Subpage under development, new version coming soon!
Topic closed!!!
Subject: [Ankieta] Wybory parlamentarne 2015
więc dlaczego przytaczasz przykład takich elektrowni w innych krajach?
wychodzi, ze ta inwestycja ma sie zwrocic najszybciej po 30 latach. Ja nie wiem czy oni dostają ogromne dotacje czy co. Bo tak to raczej slaby interes
Energia odnawialna jest dużo droższa od węglowej. W swoich wyliczeniach nie uwzględniłeś jednego składnika, który całą opłacalność rozwala bez względu na ilość lat. To koszt serwisowania, utrzymania (m.in zwykłego odkurzania, mycia) i napraw tych ekranów. To już jest tak jak w samochodach - żadnemu producentowi nie opłaca się produkować sprzętu, który bez ponoszenia kosztów eksploatacyjnych przetrwa nawet kilka lat. Jeszcze gorzej jest z wiatrakami. Niektórym na początku wychodziło na papierze, że wiatrak może się zwrócić po kilku latach nawet, jeżeli w rejonie dobrze wiele. Zainwestowali - i jak zaczęły się awarie, serwisy, remonty, itd. to przychody ze sprzedaży energii do sieci nie mogły pokryć 50% wartości inwestycji a wiatrak już był w taki stanie, że koszt serwisów i remontów musiał by być przy jego dalszej eksploatacji jeszcze wyższy. Ten kto zainwestował raz - już w to nie wszedł.
Tak aby cena energii była porównywalna z węglem, dopiąć ekonomicznie się tego nie da. W różnych krajach są do tego dotacje - ale dotacje też kosztują. Każdy myśli, że jak idzie z budżetu to koszty ponoszą inni - tyko nie ja. Tylko potem - tak jak przy podatku od handlu wielkopowierzchniowego - ceny w sklepach rosną.
Energia odnawialna jest dużo droższa od węglowej. W swoich wyliczeniach nie uwzględniłeś jednego składnika, który całą opłacalność rozwala bez względu na ilość lat. To koszt serwisowania, utrzymania (m.in zwykłego odkurzania, mycia) i napraw tych ekranów. To już jest tak jak w samochodach - żadnemu producentowi nie opłaca się produkować sprzętu, który bez ponoszenia kosztów eksploatacyjnych przetrwa nawet kilka lat. Jeszcze gorzej jest z wiatrakami. Niektórym na początku wychodziło na papierze, że wiatrak może się zwrócić po kilku latach nawet, jeżeli w rejonie dobrze wiele. Zainwestowali - i jak zaczęły się awarie, serwisy, remonty, itd. to przychody ze sprzedaży energii do sieci nie mogły pokryć 50% wartości inwestycji a wiatrak już był w taki stanie, że koszt serwisów i remontów musiał by być przy jego dalszej eksploatacji jeszcze wyższy. Ten kto zainwestował raz - już w to nie wszedł.
Tak aby cena energii była porównywalna z węglem, dopiąć ekonomicznie się tego nie da. W różnych krajach są do tego dotacje - ale dotacje też kosztują. Każdy myśli, że jak idzie z budżetu to koszty ponoszą inni - tyko nie ja. Tylko potem - tak jak przy podatku od handlu wielkopowierzchniowego - ceny w sklepach rosną.
Energia odnawialna jest droższa od węglowej ale tylko jeżeli liczysz nowe moce OZE vs już stojące węglowe.
Jeżeli liczysz nowe OZE vs nowe węglowe to w tej chwili koszty są bardzo porównywalne z wyraźną tendecnją spadku kosztó dla OZE (dla PV to 80% spadku kosztów w ciągu ostatnich 10 lat)
A jak policzysz uczciwie koszt węglowej - czyli eksternalizowane koszty choćby samych emerytur ale głównie odległe koszty związane ze zmianami klimatu oraz koszty wymuszonych adaptacji do tych zmian to wyjdzie że to najdroższa energia...
Jeżeli liczysz nowe OZE vs nowe węglowe to w tej chwili koszty są bardzo porównywalne z wyraźną tendecnją spadku kosztó dla OZE (dla PV to 80% spadku kosztów w ciągu ostatnich 10 lat)
A jak policzysz uczciwie koszt węglowej - czyli eksternalizowane koszty choćby samych emerytur ale głównie odległe koszty związane ze zmianami klimatu oraz koszty wymuszonych adaptacji do tych zmian to wyjdzie że to najdroższa energia...
mysle ze mozesz miec troche racji, ceny niekoniecznie musza wzrosnac o te 2% bo podatek ten nie dotknie wszystkich i moze być tak, ze spora czesc klientow, jesli w marketach podniosa ceny o 2%, nie bedzie tam kupowala a wybierze w koncu te sklepy,ktorych podatek nie dotknie. A jak np podniosa o 0,5-1% to jednak ci kliencibeda kupowac. Markety podniosa ceny tak, zeby jak najwiecej wycisnac. Tylko czytajac tutaj niektore wpisy mozna dojsc do wniosku ze mamy na forum kogos z ministerstwa finansow, kto liczy ze 2% podniesienie cen (podatku) = taki sam wzrost wplywow do budżetu :D
ten podatek wlasnie jest dobry bo sprawia ze mniejsze sklepy beda mogly bardziej konkurowac a i zawsze cos do budzetu panstwa wpadnie od tych zagranicznych sieci
ten podatek wlasnie jest dobry bo sprawia ze mniejsze sklepy beda mogly bardziej konkurowac a i zawsze cos do budzetu panstwa wpadnie od tych zagranicznych sieci
jesli w marketach podniosa ceny o 2%, nie bedzie tam kupowala a wybierze w koncu te sklepy,ktorych podatek nie dotknie
Ustawa miała niby na celu chronić rodzimy handel przed zagranicznymi sieciami. Średnia różnica cen między Careffor a Careffor Expres to 15%. Małe sklepy osiedlowe są o następne kilka-kilkanaście procent droższe od Carefoor Express, więc różnica cen między większymi marketami a małymi sklepami przekracza na pewno 20%. A może i 25. Wniosek: 2% podniesienia cen zmieni sytuację małych sklepów w niewielkim stopniu, efekt zmiany w wyborach klientów będzie marginalny. Faktycznym celem tej ustawy był zwykły fiskalizm, zebranie maksymalnie dużej kwoty na realizacje swoich obietnic. Stąd podatek obejmie już punkty powyżej 250 m2 (czyli już 16m x 16m) - takie to jest opodatkowanie handlu wielkopowierzchniowego.
No i trzeba powiedzieć, że to grupa najmniej zarabiających - jak zwykle - ucierpi najbardziej. To oni muszą kupować najtaniej - więc w dużych punktach. Ich na małe sklepy osiedlowe i na przepłacanie w nich zwyczajnie nie stać. Oni odczują podwyżkę w prawie całym zakresie swoich wydatków konsumpcyjnych. Bardziej zasobnych konsumentów, którzy kupują w małych sklepach, podwyżka dotknie tylko wtedy, gdy karną się do marketu.
(edited)
Ustawa miała niby na celu chronić rodzimy handel przed zagranicznymi sieciami. Średnia różnica cen między Careffor a Careffor Expres to 15%. Małe sklepy osiedlowe są o następne kilka-kilkanaście procent droższe od Carefoor Express, więc różnica cen między większymi marketami a małymi sklepami przekracza na pewno 20%. A może i 25. Wniosek: 2% podniesienia cen zmieni sytuację małych sklepów w niewielkim stopniu, efekt zmiany w wyborach klientów będzie marginalny. Faktycznym celem tej ustawy był zwykły fiskalizm, zebranie maksymalnie dużej kwoty na realizacje swoich obietnic. Stąd podatek obejmie już punkty powyżej 250 m2 (czyli już 16m x 16m) - takie to jest opodatkowanie handlu wielkopowierzchniowego.
No i trzeba powiedzieć, że to grupa najmniej zarabiających - jak zwykle - ucierpi najbardziej. To oni muszą kupować najtaniej - więc w dużych punktach. Ich na małe sklepy osiedlowe i na przepłacanie w nich zwyczajnie nie stać. Oni odczują podwyżkę w prawie całym zakresie swoich wydatków konsumpcyjnych. Bardziej zasobnych konsumentów, którzy kupują w małych sklepach, podwyżka dotknie tylko wtedy, gdy karną się do marketu.
(edited)
ja tam nie widze roznicy w cenach miedzy malymi sklepami a duzymi. Jak dla mnie wielkosc sklepu nie jest jnformacją jakie tam sa ceny. Bylem w wielu malych sklepach gdzie ceny byly przyzwoite, w wielu gdzie były zbyt wysokie. To co piszesz, że w malych sklepach jest ponad 20% drozej to być moze jest statystycznie prawda ale taka prawda statystyczna to bardziej kłamstwo :p
taki podatek to koszt dla najwiekszych graczy wiec jest to dobry czynniik dla malych lokalnych przedsiebiorcow, a koszt dla najbiedniejszych nie bedzie nawet odczuwalny, a jesli ten podatek w jakims stopniu ma finansowac 500 na kazde dziecko to chyba dla najbiedniejszych to byloby na reke?
taki podatek to koszt dla najwiekszych graczy wiec jest to dobry czynniik dla malych lokalnych przedsiebiorcow, a koszt dla najbiedniejszych nie bedzie nawet odczuwalny, a jesli ten podatek w jakims stopniu ma finansowac 500 na kazde dziecko to chyba dla najbiedniejszych to byloby na reke?
rzeczywiscie, dla rodziny w ktorej pracuje tylko ojciec i to na czarno, majacej 3 dzieci nie bedzie na reke wydac 50zł na zakupy miesiecznie wiecej a w zamian dostawac 1500.
''to fakt, że obecnie najsłabszym ogniwem jest magazynowanie nadwyżek ale nieprawdą jest że płacimy za nie krocie
zdarzały się momenty że nadwyżkowa energia w hurcie kosztowała mniej niż zero (sic)
byle tylko wypchnąć tą energię z systemu
ale to jest wszystko do przeskoczenia. wszystkie potrzebne technologie już są wynalezione. kwestia wdrożenia. ''
No właśnie.Cały szkopuł w tym,że te technologie są wynalezione,a nie wdrożone.Niemcy na tą chwilę nie mają tej technologii wdrożonej,a jak wiadomo cały proces zmian to ogromna inwestycja.A co dopiero wprowadzenie tej technologii w Polsce...Ja rozumiem,że Niemcy będą nam przesyłać tą energię,ale w takim razie co z naszą energią,jeżeli będą nadwyżki,bo przykładowo dostaniemy energię z Niemiec,a swojej nie będziemy w stanie magazynować,wyjdzie kolejne marnotrawstwo.
zdarzały się momenty że nadwyżkowa energia w hurcie kosztowała mniej niż zero (sic)
byle tylko wypchnąć tą energię z systemu
ale to jest wszystko do przeskoczenia. wszystkie potrzebne technologie już są wynalezione. kwestia wdrożenia. ''
No właśnie.Cały szkopuł w tym,że te technologie są wynalezione,a nie wdrożone.Niemcy na tą chwilę nie mają tej technologii wdrożonej,a jak wiadomo cały proces zmian to ogromna inwestycja.A co dopiero wprowadzenie tej technologii w Polsce...Ja rozumiem,że Niemcy będą nam przesyłać tą energię,ale w takim razie co z naszą energią,jeżeli będą nadwyżki,bo przykładowo dostaniemy energię z Niemiec,a swojej nie będziemy w stanie magazynować,wyjdzie kolejne marnotrawstwo.
Jadąc stereotypami to w taka rodzina to patologia, więc nawet jak dostaną 10 tysięcy miesięcznie to będzie bieda.
co? rodzina 5 osobowa w ktorej ojciec pracuje na czarno to patologia? niby dlaczego? znam kilka takich rodzin, np w jednej facet jest elektrykiem i chyba nie musze pisac ze ma na tym dobre pieniadze. Sorry ale nie wiem skad wiziales taki dziwny stereotyp
Jadąc stereotypami to w taka rodzina to patologia, więc nawet jak dostaną 10 tysięcy miesięcznie to będzie bieda.
Trojka dzieci i pracujacy ojciec? ... Jesli to wyzej mialo byc do tego to dawno takiej głupoty tu nie czytałem.
Trojka dzieci i pracujacy ojciec? ... Jesli to wyzej mialo byc do tego to dawno takiej głupoty tu nie czytałem.
no właśnie - co to za "stereotyp" w Markowej głowie siedzi?
Nie wiem z czym macie problem. Ojciec robi na czarno to ile może wyciągać? 3k? Może dobije do 4... Na pięć osób to wychodzi 600-800 zł na głowę. Jak dla mnie wpędzanie się w takie coś robiąc bachory to jest patologia.
Yeti to
Marek1234itd
mówi się dzieci, a nie "bachory" co za typ... jak pisze "pedał" to jesteś urażony, ale "bachor" już jest ok... hipokryta.