o smoleńsk, udającym bezpartyjnego... ludziom to wystarcza.
Lepiej żeby się nie odzywał niż miał mieszać i szkodzić interesom kraju.
dla mnie wszyscy jesteście ograniczeni umysłowo jeśli chodzi o politykę.
moze i jestesmy, szkoda tylko, ze jak prowadzimy dyskusje w watku o polityce to praktycznie kazdy Twoj argument jest zbijany.
u mnie ze znajomych na polibudzie wiekszosc glosuje na komora i kazdy doskonale potrafi powiedziec, czemu na niego glosuje.
Ludzie na niego głosują bo jest miłym misiem z telewizji, nie kłócącym się o smoleńsk, udającym bezpartyjnego... ludziom to wystarcza.
Lepiej żeby się nie odzywał niż miał mieszać i szkodzić interesom kraju.
dla mnie wszyscy jesteście ograniczeni umysłowo jeśli chodzi o politykę.
moze i jestesmy, szkoda tylko, ze jak prowadzimy dyskusje w watku o polityce to praktycznie kazdy Twoj argument jest zbijany.
przytocz jakąś wypowiedź. I nie, nie zadaje się z debilami, nie mam takich znajomych. Chodziło o osoby z rodziny, na szczescie nie rodzice ani nikt z rodzeństwa :)
Lepiej żeby się nie odzywał niż miał mieszać i szkodzić interesom kraju
a jeszcze lepiej żeby się odezwał w interesie kraju.
moze i jestesmy, szkoda tylko, ze jak prowadzimy dyskusje w watku o polityce to praktycznie kazdy Twoj argument jest zbijany.
nie moze, a na pewno... nie przypominam sobie, moge tak samo napisać: skzoda że wszędzie Twoje argumenty są zbijane :) tak jak w tej rozmowie
(edited)
Lepiej żeby się nie odzywał niż miał mieszać i szkodzić interesom kraju
a jeszcze lepiej żeby się odezwał w interesie kraju.
moze i jestesmy, szkoda tylko, ze jak prowadzimy dyskusje w watku o polityce to praktycznie kazdy Twoj argument jest zbijany.
nie moze, a na pewno... nie przypominam sobie, moge tak samo napisać: skzoda że wszędzie Twoje argumenty są zbijane :) tak jak w tej rozmowie
(edited)
i to nie tak do konca, nie smieje sie z pisowcow. znam ogarnietych ludzi, ktorzy glosuja na te partie, z uczelni czy nawet mam wsrod blizszych znajomych :)
smieje sie tylko z takich co tworza teorie o spiskach albo plują jadem :P niestety mam wrazenie, ze to dla tej grupy dosc typowe. jakby pisowiec nie powiedzial komoruski to nie bylby sobą :P
(edited)
smieje sie tylko z takich co tworza teorie o spiskach albo plują jadem :P niestety mam wrazenie, ze to dla tej grupy dosc typowe. jakby pisowiec nie powiedzial komoruski to nie bylby sobą :P
(edited)
ok dzieki za obszerną odpowiedź, wiedziałem że nie napiszesz dlaczego Twoi znajomi głosują na komorowskiego bo oni zapewne też nie potrafią powiedziec nic wiecej niż to, że komorwoski sie nie miesza do niczego i dlatego jest ok :)
jakby pisowiec nie powiedzial komoruski to nie bylby sobą
widzisz, oni mają tak, a wy mówicie "kaczki", albo własnie "pisowcy"... te dwie grupy się nie różnią od siebie jak dla mnie, a nienawiść między nimi tylko napędza to całe poparcie dla obu partii i te dwie grupy to niestety ponad połowa wyborców w Polsce...
(edited)
jakby pisowiec nie powiedzial komoruski to nie bylby sobą
widzisz, oni mają tak, a wy mówicie "kaczki", albo własnie "pisowcy"... te dwie grupy się nie różnią od siebie jak dla mnie, a nienawiść między nimi tylko napędza to całe poparcie dla obu partii i te dwie grupy to niestety ponad połowa wyborców w Polsce...
(edited)
Przecież nie zapytałeś "dlaczego moi znajomi glosują na komorowskiego". zapewno rozne są ich powody. akurat przewidywalny prezydent to w tych czasach dobra opcja. gdyby taki korwin bylby prezydentem to bałbym się, że wywinie jakiś numer, powie coś głupiego o rosji na arenie miedzynarodowej (a przeciez mial juz takie akcje w parlamencie europejskim) i ministwerstwo bedzie musialo lagodzic sytuację.
przytocz jakąś wypowiedź.
moze lepiej jakbys ty przytoczył wypowiedz, ktora przekonałś marka czy borkosa, bedzie latwiej znalezc :P
zazwyczaj tak wygladaja te dyskusje, ze Ty rzucasz korwinowski postulat, a jak my z markiem i borkiem zaczynamy drążyć, to okazuje się, ze Twoje argumenty albo są niedopracowane albo sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż ją przedstawiałeś. i to niezaleznie czy gadamy o drogach, przesiebiorstwach czy leczeniu raka jak ostatnio
(edited)
przytocz jakąś wypowiedź.
moze lepiej jakbys ty przytoczył wypowiedz, ktora przekonałś marka czy borkosa, bedzie latwiej znalezc :P
zazwyczaj tak wygladaja te dyskusje, ze Ty rzucasz korwinowski postulat, a jak my z markiem i borkiem zaczynamy drążyć, to okazuje się, ze Twoje argumenty albo są niedopracowane albo sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż ją przedstawiałeś. i to niezaleznie czy gadamy o drogach, przesiebiorstwach czy leczeniu raka jak ostatnio
(edited)
nie przypominam sobie czegoś takiego, najczęściej rzeczywiście każdy pozostawał przy swoim ale może lepiej żeby ktoś postronny się wypowiedział czyje argumenty były lepsze a nie pochwalasz sam swoją stronę bo to bez sensu :)
Szukasz ludzi obiektywnych w politycznym temacie. Powodzenia.
nie szukam obiektywnych, szukam tych którym szkoda jest ich pieniędzy, tych 150mln rocznie tylko na to żeby jakiś miły misio posiedział w swojej kancelarii i nic nie mówił, nic nie robił :) kiedy w sejmie lekką ręką wyrzucany jest milion podpisów to prezydent siedzi cicho, a teraz w kampanii gada że będzie stał na straży demokracji itp :)
Problem jest w tym, że..., ci nawołujący do zmian (w tym temacie) najczęściej mają zerowe poparcie. Nawet taki Korwin. Którą to już partię założył. Za każdym razem przestaje być tam szefem. Nie uważasz, że z jakiegoś powodu? Do tego nieprzewidywalny (na swój sposób).
Kukiz. Celebryta, który dobry jest w mówieniu jak być powinno, ale nie ma żadnych sukcesów, jest jak kibic piłkarski - taki trener piłkarski, tylko czemu w takim razie nie jest trenerem w jakikolwiek klubie. Do tego samego wora można w zasadzie wrzucić: Wilka, Tanajno, Braun i Kowalskiego.
Duda, Ogórek, Jarubas - pachołki (praktycznie zerowe znacznie w swoich partiach - nawet nie wiedziałem, że istnieją)..., dodatkowo absolutnie nie dający jakichkolwiek szans na zmiany w charakterze prezydentury.
Palikot - teoretycznie mi najbliższy poglądami - nigdy na niego nie zagłosuję, bo to chorągiewka... z resztą chyba już nie startuje.
No i Komorowski - misio, który raczej nic nie nawywija.
-----
Problem tegorocznych wyborów to właśnie trochę brak wyboru. Partie opozycyjne są tak słabe, że nawet nie są zainteresowane rządzeniem. Wystawiły jakieś pachołki, aby nawet nie wejść w jakąś sensowną walkę. Jak PiS uciuła trochę punkcików w sondażach..., to za chwilę wyskakuje z Antkiem, pancernymi brzozami, wybuchami i innymi bzdurami..., aby zniechęcić do siebie ludzi. Oni najzwyczajniej nie chcą rządzić. Chcą być w wiecznej opozycji, bo tak kasa leci wcale nie mała, a nie muszą absolutnie nic robić.
Kukiz. Celebryta, który dobry jest w mówieniu jak być powinno, ale nie ma żadnych sukcesów, jest jak kibic piłkarski - taki trener piłkarski, tylko czemu w takim razie nie jest trenerem w jakikolwiek klubie. Do tego samego wora można w zasadzie wrzucić: Wilka, Tanajno, Braun i Kowalskiego.
Duda, Ogórek, Jarubas - pachołki (praktycznie zerowe znacznie w swoich partiach - nawet nie wiedziałem, że istnieją)..., dodatkowo absolutnie nie dający jakichkolwiek szans na zmiany w charakterze prezydentury.
Palikot - teoretycznie mi najbliższy poglądami - nigdy na niego nie zagłosuję, bo to chorągiewka... z resztą chyba już nie startuje.
No i Komorowski - misio, który raczej nic nie nawywija.
-----
Problem tegorocznych wyborów to właśnie trochę brak wyboru. Partie opozycyjne są tak słabe, że nawet nie są zainteresowane rządzeniem. Wystawiły jakieś pachołki, aby nawet nie wejść w jakąś sensowną walkę. Jak PiS uciuła trochę punkcików w sondażach..., to za chwilę wyskakuje z Antkiem, pancernymi brzozami, wybuchami i innymi bzdurami..., aby zniechęcić do siebie ludzi. Oni najzwyczajniej nie chcą rządzić. Chcą być w wiecznej opozycji, bo tak kasa leci wcale nie mała, a nie muszą absolutnie nic robić.
Yeti to
Malebo [del]
Palikot - teoretycznie mi najbliższy poglądami - nigdy na niego nie zagłosuję, bo to chorągiewka... z resztą chyba już nie startuje.
popierasz tego przygłupa?
(edited)
popierasz tego przygłupa?
(edited)
Malebo [del] to
Yeti
Nie popieram go, ale zgadzam się z większością jego odpowiedzi w "Latarniku Wyborczym".
to za chwilę wyskakuje z Antkiem, pancernymi brzozami, wybuchami i innymi bzdurami..., aby zniechęcić do siebie ludzi
Ale dużo osób w to wierzy, wiem to po mojej rodzinie która w części głosuje na Dude i jest przekonana o tym że Putin do spółki z Tuskiem zabili Kaczyńskiego w Smoleńsku
(edited)
Ale dużo osób w to wierzy, wiem to po mojej rodzinie która w części głosuje na Dude i jest przekonana o tym że Putin do spółki z Tuskiem zabili Kaczyńskiego w Smoleńsku
(edited)
Wiesz, są ludzie dla których ziemia nie jest okrągła..., trudno z takimi dyskutować
Jedyny motyw jaki mogę przyjąć (w kwestiach "zamachu") to, to że piloci celowo rozbili tę maszynę. Ale na to dowodów żadnych nie ma.
Edycja:
I to, że niektórzy wierzą w te bzdury..., to ich już przekonywać nie trzeba. Więc kolejne wyskakiwanie z tym materiałem zamachowym to jedynie przypominanie o sobie, a nie pozyskiwanie nowych wyborców.
(edited)
Jedyny motyw jaki mogę przyjąć (w kwestiach "zamachu") to, to że piloci celowo rozbili tę maszynę. Ale na to dowodów żadnych nie ma.
Edycja:
I to, że niektórzy wierzą w te bzdury..., to ich już przekonywać nie trzeba. Więc kolejne wyskakiwanie z tym materiałem zamachowym to jedynie przypominanie o sobie, a nie pozyskiwanie nowych wyborców.
(edited)
https://negatywnyprzeglad.wordpress.com/2015/04/27/program-wyborczy-grzegorza-brauna/
Polecam. Generalnie uważam, że nie ma co sie zajmować cymbałem, który 10 maja zniknie ze świadomości publicznej (i słusznie), ale gdyby ktoś miał wątpliwości i chciał marnować głos. Np yeti.
Polecam. Generalnie uważam, że nie ma co sie zajmować cymbałem, który 10 maja zniknie ze świadomości publicznej (i słusznie), ale gdyby ktoś miał wątpliwości i chciał marnować głos. Np yeti.