Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Mieszkanie dla młodych...
czy ja wiem, ponad tysiak na dwie osoby to ujdzie. Wszystko zalezy kto ile zarabia. Ja za wynajem obecnie place tyle samo co bede placil za kredyt o ile go wezme :)
Jak nie prawda jak z autopsji wiem, że tak jest.
Ja mam kredyt wziety na siebie i na ojca ... ale place Ja , wiec jesli ktos jest singlem ( jak bralem to bylem ) to innej opcji nie ma :) jak podliczysz wynajem + media to ci wyjdzie to samo co kredyt + media . Lepiej placic za swoje i splacac powoli niz komus nabijac portfel - po kilku latach zawsze jakis % splacisz itp . PO drugie nikt z Twojego cie nie wywali/nie podwyzszy wynajmu itp . Chyba ze ktos zyje dniem to wynajem lepsza opcja - dzis tu jutro tam itd. lecz finalnie i tak go to czeka ( kredyt ) to chyba lepiej zaczac splacac odrazu niz kilka lat wynajmowac i efektu zero ( ktos inny zarabia a kredyt sie nie splaca )
Znaczy co wiesz z autopsji?
Jesli masz kredyt na 30 lat i chcesz po 5 latach splacic calosc kredytu to przez te 5 lat wplacisz bankowi o wiele wiecej odsetek a mniej faktycznego kredytu niz bys mial ten kredyt na 15 lat.
(edited)
Jesli masz kredyt na 30 lat i chcesz po 5 latach splacic calosc kredytu to przez te 5 lat wplacisz bankowi o wiele wiecej odsetek a mniej faktycznego kredytu niz bys mial ten kredyt na 15 lat.
(edited)
Wiadomo, że tak lepiej. Kupić własne niż wynajmować - wychodzi na to samo. Martwi mnie jednak, że do 42 roku życia byłym ugnojony z kredytem ~1000zł miesięcznie :) no i sam musiałbym go spłacać.
czemu sam ? dolaczy do ciebie "partner" to ten 1000 juz nie straszny ;) poza tym masz wizje 1000 wynajem + media lub 1000 kredyt + media ;)
No to, że jak jak weźmiesz kredyt na 30 lat i spłacisz go po 15 to będzie cię to kosztować tyle samo co kredyt od razu wzięty na 15 lat.
Chociaż to pewnie zależy też od banku i negocjacji z nim.
Chociaż to pewnie zależy też od banku i negocjacji z nim.
kredyt na dluuugi okres bierze sie po to aby sie na starcie bedac mlodym sie nie zarzynac wysokoscia raty i nie biedowac zbytnio .... po kilku ...kilkunastu latach zawsze sytuacja matarialna/praca moze sie zmienic na lepsze lub wpasc jakis spadek po babci/rodzicach itp i kredyt wtedy nadplacic . WG mnie to lepsza opcja niz 15 lat wsuwac kasze i makaron a wakacje widywac na pocztowkach lub na fejsie znajomych :P
(edited)
(edited)
U mojej siorki jest tak ze przez pierwsze 8 lat odsetki sa naprawde malutkie. Skorzystala z jakiegos fajnego programu...
o tym mowa;P
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-rodzina-na-swoim-panstwo-pomaga-splacic-kredyt,nId,89265
(edited)
(edited)
o tym mowa;P
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-rodzina-na-swoim-panstwo-pomaga-splacic-kredyt,nId,89265
(edited)
(edited)
zalezy co sie robi i gdzie sie robi .... studia ( normalne ) nie daja gwarancji dobrej i platnej pracy . Jakbym mial 5 lat studiowac na dziennych to wolalbym 5 lat na zmywaku w UK lub skandynawii siedziec po czym wrocic i za zaoszczedzone kupic mieszkanie . Znalesc prace ( jezyk ang. juz znamy ) i wtedy sobie zaoczne zrobic ( praktyke juz mamy bo na zachodzie sie gdzies robilo ) . Nie ogarniam obecnych mlodych co tluka smieszne studia 5 lat a pozniej w wieku 24-26 sa w dupie praca ( doswiadczenia brak ) i w dupie z kasa ( kiedy zarabiac konkretnie jak caly dzien sie wkuwalo całki albo filozofie kazachstanu) . Moj sasiad zrobil papiery spawacza i zarabia mega hajs na skandynawii na jakis statkach czy cus .... przynajmniej wroci z waluta i bedzie kminil co kupic lub gdzie zainwestowac , za to inni "madrzy" beda siedziec z indexem uczelni i nad nim plakac bez perspektyw w PL
(edited)
(edited)
To zależy czego się od życia wymaga. Zrozum, że są ludzie, którzy wolą skromnie przejść przez studia, a potem znaleźć sobie pracę w interesującej go instytucji i być może w dalszej (ale nie dalekiej) perspektywie żyć skromnie, ale w ciszy, spokoju, bez łatki robola.
Czasami też wolą się pomęczyć te 5 lat, później może i zarabiać mniej aby w dalszej fazie zarabiać więcej niż spawacz w Polsce i nie musieć wyjeżdżać do Norwegii aby dobrze zarabiać.
Jestem zdania, że tutaj można to samo odłożyć jak w UK na zmywaku.
Tylko nasza mentalność jest taka, że w UK żyjąc o chlebie i wodzie to jest normalne, a u nas to już sie w głowie nie mieści...Już bym wolał jeździć dwa lata w transporcie międzynarodowym niż na zmywaku siedzieć. Pieniądze takie same jak nie lepsze, a wynajem kwadratu odchodzi.
Tylko nasza mentalność jest taka, że w UK żyjąc o chlebie i wodzie to jest normalne, a u nas to już sie w głowie nie mieści...Już bym wolał jeździć dwa lata w transporcie międzynarodowym niż na zmywaku siedzieć. Pieniądze takie same jak nie lepsze, a wynajem kwadratu odchodzi.
Ostatecznie nie szalejmy. Nawet para nauczycieli po studiach (on i ona po 1500 na ręke) jest w stanie sobie kupić mieszkanie (2 pokoje) w dużym mieście na kredyt i żyć normalnie. Może bez samochodu i wakacji w Singapurze, ale normalnie jędząc i nawet z drobnymi przyjemnościami. A z czasem zarabia się przecież więcej.
Co nie zmienia faktu, że w 2015 roku mieszkanie na start powinniśmy dostawać od ręki od państwa z czynszem na poziomie 500 zł. No, ale zachciało się obalać komunę to jesteśmy na łasce banków i deweloperów :).
Co nie zmienia faktu, że w 2015 roku mieszkanie na start powinniśmy dostawać od ręki od państwa z czynszem na poziomie 500 zł. No, ale zachciało się obalać komunę to jesteśmy na łasce banków i deweloperów :).
Tylko zapomniałeś dodać, że na to mieszkanie trzeba czekać 20 lat i nie mieć do niego własności ;)
A na telefon czasami 50 lat ;D
A na telefon czasami 50 lat ;D